Przymusowe szczepienia są dla dzieci. Przymusowe szczepienia ma każdy Polak, jak jedzie do Gambii, Zambii, Senegalu. Będę optował, że jednak ludzi po 65. roku życia trzeba przymusowo zaszczepić – powiedział w "Faktach po Faktach" specjalista chorób zakaźnych, profesor Krzysztof Simon. Zaznaczył, że mamy starszych ludzi z wieloma chorobami, którzy nie przeżywają zakażenia.
Michał Dworczyk, szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, pełnomocnik rządu do spraw szczepień ogłosił na konferencji w poniedziałek, że w związku ze stanowiskiem Rady Medycznej podjęto decyzję o skróceniu okresu pomiędzy podaniem pierwszej a drugiej dawki szczepionki przeciwko COVID-19.
Profesor Krzysztof Simon, kierownik Kliniki Chorób Zakaźnych i Hepatologii Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu powiedział w "Faktach po Faktach", że każdy ruch ma swoje plusy i minusy. - Rozszerzaliśmy zakres szczepionek jako Rada Medyczna doradzając ministrowi zdrowia, premierowi, dlatego że tych szczepionek nie było i także dlatego, że dla jednej szczepionki Astra Zeneca, przy dłuższym jej rozdziale, odpowiedź immunologiczna na ryzyko rozwoju choroby była nieco większa o kilkanaście procent w stosunku do krótszego szczepienia – wyjaśnił.
Dodał, że teraz, według deklaracji Michała Dworczyka, mamy odpowiednie ilości szczepionek i trzeba jak najwięcej ludzi zaszczepić.
Simon mówił, że dłuższy czas między dawkami powodował, że ludzie zaszczepieni nawet jedną dawką też chorowali. - Takich przypadków mamy bardzo wiele – dodał.
Simon: mamy starszych ludzi z wielochorobowością, którzy umierają
Powiedział również, że problemem jest to, że mamy starszych ludzi z wielochorobowością, którzy umierają mimo że przyjęli dwie dawki szczepionki. Dodał, że jest kwestia, czy szczepienia powinny być przymusowe dla ludzi starszych.
- Przecież przymusowe szczepienia są dla dzieci. Przymusowe szczepienia ma każdy Polak, jak jedzie do Gambii, Zambii, Senegalu – zauważył. Simon powiedział, iż "będzie optował, że jednak ludzi po 65. roku życia trzeba przymusowo zaszczepić".
- Nie chcą, to niech umierają na własne żądanie. Trudno się mówi, ale tragedia nas znowu dotknie. Będziemy mieli jesień średniowiecza z kolei – dodał.
Kierownik Kliniki Chorób Zakaźnych i Hepatologii Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu odniósł się do aktualnej sytuacji epidemiologicznej. Powiedział, że "mamy zdecydowanie mniej przypadków". Dodał, że "nawet pozwolimy sobie na tydzień, żeby uporządkować oddział". - Ale są to przypadki ciężkie. Nie tylko starsi ludzie umierają. Ostatnio żegnaliśmy 38-letniego żołnierza, całkowicie zdrowego – mówił.
Podkreślał, że nie jest zupełnie tak, że chorują i umierają tylko najstarsi.
"Stwierdziłem, że to jest słusznie i moralnie uzasadnione"
Prof. Simon komentował również w "Faktach po Faktach" swój udział w reklamie maseczek wrocławskiej firmy.
Pytany, czy to jest zgodne z kodeksem etyki lekarskiej, który mówi, że lekarz nie powinien wyrażać zgody na używanie nazwiska i wizerunku dla celów komercyjnych, odparł, że "to dotyczy leków i produktów zdrowotnych". Dodał, że on, a także jego koledzy, i koleżanki profesorowie występują od roku wszędzie, nosząc różnorodne maski.
- Mój głos i mój wizerunek jeździ w tramwajach wrocławskich i nikomu to nie przeszkadzało – dodał.
Simon mówił, że "zgłosiła się firma wrocławska, polska, z atestami". - Poprosiła o zareklamowanie. Stwierdziłem, że to jest słusznie i moralnie uzasadnione, propaństwowe, czyli polska firma, z Dolnego Śląska, bardzo dobry wyrób, uzyskała atesty (…). Nie jest to lek, którego nigdy bym nie reklamował, ani żaden substytut leku – podkreślał.
- Natomiast przyatakowano mnie z różnych punktów. Muszę porozmawiać z urzędem wojewódzkim, z wojewodą w tej sprawie, o co chodzi i wziąć prawników – powiedział Simon. - Ktoś mnie usiłuje chyba gdzieś trafić w jakiś sposób – ocenił.
Mówił, że "spędził cały dzień, lub dwa dni w studiu". - Straciłem swój czas i za to ktoś mi musi zapłacić. Ostatecznie pieniądze mogę oddać na dobre czyny – powiedział.
Przyznał, że oczywiście można dyskutować i przyjmuje wszystkie argumenty. - Jeśli zrobiłem błąd, to oczywiście te wszystkie osoby muszę przeprosić – powiedział.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24