- Wynik Jarosława Kaczyńskiego to kapitał do następnej kampanii. Ja się nie czuję przegrana – ogłosiła w TVN24 Jadwiga Staniszkis. A zdaniem Jarosława Markowskiego, wynik będzie pewny dopiero w poniedziałek, gdy ostateczne wyniki poda PKW.
Staniszkis zwróciła uwagę na słowa Donalda Tuska, w których usłyszała „lekki szok”. - Ten wynik i dynamika Jarosława Kaczyńskiego, który zaczynał od 20 procent i zyskał prawie 25 procent. Już w tej - hipotetycznej - przegranej jest taka siła i mobilizacja, że to wspaniały kapitał do walki parlamentarnej i pójścia po prawdziwą władzę – uważa socjolożka.
Jej zdaniem już zaczęła się kampania do wyborów parlamentarnych. - Udało się zmodernizować partię, zmobilizować młodsze pokolenie PiS. To oni popychali Kaczyńskiego, żeby łączyć solidarność z wolnością gospodarczą. Silna koncepcja Polski, G20, to kapitał do następnej kampanii – oceniła. I dodała: - Ja się nie czuję przegrana.
"50 proc Polaków zostało jednak w domach"
Zaś Radosław Markowski, pytany, czy sztab Bronisława Komorowskiego powinien otwierać szampana, odparł: – Ja bym poczekał - odparł politolog.
Markowski pochwalił sztab PiS, ale zauważył też, że kandydaci „trochę za bardzo startowali na stanowisko premiera, nie prezydenta”. - 50 proc Polaków zostało jednak w domach. Pytanie, jak do nich dotrzeć, jak aktywizować – dodał.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24