Płcenie, łechtaczenie, chudziny, małorozkosz, wnetszczytliwości. Już samo przeczytanie tych wyrażeń sprawia trudność. Człowiek, który chciał je wprowadzić do języka polskiego, nie miał jednak zamiaru niczego komplikować. Wręcz odwrotnie. Seksuolog (czy jak się wtedy mówiło "lekarz-płciownik") Stanisław Kurkiewicz stworzył w 1913 roku "Słownik płciowy". Zaprezentował w nim swoje wersje łacińskich lub wulgarnych określeń odnoszących się do seksu i seksualności. W przedmowie pisał: "Chętniej szukalibyście rady lekarskiej, czy dla siebie, czy dla drogich wam osób (…), gdybyście mieli pod ręką wyraz i wyrażenia dla tych spraw jasne, a łagodnie brzmiące, a więc możliwe do używania z osobami światłemi i ułożonemi".