Rzecznik prasowy Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz przekazał w piątek, że do tej pory chęć przystąpienia do szczepień przeciw COVID-19 zgłosiło kilkadziesiąt tysięcy pracowników ochrony zdrowia. Będą oni szczepieni w pierwszej kolejności w ramach tak zwanego etapu 0.
Przyjęty przez rząd program szczepień przeciw COVID-19 zakłada, że w pierwszej kolejności zaszczepieni zostaną pracownicy ochrony zdrowia w tak zwanych szpitalach węzłowych. W tej chwili trwa nabór chętnych. Placówki te zaszczepią swój personel oraz innych jednostek sektora ochrony zdrowia, między innymi szpitali, przychodni, aptek i pracowników administracyjno-technicznych.
Rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz pytany w piątek na konferencji prasowej o dotychczasowy wynik naboru, powiedział, że obecnie zgłosiło się kilkadziesiąt tysięcy chętnych osób. - Zainteresowanie, jakie obserwujemy w poszczególnych jednostkach, to około 50 procent personelu – dodał. Jak mówił, pierwsza transza dawek szczepionek – około 10 tysięcy – powinna trafić do Polski pod koniec grudnia, więc na tę pulę szczepionek "personel już w sumie jest zebrany".
Do 20 grudnia szpitale węzłowe miały zbierać dane personelu medycznego i niemedycznego, który zostanie zaszczepiony w konkretnej placówce. Krajowa Izba Fizjoterapeutów poinformowała w piątek na swojej stronie, że ten termin został wydłużony. "Chętni do zaszczepienia w tzw. etapie 0 mogą się zgłaszać do 28 grudnia. Taką informację otrzymał Maciej Krawczyk – Prezes KRF podczas spotkania na temat szczepień dla personelu medycznego z przedstawicielami ministra zdrowia oraz reprezentantami innych samorządów zawodów medycznych" - dodano.
Rzecznik resortu zdrowia mówił wcześniej na konferencji prasowej, że niewykluczone, że termin zostanie wydłużony.
Szczepienia na tzw. etapie 0
Najpierw ma być szczepiony personel pracujący w tzw. szpitalach węzłowych, których w całym kraju jest ponad 500. To nie tylko osoby wykonujące zawód medyczny, ale także pracujące w administracji i działach technicznych czy współpracujące z palcówką medyczną, np. dostawcy czy pracownicy ochrony.
Następnie w tych placówkach będzie szczepiony personel z innych szpitali oraz przychodni. Na tym etapie (tzw. 0) będą szczepieni również pracownicy domów pomocy społecznej, miejskich ośrodków pomocy społecznej, studenci uczelni medycznych, farmaceuci, fizjoterapeuci, pracownicy aptek, punktów aptecznych, punktów zaopatrzenia w wyroby medyczne, hurtowni farmaceutycznych, w tym firm transportujących leki, a także pracownicy uczelni medycznych i studenci kierunków medycznych.
Do szczepienia mogą się zgłosić i zostać zaszczepione osoby wymienione w tzw. etapie 0, niezależnie od tego, czy chorowały na COVID-19, czy nie.
"Nieuprawnione są działania zmierzające do wykluczenia czy zablokowania możliwości szczepienia chętnym fizjoterapeutom"
Rzeczniczka prasowa Krajowej Izby Fizjoterapeutów Dominika Kowalczyk informowała w środę, że szczepienia przeciwko COVID-19 są dostępne dla chętnych fizjoterapeutów w tzw. etapie 0 Narodowej Strategii Szczepień na równi i na tych samych zasadach jak dla innych pracowników medycznych. "To bardzo ważne, bo pracę fizjoterapeutów cechuje najdłuższy i najbardziej intensywny kontakt z pacjentami" - przekazała w informacji prasowej.
Jak wynika z danych KIF, ponad 16 procent fizjoterapeutów przeszło zakażenie COVID-19, które zostało potwierdzone testem. Czterech zakażonych fizjoterapeutów zmarło.
Równocześnie KIF przypomniało, że zgodnie ustawą z 25 września 2015 r. o zawodzie fizjoterapeuty (art. 2), zawód fizjoterapeuty jest samodzielnym zawodem medycznym i z Narodowej Strategii Szczepień bezspornie wynika, że fizjoterapeuci są objęci programem szczepień w "etapie 0". "W związku z tym nieuprawnione i bezprawne są działania zmierzające do wykluczenia czy zablokowania możliwości szczepienia chętnym fizjoterapeutom przez pracodawców" - odniosła się do kwestii związanej z napływaniem do KIF informacji o właśnie takich praktykach. Jak zapewniła dalej spotykają się one "z ostrą i jednoznaczną reakcją KIF".
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24