Prokuratura złoży zażalenie na decyzję sądu i liczy na jej zmianę – oświadczył na poniedziałkowej konferencji prasowej prokurator generalny i minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. To reakcja na decyzję warszawskiego sądu, który nie zgodził się na przedłużenie aresztu Sławomira Nowaka. Były minister transportu po południu wyszedł na wolność za poręczeniem majątkowym. Ziobro zapowiedział, że jeśli sąd odrzuci zażalenie, to on, jako prokurator generalny, ujawni "materiał dowodowy, który w tej sprawie został zebrany".
Sławomir Nowak po dziewięciu miesiącach wyszedł na wolność, o czym zdecydował w poniedziałek Sąd Okręgowy w Warszawie, odrzucając wniosek prokuratora o przedłużenie tego środka zapobiegawczego. Nowak zostanie objęty dozorem i zakazem opuszczania kraju, musiał też wpłacić poręczenie majątkowe w wysokości miliona złotych. Nowak podejrzany jest o popełnienie kilkunastu czynów korupcyjnych, w tym przyjmowanie łapówek za przyznawanie kontraktów na budowę i remont dróg na Ukrainie, a także o pranie pieniędzy.
Były minister stał na czele ukraińskiej państwowej agencji drogowej Ukrawtodor w latach 2016-2019. Został zatrzymany w ramach śledztwa dotyczącego tej agencji. Zatrzymanie było efektem międzynarodowego śledztwa prowadzonego przez wspólny zespół prokuratorów z Polski i Ukrainy, a także funkcjonariuszy CBA oraz NABU.
Ziobro o "obawie matactwa"
O sprawie Nowaka mówił minister sprawiedliwości, prokurator generalny Zbigniew Ziobro na poniedziałkowej konferencji prasowej.
Jak stwierdził Ziobro, sąd podjął decyzję "mimo zebranego obszernego materiału dowodowego wskazującego, zdaniem prokuratury, na szereg bardzo poważnych przestępstw, jakich dopuścił się były współpracownik i minister z rządu pana premiera (Donalda) Tuska". - Uczynił tak, mimo że śledztwo jest tak zwane rozwojowe (…) i szereg czynności dowodowych jest jeszcze w trakcie przeprowadzania, co stwarza choćby obawę matactwa – kontynuował.
Zauważył, że na Nowaku "ciążą zarzuty nie tylko przyjmowania łapówek wielkich rozmiarów, ale także kierowania zorganizowaną grupą przestępczą o charakterze międzynarodowym".
Zdaniem szefa resortu sprawiedliwości i prokuratora generalnego "rodzi się pytanie, jak ta decyzja ma się czasowo do wypowiedzi bodajże sprzed trzech dni pana premiera Tuska".
Według Ziobry, były polski premier mówił, że "pan Sławomir Nowak, jego przyjaciel, bliski współpracownik jest de facto więźniem politycznym i tak dalej być nie może".
Co mówił Tusk w "Faktach po Faktach"
Ziobro nawiązał najprawdopodobniej do słów Tuska z piątkowych "Faktów po Faktach" w TVN24. Były premier mówił tam między innymi o sprawie Nowaka. - Docierają do mnie sygnały z wielu miejsc, (…) że prokuraturę wykorzystuje się w celach politycznych i jedną z ofiar tej metody wykorzystywania aresztu i prokuratury jest Sławomir Nowak – powiedział na koniec rozmowy obecny szef EPL. - Mówię o tym dlatego, że mija już dziewięć miesięcy, siedzi w areszcie. Nie oceniam merytorycznie działań prokuratury i sądu, nie mam wiedzy, ale wydaje mi się, że zasługuje na sprawiedliwy proces przed niezależnym sądem – kontynuował.
Jak mówił były premier, "to, co słychać, to słychać przede wszystkim spekulacje i plotki, że przetrzymywany jest w areszcie, żeby złamać go i zmusić do składania jakichś politycznych zeznań". - Chcę wyraźnie podkreślić, że to czyni z niego de facto więźnia politycznego. Leży mi to na sercu, ponieważ był moim podwładnym i uważam, że tak dalej być nie może – ocenił gość "Faktów po Faktach".
Ziobro: skorzystam ze swojego uprawnienia prokuratora generalnego i ujawnię materiał dowodowy
Ziobro przekazał na poniedziałkowej konferencji, że "prokuratura, co zresztą zapowiedziała, zażali się na tę decyzję (sądu) i liczy na jej zmianę". - Jeśli tak by się nie stało, chciałbym powiedzieć, że skorzystam ze swojego uprawnienia prokuratora generalnego i ujawnię wtedy materiał dowodowy, który w tej sprawie został zebrany – dodał.
- Jedno jest pewne, w tej sprawie nie może być tak - i ta sprawa nie może pokazywać podwójnych standardów funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości - że jeżeli mamy do czynienia z anonimowym sprawcą, osobą podejrzaną o popełnienie przestępstw korupcyjnych, która przyjmuje łapówki znacznych rozmiarów, to sądy stosują często wielomiesięczne, długie areszty tymczasowe, kiedy uzasadnia to bieg śledztwa i konieczność zbierania materiału dowodowego. A wtedy, kiedy mamy do czynienia z osobą wpływową, pełniącą wysokie funkcje publiczne, to jest on traktowany według innych standardów i kryteriów. Zwłaszcza wtedy, kiedy upomina się o niego wpływowy protektor i przyjaciel polityczny – mówił Ziobro.
Powtórzył, że "prokuratura złoży w tej sprawie profesjonale, rzetelne zażalenie, wskazując na bezzasadność tej dzisiejszej decyzji sądu i na to, że prowadzi ona do utrudnienia tego postępowania, które jak żadne inne powinno być pod szczególną ochroną niezawisłego sądu".
Prokurator krajowy: opuszczenie przez Sławomira N. aresztu może doprowadzić do utrudnienia postępowania przygotowawczego
Na konferencji przemawiał także prokurator krajowy Bogdan Święczkowski. Przekazał, że w śledztwie dotyczącym sprawy Nowaka "zarzuty otrzymało dziesięć osób". - Natomiast śledztwo to jest w dalszym ciągu rozwojowe, co rodzi konieczność przesłuchania szeregu osób innej narodowości niż polska, także osób które wręczały korzyści majątkowe Sławomirowi N. – powiedział.
Według prokuratora krajowego "część podejrzanych przyznała się do popełnienia zarzucanych im czynów i złożyła szczegółowe wyjaśnienia, w których obciążyła bardzo mocno pana Sławomira N.". - Z tymi osobami w dalszym ciągu są wykonywane czynności procesowe. Opuszczenie przez Sławomira N. aresztu tymczasowego (…) może doprowadzić do znacznego utrudnienia postępowania przygotowawczego - ocenił Święczkowski.
Mówił również, że "sąd, nie przedłużając dzisiaj aresztu Sławomirowi N., nie zatrzymał jego ukraińskiego paszportu". - Według postanowienia sąd zdecydował tylko o zatrzymaniu paszportu polskiego – powiedział. Jego zdaniem oznacza to, że Nowak "będzie mógł korzystając z tego dowodu próbować opuścić granice Rzeczypospolitej". - Jestem zbulwersowany tym faktem – dodał.
Sąd wydając w poniedziałek decyzję o nieprzedłużaniu aresztu tymczasowego dla Nowaka, zastosował wobec niego wolnościowe środki zapobiegawcze: dozór policyjny, zakaz opuszczania kraju połączony z zatrzymaniem paszportu i nakaz wpłaty miliona złotych poręczenia majątkowego.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24