2 tys. złotych - na tyle wyceniła swoje dziecko 34-latka z Mogilna w kujawsko-pomorskim. Kobieta sprzedała noworodka parze, która planowała wywieźć go do Anglii. Tuż po transakcji małżeństwo i biologiczna matka zostali zatrzymani przez policję.
Jak tłumaczy sierżant Jarosław Bucholc z policji w Mogilnie, transakcja między parą, a matką dziecka została zawarta już w czerwcu, na kilka miesięcy przed narodzinami dziecka. - We wrześniu 34-letnia kobieta urodziła chłopca. Po wyjściu ze szpitala zgodnie z przepisami dziecko zostało zarejestrowane w urzędzie miejskim - dodaje.
Niedługo potem dziecko trafiło w ręce nowych "rodziców". - Chcieli wywieźć go do Anglii gdzie mieszkają - mówi Bucholc. Policjanci chcąc udaremnić wywiezienie dziecka rozpoczęli poszukiwania. O sprawie powiadomiono również straż graniczną. - Najpierw w miejscu zamieszkania zatrzymano matkę dziecka, potem parę, która noworodka kupiła. Matka po przesłuchaniu została zwolniona. Para prawdopodobnie jeszcze dzisiaj zostanie doprowadzeni do prokuratury - podkreśla policjant.
Malec czuje się dobrze
Noworodek trafił pod opiekę lekarzy. - Dziecko jest zadbane, w dobrym stanie. Ma zaledwie dziesięć dni. Na świat przyszło 6 września - wyjaśnia Jerzy Krygier, dyrektor szpitala w Mogilnie. Nie wiadomo co dalej stanie się z chłopcem. - Najprawdopodobniej niedługo zostanie przekazany do jakiegoś zakładu opiekuńczego - mówi lekarz.
Handel ludźmi w myśl polskiego prawa jest zbrodnią, za popełnienie której grozi kara od 3 lat pozbawienia wolności. Za przestępstwo związane z nielegalną adopcją zorganizowaną w celu osiągnięcia korzyści majątkowej grozi kara do 5 lat więzienia.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24