Szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz przekazał w siedzibie NATO w Brukseli, że Polska wraz z Niemcami i Szwecją, w sposób rotacyjny, będzie sprawowała dowództwo na Bałtyku. - Zabiegałem o to od samego początku, kiedy zostałem ministrem - powiedział. Poinformował także, że rozmawiał z sekretarzem obrony narodowej USA Lloydem Austinem, który "osobiście potwierdził obecność amerykańskich baterii Patriot w Polsce".
Władysław Kosiniak-Kamysz wziął udział w dwudniowym spotkaniu (w czwartek i piątek) szefów MON państw NATO w Brukseli, na którym ministrowie zajęli się przygotowaniami do lipcowego szczytu NATO w Waszyngtonie. To ostatnie spotkanie na tym szczeblu przed planowanym szczytem Sojuszu.
- Przyjęliśmy decyzje dotyczące wzmocnienia dowództwa w Europie. Potwierdzone bardzo ważne zadania dla Szczecina, dla wielonarodowego Korpusu Północny-Wschód - przekazał minister obrony narodowej.
Poinformował, że Polska wraz z Niemcami i Szwecją, w sposób rotacyjny, będzie w imieniu państw NATO pełniła dowództwo na Bałtyku. - Zabiegałem o to od samego początku, kiedy zostałem ministrem - mówił. - To uzgodnienie jest już potwierdzane przez państwa NATO - dodał.
- Po wejściu Szwecji i Finlandii do NATO Bałtyk staje się de facto morzem wewnętrznym, oczywiście z jednym, ale istotnym wciąż wyjątkiem, dlatego musi być koordynacja działań. Zabiegałem o to, żeby Polska miała rolę kluczową i to zostało osiągnięte - mówił dopytywany o sprawę przez dziennikarzy.
Jak mówił, to jest przygotowanie do szczytu NATO, który podejmie ostateczną decyzję w tej kwestii. - Wtedy będziemy już mogli powiedzieć dokładnie, kto w jakiej kolejności obejmuje dowodzenie - dodał.
Kosiniak-Kamysz: obecność amerykańskich baterii Patriot w Polsce potwierdzona
Kosiniak-Kamysz poinformował na konferencji, że rozmawiał z sekretarzem obrony narodowej USA Lloydem Austinem, który "osobiście potwierdził obecność amerykańskich baterii Patriot w Polsce i że nic się w tej kwestii nie zmienia".
Podkreślił, że także polskie baterie Patriot nie zostaną przekazane Ukrainie. Jak dodał w przestrzeni publicznej pojawiło się dużo nieprawdziwych informacji na ten temat.
- Są fake newsy, które ktoś próbuje rozsiewać - dodał polityk.
Szef MON o Tarczy Wschód: chcemy to robić w porozumieniu z państwami nadbałtyckimi
Kosiniak-Kamysz mówił także, że rozmawiał z przedstawicielami państw nadbałtyckich na temat Tarczy Wschód. Jak zaznaczył, to jest nasza inicjatywa narodowa, ale "chcemy to robić w porozumieniu z państwami nadbałtyckimi, z Litwą, Łotwą, Estonią, współpracując z Finlandią".
- Chodzi o wymianę doświadczeń, o koordynację działań, o współdziałanie w zakresie budowania bezpieczeństwa na granicy - powiedział.
Kosiniak-Kamysz relacjonował, że z każdym z rozmówców poruszał temat tego, co się dzisiaj dzieje na granicy polsko-białoruskiej.
- Potwierdzane są coraz częściej te informacje o tym, że zmienił się charakter operacji prowadzonej przeciwko Polsce przez Białoruś. Migranci są przygotowywani, to są już grupy atakujące, to nie są grupy chcące przekroczyć granicę, tylko chcące zaatakować granicę, a przez to polskich strażników granicznych, żołnierzy i policjantów. To uświadamiałem naszym partnerom z NATO. Dobrze to rozumieją państwa nadbałtyckie, dobrze to rozumie Finlandia, ale wszystkim innym trzeba bardzo wyraźnie o tym mówić - powiedział szef MON.
- Zapraszałem też do tego, żebyśmy zaangażowali się wszyscy w budowę Tarczy Wschód, nie tylko Polska, nie tylko państwa nadbałtyckie, ale inne państwa i mam wstępne deklaracje gotowości. Myślę, że już niedługo będziemy mogli tutaj wiele dobrych informacji w zakresie współdziałania przekazać - dodał.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24