Pan prezydent wspiera rząd w tego typu działaniach, natomiast sprawa sporu wokół kopalni Turów to jest sprawa rządu, a nie prezydenta - mówił w "Kropce nad i" w TVN24 Andrzej Dera, minister w kancelarii Andrzeja Dudy, odnosząc się do polsko-czeskiego sporu. Przyznał, że "nie umie odpowiedzieć" na pytanie, czy prezydent Duda rozmawiał telefonicznie z prezydentem Joe Bidenem od czasu jego wyboru na gospodarza Białego Domu.
TSUE pod koniec maja nakazał Polsce natychmiastowe wstrzymanie wydobycia w kopalni odkrywkowej węgla brunatnego Turów do czasu merytorycznego rozstrzygnięcia sporu. Decyzja ta wiąże się ze skargą Czech, w których ocenie kopalnia ma negatywny wpływ na regiony przygraniczne, gdzie zmniejszył się poziom wód gruntowych. Na początku tygodnia czeska agencja informacyjna CTK poinformowała, że rząd Czech zwróci się do TSUE o nałożenie 5 mln euro kary dziennie na Polskę. W środę wniosek o przystąpienie do sprawy dotyczącej Turowa złożyła Komisja Europejska.
O tej sprawie mówił w "Kropce nad i" w TVN24 prezydencki minister Andrzej Dera.
"Trzeba znaleźć rozwiązanie takie, które spowoduje to, że spór się zakończy"
- Problem polega na tym że sędzia (Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej - red.) jednoosobowo w postanowieniu zabezpieczającym zamyka kopalnię, na to nie ma zgody - mówił Dera. Zapewniał, że Polska "porządkuje" z Czechami kwestie dotyczące funkcjonowania tej kopalni.
Na uwagę prowadzącej, że Polska będzie musiała płacić odszkodowanie, odparł, że "jeszcze nic nie będziemy musieli płacić, bo ten spór się jeszcze rozstrzyga". - Trzeba znaleźć rozwiązanie takie, które spowoduje to, że spór się zakończy. Są potrzebne konkretne rozstrzygnięcia, konkretne ustalenia. Wierzę, że jest to możliwe do zrobienia - mówił dalej Andrzej Dera.
Prezydent "na pewno będzie działał na rzecz rozwiązania konfliktu"
Pytany o zaangażowanie prezydenta Andrzeja Dudy w spór, odparł, że "pan prezydent wspiera rząd w tego typu działaniach, natomiast sprawa sporu to jest sprawa rządu, a nie prezydenta".
Dodał jednak, że prezydent "na pewno będzie działał na rzecz rozwiązania konfliktu w ramach Grupy Wyszechradzkiej, w ramach dobrych relacji między Polską a Czechami".
Dopytywany, kiedy będzie podejmował takie działania, prezydencki minister odparł, że "cały czas działa, od samego początku".
Czy Andrzej Duda w ogóle rozmawiał z Joe Bidenem? "Niech pani pyta Krzysztofa Szczerskiego"
Andrzej Dera został także zapytany, czy prezydent Andrzej Duda rozmawiał telefonicznie z prezydentem USA w związku z sytuacją na Białorusi.
- To były rozmowy, w których udział brał pan prezydent nie z prezydentem Stanów Zjednoczonych, tylko z władzami Polski, bo przypomnę, że był wtedy podczas wizyty w Turcji. Rozmawiał z tymi wszystkimi, którzy odpowiadają za tę sprawę w Polsce - wyjaśnił Dera. Jak dodał, "to nie była sprawa relacji polsko-amerykańskich".
Zapytany, czy prezydent Andrzej Duda rozmawiał telefonicznie z prezydentem Joe Bidenem od czasu jego wyboru na gospodarza Białego Domu, gość Moniki Olejnik odparł: - To niech pani pyta Krzysztofa Szczerskiego, bo ja nie umiem pani na to pytanie odpowiedzieć.
"Pan Trzaskowski nie powinien wikłać Cichanouskiej w eventy polityczne dotyczące spraw krajowych"
Dera był pytany o to, jak prezydent zareagował na aktywność w mediach społecznościowych wicemarszałka Sejmu z PiS Ryszarda Terleckiego. Chodzi głównie o jego wpis: "Jeżeli Cichanouska chce reklamować antydemokratyczną opozycję w Polsce i występować na mityngu Trzaskowskiego, to niech szuka pomocy w Moskwie, a my popierajmy taką białoruską opozycję, która nie staje po stronie naszych przeciwników". Stało się to po tym, jak prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski zapowiedział, że liderka białoruskiej opozycji Swiatłana Cichanouska będzie gościem skierowanego do młodzieży wydarzenia Campus Polska Przyszłości.
Dera stwierdził, że "pani Cichanouska została wykorzystana" poprzez zaproszenie na wewnętrzne wydarzenie, jakim jest Campus Polska Przyszłość. Dodał, że "nie włącza się w rozgrywki krajowe osób z zagranicy". - Pan Trzaskowski nie powinien wikłać Cichanouskiej w eventy polityczne dotyczące spraw krajowych - mówił dalej. Jednocześnie Dera przyznał, że nie podziela oceny Terleckiego a propos "antydemokratycznej opozycji" w Polsce.
Mówiąc szerzej o wizycie Swiatłany Cichanouskiej w Polsce, zwracał uwagę, że "pan prezydent spotkał się panią Cichanouską, przyjął ją tak jak należy przyjmować przywódców opozycyjnych z krajów, w których nie ma demokracji".
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24