- Niepokoi mnie polityka, którą narzuca dziś pana partii prezes Leszek Miller. Tak naprawdę lekceważenia tego, co się dzieje na Wschodzie i pewnego nawet, użyłbym tego sformułowania, podlizywania się Rosji - powiedział w "Faktach po Faktach" do Wojciecha Olejniczaka (SLD) Paweł Zalewski z PO. Olejniczak, ocenił że to zarzut "chybiony", bo jego partia od początku nie akceptowała tego, co zrobiła na Krymie Rosja. - Z drugiej strony też muszę powiedzieć, że to co robił premier Tusk machając szabelką, wychodząc przed szereg, mobilizując Europę do wielkich sankcji, to przestrzegaliśmy, że te sankcje, tak naprawdę uderzą rykoszetem najbardziej w Polsce - przypomniał Olejniczak.
- Oczekiwania, które [miał - red.] premier (Donald) Tusk, bo on zaczął mówić o 10 tys. armii wspólnie z ministrem spraw zagranicznych, 10 tys żołnierzy z Niemiec, Francji, USA, to są absurdy. Nie ma takiej woli dzisiaj w Europie i powiem więcej, nie ma takiej potrzeby. My mamy 300 nowych żołnierzy, którzy przylecieli na manewry do Polski ze Stanów Zjednoczonych i tego typu rozwiązania powinny mieć miejsce: wspólne manewry, planowanie pewnych działań pokojowych - przekonywał w "Faktach po Faktach" Wojciech Olejniczak.
"Powinniśmy do Ukrainy eksportować demokratyczne myśl"
Jak dodał europoseł, premier Donald Tusk i Jarosław Kaczyński mówią teraz o zbrojeniach i wojnie, a nowa perspektywa Parlamentu Europejskiego względem Ukrainy to "praca niezwiązana ze zbrojeniem". - Nie z tym, czy wysłać do Ukrainy kilkadziesiąt czołgów czy rosomaków, ale praca związana z tym jak pomóc Ukrainie, żeby przyjęli standardy europejskie w sądownictwie, funkcjonowaniu edukacji, szkół wyższych. My powinniśmy do Ukrainy eksportować te właśnie demokratyczne myśli, które w Polsce się sprawdziły. A prezes (Jarosław) Kaczyński, który idzie w ten dyskurs z Tuskiem jeszcze mocniej, przelicytowuje. Donald Tusk mówi o spokojnej wojnie, Jarosław Kaczyński powiedział, że to musi być, jak już, wojna krwawa - mówił Olejniczak.
SLD podlizuje się Rosji?
Politykowi SLD odpowiedział europoseł PO Paweł Zalewski.
- Niepokoi bardzo mnie panie pośle (...) polityka, którą narzuca dzisiaj pana partii pana prezes, Leszek Miller - zwrócił się do Olejniczaka. Jak ocenił, to polityka "lekceważenia tego, co się dzieje na Wschodzie". - I pewnego nawet, użyłbym tego sformułowania, podlizywania się Rosji. To jest widoczne. To jest niepokojące. To jest zmiana stanowiska SLD, które reprezentowało wcześniej stanowisko większej troski o polskie bezpieczeństwo. Dzisiaj, nie wiem dlaczego, panowie wracacie do starych nurtów swojej polityki - powiedział Paweł Zalewski do Wojciecha Olejniczaka.
"Zarzut chybiony"
- To jest oczywiście taki zarzut chybiony - odpowiedział Olejniczak. Jak dodał, SLD od samego początku mówił, że nie akceptuje tego, co Rosja zrobiła jeżeli chodzi o Krym. - I dawaliśmy temu wielokrotnie wyraz. Nie akceptujemy też tego, że Rosja się tak bardzo zbroi na granicach ukraińskich, bo uważamy, że to jest zagrożenie dla Ukrainy - przekonywał Wojciech Olejniczak. - Z drugiej strony muszę powiedzieć, że to, co robił premier Tusk, podbijając i tak machając tą szabelką, wychodząc przed szereg, mobilizując Europę do wielkich sankcji, to (przed tym) przestrzegaliśmy; że te sankcje tak naprawdę uderzą rykoszetem najbardziej w Polsce. Więc jeżeli mówimy o takim typowym patriotyzmie, nowoczesnym patriotyzmie, to SLD jest partią patriotyczną. Walczącą przede wszystkim o interes Europy i Polski. I pomoc dla Ukrainy i zagwarantowanie jej bezpieczeństwa, dzisiaj dla nas również jest priorytetem - dodał Olejniczak.
Autor: kde\mtom / Źródło: tvn24