Szef MSWiA Mariusz Kamiński mówił na konferencji o sytuacji na granicy z Białorusią. - Nie mówimy tu o żadnych ruchach uchodźczych. Mówimy tutaj o spowodowanej względami politycznymi masowej, nielegalnej migracji - powiedział. - Co dziesiąta osoba ma możliwe powiązania z organizacjami terrorystycznymi, przestępczością kryminalną - podał dyrektor departamentu bezpieczeństwa narodowego w kancelarii premiera Stanisław Żaryn. Na konferencji pokazano prezentację ze zdjęciami, które mają "uświadomić, z jakim zjawiskiem mamy do czynienia".
Na czwartkowej konferencji minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak, szef MSWiA i minister koordynator służb specjalnych Mariusz Kamiński, dyrektor Departamentu Bezpieczeństwa Narodowego w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów i rzecznik ministra koordynatora Stanisław Żaryn oraz komendant główny Straży Granicznej generał dywizji Tomasz Praga mówili o sytuacji na pasie granicznym z Białorusią.
Minister Mariusz Kamiński przekazał, że sytuacja na granicy białorusko-polskiej "jest niezwykle napięta". - Dochodzi do szeregu prowokacyjnych incydentów z udziałem funkcjonariuszy mundurowych służb białoruskich i do masowych prób łamania integralności naszej granicy - powiedział.
Kamiński o sytuacji na granicy: nie mówimy o żadnych ruchach uchodźczych
- Mamy do czynienia ze zjawiskiem niezwykle poważnym. Nie mówimy tu o żadnych ruchach uchodźczych. Mówimy tutaj o spowodowanej względami politycznymi masowej, nielegalnej migracji. Osoby, które usiłują forsować naszą granicę w żaden sposób nie są zagrożone na Białorusi, przebywają tam całkowicie legalnie, są tam tak naprawdę zapraszane przez reżim Łukaszenki i są używane przez niego jako broń, jako amunicja, wyłącznie ze względów politycznych - zapewnił.
Szef MSWiA powiedział przy tym, że skala tego zjawiska jest duża. - Od sierpnia mamy około 9400 prób nielegalnego przekroczenia polskiej granicy. 8200 prób zostało skutecznie udaremnionych przez naszych funkcjonariuszy w pasie granicznym. Mamy około 1200 zatrzymanych nielegalnych migrantów w ośrodkach strzeżonych. Wielu z nich nie ma dokumentów, wielu ma fałszywe dokumenty. Są oni skrupulatnie badani przez nasze służby pod kątem ich rzeczywistej tożsamości - powiedział minister.
Kamiński zapowiedział następnie pokazanie prezentacji, która "ma uświadomić, z jakim zjawiskiem mamy do czynienia". - Tu nie chodzi o stygmatyzowanie kogokolwiek, tutaj chodzi o fakty - przekonywał. Prezentację przedstawił Stanisław Żaryn, rzecznik ministra-koordynatora służb specjalnych.
Żaryn zaprezentował slajdy. "Niebezpieczne powiązania"
Omawiając slajdy pokazane na prezentacji, Stanisław Żaryn opisał, że służby do tej pory ustaliły "tożsamość i drogę przybycia do Polski kilkuset nielegalnych migrantów, którzy przebywają w ośrodkach Straży Granicznej". - Na podstawie wstępnych informacji dwie trzecie z badanych osób zostało skierowanych do głębokiej weryfikacji z uwagi na to, że już dotychczasowe informacje wskazują na zagrożenie dla bezpieczeństwa RP, związane z przebywaniem tych osób na naszym terytorium - podał.
- Obecne informacje dotyczące co czwartego badanego wskazują na ich niebezpieczne powiązania i udział w praktykach niezgodnych z prawem - mówił Żaryn.
- Ustalenia do tej pory pokazują, że co dziesiąta osoba ma możliwe powiązania z organizacjami terrorystycznymi, przestępczością kryminalną, przemytem ludzi, a także fałszowaniem dokumentacji. Zidentyfikowano również materiały świadczące o doświadczeniu bojowym lub przeszkoleniach w zakresie posługiwania się bronią - wymienił. - Część badanych osób w przeszłości była powiązana z różnego rodzaju strukturami umundurowanymi lub bojówkami militarnymi - kontynuował.
Żaryn poinformował jednocześnie, że 20 procent zatrzymanych w Polsce nielegalnych imigrantów ma "wieloletnie związki" z Federacją Rosyjską, a wśród zatrzymanych jest między innymi osoba powiązana z tak zwanym Państwem Islamskim.
Numer telefonu i zdjęcia ze znalezionej karty pamięci
- Obywatel Iraku Husham M.H. to jest pierwsza osoba, na którą chcemy zwrócić uwagę. On posiadał kontakty z osobą mającą związki z Państwem Islamskim. Posiadał kontakty z osobą będącą powiązaną ze specjalistą od materiałów wybuchowych i uzbrojenia. Ten specjalista, członek Państwa Islamskiego, został zatrzymany w 2021 roku na terenie jednego z krajów Unii Europejskiej - powiedział.
Na pokazanym slajdzie pokazany był częściowo zanonimizowany numer telefonu, który - jak podał Żaryn - został zidentyfikowany jako służący do kontaktowania się z "bojownikiem Państwa Islamskiego".
Żaryn opisał także zdjęcia z karty pamięci SD, które - jak twierdził - zostały zostały znalezione przez polskich funkcjonariuszy na jednym ze szklaków migracyjnych. - Do tej pory trwają ustalenia, kto mógł być właścicielem tego nośnika danych, ale już teraz wiadomo, że zawiera ta karta szereg fotografii ukazujących takie jak to spotkanie różnego rodzaju grup terrorystycznych - powiedział. Pokazał tu zdjęcie ze spotkania Palestyńskiego Islamskiego Dżihadu, jednej z organizacji terrorystycznych.
Na zdjęciach znajdował się także między innymi zamaskowany mężczyzna, który był ubrany w kamizelkę kuloodporną i miał broń. - Wstępne informację służb wskazują, że mogła ta osoba działać w nieformalnych grupach zbrojnych - opisał Żaryn.
Na slajdach także powiązania z Rosją
Na prezentacji pokazano także - jak wyjaśniono - powiązania migrantów z terytorium rosyjskim. - Afgańczyk przed tym, gdy dostał się do Polski przez terytorium Białorusi, przebywał długo w Federacji Rosyjskiej. Z materiałów zgromadzonych wynika, że chciał się udać do Niemiec - mówił rzecznik.
Pokazał potem zdjęcia - jak prezentowano na slajdach - obywatela Afganistanu na tle Kremla, obywatela Afganistanu w mundurze i z uzbrojeniem afgańskich sił bezpieczeństwa, a także bilet na mecz piłkarski Polska-Słowacja (w ramach Euro 2020), który odbywał się w Petersburgu.
Kamiński: mamy dowody, że niektóre z tych osób są powiązane z talibami czy z Państwem Islamskim
Mariusz Kamiński, który zabrał potem głos, wyjaśnił, że pokazane materiały dotyczą 50 osób. - W części te materiały były zniszczone w telefonach, zostały one odzyskane przez nasze służby. Część z tych osób ukrywała swoją tożsamość bądź też posługiwała się fałszywi dokumentami - powiedział.
- W pierwszej kolejności nasze służby badały osoby, które właśnie w ten sposób znalazły się w naszych ośrodkach zamkniętych. Te badania dotyczyły grupy około 200 osób, czyli z grupy 200 osób u 50 znaleziono tego typu materiały, świadczące o radykalizmie, że są to osoby przeszklone bojowo, które brały udział w różnego typu formacjach na Bliskim Wschodzie, zbrojnych formacjach - opisał.
Dodał, że "niektóre z tych osób wprost, mamy dowody, że są powiązane czy to z talibami, czy z Państwem Islamskim, czy też jedna z tych osób jest bezpośrednio powiązana z terrorystą aresztowanym w jednym z państw Unii Europejskiej kilka miesięcy temu, w związku z przygotowaniami do zamachu terrorystycznego".
Minister zapowiedział, że będzie składał rządowi rekomendację w sprawie przedłużenia stanu wyjątkowego na granicy z Białorusią.
Szef resortu obrony Mariusz Błaszczak mówił na konferencji między innymi o tym, że żołnierze Wojska Polskiego są "prowokowani przez funkcjonariuszy białoruskich".
CZYTAJ WIĘCEJ: "Oddawane są strzały w powietrze, celowana jest broń w kierunku polskich żołnierzy, rzucane są petardy"
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Straż Graniczna/twitter