Padła propozycja, by przy powstającym w Warszawie Muzeum Historii Żydów Polskich, stanął też pomnik na cześć Polaków ratujących Żydów. To, że tacy Polacy byli i że wiele żydowskich rodzin zawdzięcza im przetrwanie, nie ulega najmniejszej wątpliwości. Ale środowiska żydowskie pytają, dlaczego pomnik Polaków ma być akurat tam, na terenie dawnego getta, gdzie największy dramat przeżywali jednak Żydzi.
Pomnik Polaków ratujących Żydów - Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata - rodzi coraz więcej znaków zapytania o to, gdzie powinien stanąć. Publiczna debata w tej sprawie zaczęła się od listu otwartego ws. lokalizacji monumentu. (...) Jak Polska długa i szeroka, nie brak miejsc na pomnik Sprawiedliwych - ale niech teren warszawskiego getta pozostanie nietykalną ostoją pamięci pomordowanych Żydów - czytamy w liście, którego autorem jest Centrum Badań nad Zagładą Żydów.
Według sygnatariuszy listu, 19 kwietnia, podczas obchodów rocznicy powstania w warszawskim getcie ma zostać ogłoszona budowa pomnika. Dokładnie, obok nowego muzeum i pomnika Bohaterów Getta.
Zastrzeżenia zgłaszają już kolejne środowiska. - Mielibyśmy do czynienia z pewnego rodzaju motywem licytacji czy rywalizacji polskiego i żydowskiego męczeństwa - polskiej i żydowskiej martyrologii w czasie II wojny - mówi dr August Grabski ze stowarzyszenia Żydowski Instytut Historyczny.
Wskazali pl. Grzybowski
Kto jest pomysłodawcą lokalizacji nowego pomnika nie bardzo wiadomo. Ale wbrew powszechnemu przekonaniu, nie jest to plan ratusza. Bo ten ma swój, zupełnie inny pomysł.
Już w 2011 roku warszawscy radni podjęli decyzję, że na pl. Grzybowskim zostanie wybudowany pomnik Polskich Sprawiedliwych. Ta koncepcja nadal jest aktualna. - Na razie jesteśmy na etapie tamtego pomnika. w tym roku mamy przeznaczone 100 tys. (na pomnik - red.), plus projekt. W kolejnym roku jest przewidzianych ok. 2 mln zł. My jesteśmy tylko od wykonawstwa, a nie inicjatywy ogolnopaństwowej - mówi Hanna Gronkiewicz-Waltz, prezydent Warszawy. Profesor Krzysztof Dunin-Wąsowicz, który sam jest jednym z kilku tysięcy polskich Sprawiedliwych uważa, że ani pomysł miasta, ani druga inicjatywa - nie są zadowalające. - Kompromisowym wyjściem byłoby ulokowanie tego pomnika na obrzeżach getta, w okolicach ulicy Stawek i placu Muranowskiego. To ma być pomnik, który ma dokumentować ofiarność i poświęcenie sporej części, aczkolwiek mniejszości polskiego społeczeństwa - mówi prof. Krzysztof Dunin-Wąsowicz, historyk, varsavianista, odznaczony medalem "Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata".
Autor: mac//gak / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24