Nastolatkę zabił czad, choć 12 dni wcześniej mieszkanie było sprawdzane. Zapadł wyrok w sprawie kominiarzy

Wyrok zapadł w poniedziałek przed Sądem Rejonowym w Skarżysku-Kamiennej. Według sądu prokuratura nie wykazała związku przyczynowego między śmiercią 18-latki a działaniami kominiarzy, którzy 12 dni wcześniej przeprowadzali okresową inspekcję w jej mieszkaniu.

- Oskarżonych Pawła M. i Łukasza P. sąd uniewinnił od popełnienia zarzucanych im aktem oskarżenia czynów. Kosztami procesu został obciążony skarb państwa – powiedział rzecznik Sądu Rejonowego w Kielcach Tomasz Durlej.

Czytaj też: Cztery osoby zatruły się tlenkiem węgla. Uratowali ich sąsiedzi

Wyrok jest nieprawomocny. - Jeśli prokuratura uzna ten wyrok za niesłuszny, to poprosi o pisemne uzasadnienie wyroku. Po uzyskaniu tego uzasadnienia będzie miała dwa tygodnie na złożenie apelacji do Sądu Okręgowego w Kielcach – podkreślił Durlej.

18-letnia dziewczyna zmarła w lutym 2015 r. w mieszkaniu na jednym ze skarżyskich osiedli, po zatruciu tlenkiem węgla. Ulatniał się on z gazowego piecyka w łazience.

W ocenie biegłych kominiarze nie zweryfikowali, czy w bloku zostało wykonane zalecenie protokołu okresowej kontroli z 2014 r. Według ekspertyz, nie wykryli nieprawidłowości, które zostały stwierdzone - a polegały one na braku dopływu właściwej ilości powietrza do mieszkania. W konsekwencji nie powiadomili zarówno użytkownika mieszkania, jak i spółdzielni mieszkaniowej, o istniejącym zagrożeniu. Także wbrew obowiązkowi - twierdzili biegli - nie powiadomili organów nadzoru budowlanego o konieczności zaprzestania doprowadzenia gazu do mieszkania.

Powołując się na te ekspertyzy, prokuratura oskarżyła Pawła M. i Łukasza P. o narażenie pokrzywdzonej na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia, a konsekwencją ich zaniechań miało być nieumyślne spowodowanie śmierci dziewczyny.