Ten kryzys objawia się przez spektakularne i smutne osłabienie więzi łączących członków rodziny - powiedział abp Henryk Hoser. Hierarcha był jednym z polskich delegatów na zakończonym niedawno w Watykanie synodzie poświęconym rodzinie.
W czwartek w Sekretariacie Konferencji Episkopatu Polski abp Hoser na spotkaniu z dziennikarzami podsumował zakończony w zeszłym tygodniu synod.
Jak dodał, o kryzysie mówili wszyscy ojcowie synodalni; kryzys dotyczy - choć w różnych stopniach - wszystkich krajów, wiernych w różnych częściach świata. - Ten kryzys objawia się przez spektakularne i smutne osłabienie więzi łączących członków rodziny - powiedział abp Hoser.
"Rodzina jest dziś słaba"
Podkreślił, że rodzina jest dziś słaba i podatna na przeszkody i trudności, które spotyka w życiu. Zaznaczył przy tym, że nie ma drugiej instytucji, która mogłaby spojrzeć na rodzinę tak kompleksowo jak Kościół.
Dodał, że Kościół postawił na synodzie dogłębną diagnozę rodziny. Polski delegat mówił, że ostatni akt synodu był poświęcony odpowiedzi na pytanie, co zrobić, by wspomóc rodziny. Wskazał w tym kontekście trzy klucze: słuchanie, towarzyszenie i integrowanie.
- Bez słuchania nie wiemy, jakie są oczekiwania, jakie są radości i smutki, jaka jest trwoga - wyjaśnił abp Hoser. Towarzyszenie określił, jako bycie z rodziną we wszystkich stadiach jej funkcjonowania. Integrowanie określił jako otwarcie na osoby, które - choć ochrzczone - są dziś z dala od Kościoła. Podkreślił, że są one nadal częścią Kościoła, a nie kimś, kto jest z boku.
Największe zainteresowanie rozwodnikami
Synod odbywał się w Watykanie od 4 do 25 października. Zakończył się przyjęciem dokumentu podsumowującego obrady.
Największe zainteresowanie wywołały paragrafy dotyczące sytuacji rozwodników w Kościele i możliwości dopuszczenia tych, którzy są w nowych małżeństwach, do komunii. Choć, jak się zauważa, nie doszło do przełomu, są tam sformułowania wskazujące na otwarcie przed nimi drzwi. W dokumencie pojawiło się stwierdzenie, iż każdy konkretny przypadek wymaga indywidualnego "rozeznania", ponieważ nie można zrównać sytuacji wszystkich osób rozwiedzionych. Nie ma zatem generalnej reguły, ale mówi się o możliwości rozpatrzenia poszczególnych przypadków rozwodników.
Na synodzie polski Kościół reprezentowali: abp Hoser, przewodniczący episkopatu abp Stanisław Gądecki i bp Jan Wątroba.
Autor: ts/ja / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24