Interwencja policji w sprawie pani Joanny była nieproporcjonalna, była nieadekwatna - ocenił w TVN24 Przemysław Rosati, przewodniczący Naczelnej Rady Adwokackiej. Uznał ją za niepotrzebną, podobnie jak czwartkową konferencję prasową w Komendzie Głównej Policji.
Trwa dyskusja o sprawie pani Joanny, która zdecydowała, że zażyje tabletkę poronną, bo ciąża miała zagrażać jej zdrowiu. Fizycznie i psychicznie poczuła się źle. Powiadomiła o tym swoją lekarkę, która zawiadomiła policję. W szpitalu pacjentkę czekało policyjne przesłuchanie i rewizja. Sąd, rozpatrując skargę na zabranie telefonu, przypomniał, że pani Joanna nie była podejrzaną. nawet nie brano pod uwagę stawiania jej zarzutów. Sprawę przedstawiły "Fakty" TVN.
ZOBACZ MATERIAŁ "FAKTÓW" TVN: Pani Joanna zażyła tabletkę poronną. Do szpitala przyjechali policjanci, zabrali jej laptopa i telefon
Komendant główny policji Jarosław Szymczyk na konferencji, na pytanie TVN24 o czynności dokonane przez policję w szpitalu odpowiedział, że "jest to normalna procedura w przypadku osób, co do których mamy podejrzenie, że chcą targnąć się na własne życie".
Czy to prawda? Konkret24 wyjaśnia procedury.
- Dziś tylko upewniłam się, że policja urządziła na mnie polowanie w związku z aborcją. - skomentowała pani Joanna. Jej pełnomocniczka zapowiedziała złożenie zawiadomienia do prokuratury.
Interwencja "niepotrzebna, nieproporcjonalna, nieadekwatna"
Sprawę komentował w TVN24 Przemysław Rosati, przewodniczący Naczelnej Rady Adwokackiej. Został zapytany, czy jego zdaniem czwartkowa konferencja prasowa w Komendzie Głównej Policji wytłumaczyła sposób postępowania policjantów w przypadku tej interwencji. - Tylko chyba tyle, że coraz więcej przekonania nabieramy co do tego, że ta interwencja była niepotrzebna. Moim zdaniem była przeprowadzona nieprawidłowo - odpowiedział.
Zdaniem Przemysława Rosatiego policjanci w gabinecie medycznym "przekroczyli zakres posiadanych przez siebie kompetencji", a ich interwencja "była niepotrzebna, była nieproporcjonalna, była nieadekwatna". - Moim zdaniem także była absolutnie nieuzasadniona, bo pamiętajmy, że tam w tle nie było nawet podejrzenia o popełnienie jakiegokolwiek przestępstwa - dodał.
Jak powinni zachować się policjanci?
- Policjanci powinni byli się zachować jedynie w aspekcie pewnego wsparcia, którego mógł potrzebować lekarz, jeżeli oczywiście lekarz by taką decyzję podjął. To lekarz w takich okolicznościach decyduje o tym, w jakim zakresie policja może go wspierać - mówił dalej przewodniczący Naczelnej Rady Adwokackiej.
Zdaniem gościa TVN24 czwartkowa konferencja w KGP była "kompletnie niepotrzebna". - Jest bardzo prosta zasada, (...), stare, znane powiedzenie. Myślę tutaj o tym, że "milczenie jest złotem". I chyba tego po prostu zabrakło - stwierdził Przemysław Rosati.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24