Senator zakłada nową partię. "Chcemy unikać sporów ideologicznych"

Posiedzenie Senatu
Tyszkiewicz: zadaniem tego rządu jest naprawienie tych wszystkich szkód, które wyrządził PiS
Źródło: TVN24
Senator Wadim Tyszkiewicz poinformował, że trwają prace nad utworzeniem nowej partii politycznej, która ma być alternatywą dla ugrupowań znajdujących się obecnie w parlamencie. Mamy sztab, nazwę i gotowy program - przekazał.

Senator Tyszkiewicz (Koło Senackie Niezależni i Samorządni) podkreślił, że nowe ugrupowanie ma być alternatywą dla partii znajdujących się w obecnym parlamencie. Jak dodał, ugrupowanie ma być oparte na dwóch głównych filarach: na samorządzie i na gospodarce, ponieważ są one fundamentami rozwoju i sukcesu Polski po 1989 roku. - Chcemy, jak się tylko da, unikać sporów ideologicznych - dodał były prezydent Nowej Soli.

Poinformował, że partia ma już wybrany sztab, gotowy program, oraz nazwę, której póki co nie może ujawnić. - Planowo dokumenty i podpisy niezbędne do rejestracji partii chcemy złożyć w ciągu jednego-dwóch tygodni, czyli między 17 a 21 lipca. - Choć oczywiście może to się przesunąć o kilka dni, maksymalnie do 28 lipca - dodał Tyszkiewicz.

Senator Wadim Tyszkiewicz
Senator Wadim Tyszkiewicz
Źródło: TVN24

"Chcemy zbudować silną partię, która zadba o ludzi"

Podkreślił, że ugrupowanie na początku nie będzie miało formalnego lidera. - Podchodzimy do tego inaczej niż klasyczne partie. To może być naszą słabością na początku, bo lider jest potrzebny, ale też i naszą siłą, gdyż u nas założenia są inne niż w dotąd zakładanych partiach - zaznaczył. - Chcemy zbudować silną partię, która zadba o ludzi, ale poprzez silną gospodarkę i silny samorząd. Nikt z nas się nie pcha na lidera, także ja - mówił Tyszkiewicz. Według niego najlepszy lider sam się wyłoni później.

- Partię będą współtworzyć ludzie samorządu i przedstawiciele biznesu z całej Polski, którzy osiągnęli znaczące sukcesy - podkreślił. - Mamy już swoich przedstawicieli regionalnych, osoby znane, często to są przedsiębiorcy, ale są to też radni powiatowi, wojewódzcy, byli i obecni prezydenci miast - wymieniał Tyszkiewicz. - Na ten moment z nazwiska mogę wymienić tylko siebie, byłego prezydenta Gliwic, senatora Zygmunta Frankiewicza i byłego prezydenta Tychów Andrzeja Dziubę, ale jest nas zdecydowanie więcej - dodał.

Obawy przed rosnącym poparciem prawicy. "Równia pochyła dla rozwoju Polski"

Według Tyszkiewicza motywacją do utworzenia partii było rosnące zagrożenie, które - jego zdaniem - wisi nad Polską, ze względu na rosnące poparcie w sondażach dla PiS-u, Konfederacji i środowiska skupionego wokół Grzegorza Brauna.

Senator przypomniał, że po przegranej kandydata KO Rafała Trzaskowskiego w wyborach prezydenckich planował nie angażować się już w politykę, ale w obliczu wzrostu poparcia dla tych ugrupowań stwierdził, że sumienie mu na to nie pozwala. - Za dużo pracy, energii i siły włożyliśmy wszyscy w budowanie silnej Polski, żeby teraz pozwolić na jej destrukcję - oświadczył.

Dodał, że ewentualna koalicja Konfederacji, PiS-u i Brauna, mogłaby obrać kierunek wyjścia Polski z Unii Europejskiej. - I to będzie równia pochyła dla rozwoju Polski. Ja się tego obawiam, że to może być scenariusz bardzo realny, jeśli niczego wspólnie nie zrobimy - podkreślił Tyszkiewicz.

Czytaj także: