Białostoccy strażacy są przygotowani na walkę z zimą. A raczej jej skutkami. Obciążony i wyposażony w sprzęt, oraz piasek do podsypywania pod koła, samochód ma udrożniać ulice zablokowane głownie przez tiry.
- Przeznaczyliśmy i dostosowaliśmy wóz strażacki do wypychania zakopanych w śniegu samochodów - mówi bryg. Jerzy Górski ze Straży Pożarnej w Białymstoku.
Choć wygląda niepozornie, to ma wielką moc. Jak wyjaśnia Górski wóz został dociążony, żeby mieć lepszą przyczepność oraz wyposażony w łopaty i piasek. Strażacy mogą odkopać zablokowane koła, podsypać pod nie piasek i ruszyć wóz, głownie tira, który utknął w śniegu.
Wóz i jego trzy osobowa załoga jest w użyciu od wtorku, a jego stworzenie powodowane było faktem, że zwykłe jednostki często nie radzą sobie z odblokowywaniem.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24