Chciałabym, żeby z Torunia poszedł komunikat do pana marszałka Hołowni, który twierdzi, że aborcja nie jest tematem, którym powinniśmy się teraz zajmować - mówiła wiceministra kultury Joanna Scheuring-Wielgus podczas przedwyborczego spotkania przedstawicieli Lewicy. Podchodziła też do zgromadzonych na publiczności i pytała, co chcieliby powiedzieć marszałkowi Sejmu w tej sprawie.
We wtorek po południu odbyło się spotkanie przedstawicieli Lewicy z mieszkańcami Torunia w związku z nadchodzącymi wyborami samorządowymi. Głos zabrali między innymi Włodzimierz Czarzasty, Adrian Zandberg i Joanna Scheuring-Wielgus.
- Te wybory są o prawach kobiet i chciałabym, żeby stąd, z Torunia, bardzo jasno ten komunikat poszedł w świat. A jeżeli już o tym mówię - powiem to wprost: w wyborach 15 października głosowaliśmy dlatego, żeby ratować Trzecią Drogę - wskazywała wiceministra kultury.
- Te wybory - mówimy o tym od jakiegoś czasu - są takimi wyborami, kiedy głosujemy swoimi sercami. Chciałabym, żeby z Torunia poszedł komunikat do pana marszałka Hołowni, który twierdzi, że aborcja nie jest tematem, którym powinniśmy się teraz zajmować, że prawa kobiet nie są tematem, którym powinniśmy się teraz zajmować - kontynuowała.
Od kilku tygodni między środowiskiem Lewicy a Trzecią Drogą trwa spór dotyczący kwestii aborcji. Przedstawiciele Lewicy zarzucają marszałkowi Sejmu, że do tej pory parlament nie rozpatrzył dwóch projektów ustaw, które to ugrupowanie złożyło na początku tej kadencji Sejmu: w sprawie legalnej aborcji do 12. tygodnia oraz w sprawie dekryminalizacji aborcji. Hołownia zapowiedział, że chce, aby wszystkie projekty dotyczące aborcji były rozpatrywane na jednym posiedzeniu Sejmu i że nastąpi to dopiero po pierwszej turze wyborów samorządowych, która przypada na 7 kwietnia.
"Szymon, słyszałeś?"
Następnie Scheuring-Wielgus zaczęła chodzić z mikrofonem po publiczności i pytała zgromadzonych, jaki komunikat chcą przekazać w tej sprawie marszałkowi Sejmu. - Podchodzę tutaj do młodych ludzi, żeby ich się zapytać, co mają do przekazania Hołowni, który nie chce procedować i nie chce debaty o aborcji i uważa, że aborcja jest tematem zastępczym - mówiła dalej.
- Jesteśmy po pierwsze w XXI wieku, nie po to głosowałam w wyborach, żeby nic się nie zmieniło, że Andrzej Duda i referendum nie jest żadnym wytłumaczeniem ani żadnym wyjściem i że to, że on może jest zatrzymany w swojej bańce religijnej nie oznacza, że kobiety, których jest kilkanaście milionów w Polsce, że one mają po prostu umierać, bo jakiś mężczyzna sobie tak chce - mówiła jedna z uczestniczek wydarzenia.
- Szymon, słyszałeś? - zareagowała na jej wypowiedź Scheuring-Wielgus.
- Ja bym powiedziała Szymonowi Hołowni, że kiedyś mu zaufałam, bardzo mu zaufałam, ale aktualnie to zaufanie zawiódł i nie tylko moje, tylko wydaje mi się, że jak nie wszystkich, to większości kobiet w tym kraju - mówiła kolejna osoba z publiczności.
- Szymon, słyszałeś? - powtórzyła posłanka i zapytała kolejną osobę, co powiedziałaby Szymonowi Hołowni.
- Że on nie jest narażony na aborcję ani to, że będzie musiał popełnić aborcję, tylko to jest prawo, którego on nie potrzebuje, więc może go nie rozumieć. Ale niech się spróbuje postawić w sytuacji kogoś, kto musi podjąć bardzo ciężką decyzję i chce ją podjąć, a ktoś, kto nie ma z nimi nic związanego, zakazuje mu tej decyzji podjąć - dodała kolejna uczestniczka konwencji Lewicy.
- Szymon, słyszałeś? - mówiła dalej Scheuring-Wielgus.
Czarzasty: rozpoczęliśmy procesy rozwiązywania wielu ważnych dla nas spraw
Głos zabrali także współprzewodniczący Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty i jeden z liderów Partii Razem Adrian Zandberg.
- Rozpoczęliśmy procesy rozwiązywania wielu ważnych dla nas spraw. In vitro - temat jest zamknięty. Oczywiście każdy w sprawie in vitro teraz powie: "nasz sukces". Chcę jednak z jasnym sercem powiedzieć - pierwsze in vitro zostało wprowadzone przez Krzysztofa Matyjaszczyka, prezydenta Częstochowy. On jest prezydentem z Lewicy - powiedział Czarzasty.
Mówił także, że SLD dwa razy przeprowadziło przez Sejm liberalizację prawa aborcyjnego. - To nie jest nowość dla nas, że walczyliśmy i walczymy o prawa kobiet - mówił lider Nowej Lewicy. Mówił też o mieszkaniach na wynajem. Podkreślał, że wielu młodych ludzi nie ma mieszkań i dodatkowo nie ma zdolności kredytowej. - Te mieszkania powinny być wynajmowane ludziom młodym. Po pierwsze, żeby zakładali rodziny. Po drugie, żeby się kochali, robili wszystko to, co chcą, kochają i lubią - przekonywał Czarzasty.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24