Policjanci ze Strzelec Krajeńskich (woj. lubuskie) dotarli do 25-letniego rowerzysty, który w maju potrącił siedmioletnią dziewczynkę prowadzącą dziecięcą hulajnogę. - Upadł zarówno sprawca, jak i dziewczynka, w którą wjechał. Rowerzysta pozbierał zakupy, które mu wypadły i odjechał z miejsca zdarzenia - przekazuje aspirant Tomasz Bartos z policji w Strzelcach Krajeńskich. 25-latek został namierzony dzięki nagraniom z miejskiego monitoringu. Teraz policja publikuje nagranie.
Do zdarzenia doszło 24 maja, kilkanaście minut po godzinie 17 przy ulicy Nowa Brama. Aspirant Tomasz Bartos z policji w Strzelcach Krajeńskich przekazuje, że siedmioletnia dziewczynka prowadząca hulajnogę spacerowała z mamą i młodszym rodzeństwem. - W pewnym momencie z dużą prędkością nadjechał rowerzysta i wjechał w niczego nieświadome dziecko - mówi Bartos.
Siedmiolatka upadała na chodnik. Wypadek, co można zobaczyć na udostępnionym przez policję nagraniu z jednej z miejskich kamer, wyglądał bardzo groźnie. Na szczęście dziecku nie stało się nic poważnego.
- Rowerzysta też upadł, jednak pozbierał zakupy, które mu się rozsypały i po chwili odjechał - mówi rzecznik policji w Strzelcach Krajeńskich.
Grzywna do 30 tysięcy złotych
O sprawie została poinformowana policja. Mundurowi zakwalifikowali to zdarzenie jako spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym.
- Funkcjonariusze ustalili, że niebezpieczna sytuacja z udziałem dziewczynki i rowerzysty została zarejestrowana przez kamerę monitoringu miejskiego - opisuje Bartos.
Dzięki temu udało się ustalić tożsamość rowerzysty. 25-latek został wezwany do strzeleckiej komendy.
- Przyznał się do zarzutu, który policjanci zakwalifikowali jako spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Sprawa niebawem trafi do sądu - kwituje Bartos.
25-latkowi grozi grzywna do 30 tysięcy złotych.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: lubuska policja