Szef amerykańskiej dyplomacji Antony Blinken przyleciał do Polski. W stolicy Podkarpacia - Rzeszowie - rozmawiał z premierem i szefem Ministerstwa Spraw Zagranicznych. - Polacy wiedzą, jak ważna jest obrona wolności, Amerykanie również, dlatego będziemy trzymać się razem przy wsparciu Ukrainy wobec dokonanej z premedytacją, bezprawnej i niesprowokowanej inwazji - podkreślał Blinken.
Sekretarz stanu USA Antony Blinken przyleciał w sobotę do Rzeszowa, gdzie spotkał się z Mateuszem Morawieckim. Premier po rozmowie relacjonował jej przebieg na konferencji prasowej. Jak przekazał, tematem rozmowy były między innymi kolejne sankcje na Rosję. - One stają się coraz bardziej bolesne dla Moskwy. To bardzo ważne, ponieważ NATO nie jest w stanie wojny z Rosją, jednak chcemy dopomóc w zakończeniu tej wojny i utrzymaniu suwerenności Ukrainy - mówił Morawiecki.
- Razem zgodziliśmy się, że Ukraińcy na swoich szańcach, fortyfikacjach, barykadach w miastach walczą nie tylko o suwerenną Ukrainę, nie tylko o bezpieczeństwo swojego kraju, ale i o bezpieczeństwo całego Paktu Północnoatlantyckiego - podkreślił premier.
Czytaj relację tvn24.pl: Atak Rosji na Ukrainę
Morawiecki: to ważne, że sojusznicy mówią na tej samej długości fali
W rozmowie - jak relacjonował szef rządu - nacisk położono także na to, aby sankcje były szczelne. - To znaczy żeby nie było banków, które by nie podlegały wyłączeniu z systemu SWIFT, aby zamrożenie aktywów było możliwie szerokie - wyjaśnił. Z systemu SWIFT nie są wykluczone między innymi rosyjskie Gazprombank i Sbierbank.
Premier zaznaczał, że sankcje muszą być "miażdżące, zdecydowanie uderzające w machinę wojenną Władimira Putina".
Morawiecki na konferencji wspomniał, że Blinken "w pełni zgadza się z koniecznością wzmocnienia flanki wschodniej" NATO i "umocnienia bezpieczeństwa Polski, Litwy, Rumunii, Węgier i Słowacji". - To ważne, że sojusznicy mówią na tej samej długości fali - ocenił.
Rau: Polska nigdy nie uzna bezprawnych zmian terytorialnych
Blinken po spotkaniu z Morawieckim spotkał się z szefem MSZ Zbigniewem Rauem.
Rozmowa była poświęcona - jak relacjonował Rau - "koordynacji działań w odpowiedzi na agresję rosyjską przeciwko Ukrainie, jak również i politycznym społecznym, ekonomicznym, humanitarnym konsekwencjom wojny rosyjskiej prowadzonej przeciwko naszemu krajowi sąsiedzkiemu".
Szef MSZ zapewnił, że "Polska nigdy nie uzna zmian terytorialnych, które są wynikiem bezprawnej, niesprowokowanej agresji".
- Sposób, w jaki Rosja przeprowadza atak, i chęć złamania ukraińskiego oporu środkami ataku, które terroryzują społeczność, strzelając do obszarów zamieszkałych, elektrowni jądrowych i do pojazdów niewojskowych, to złamanie prawa międzynarodowego bez ograniczeń - powiedział Rau. I zaznaczył, że "będzie to ścigane z największą determinacją".
- Wzywam Rosję do wycofania się z ataków na cywilną ludność. Żądam, aby strony spełniały prawo humanitarne. Wszystkie działania muszą być wzięte pod uwagę w przyszłych negocjacjach pokojowych - zaapelował minister. Dodał, że "ze względu na własne, bolesne doświadczenia, Polska konsekwentnie będzie domagać się ścigania przestępstw wojennych".
Szef MSZ na konferencji poinformował, że Polska powołuje centrum dokumentowania zbrodni wojennych w Ukrainie i liczy na współpracę w tym zakresie z USA. Dodał, że jako przewodniczący OBWE zwraca się o tworzenie korytarzy humanitarnych, które posłużyłyby do ewakuacji ludności cywilnej z oblężonych miast.
Rau podkreślił, że atak na Ukrainę już zmienił Europę i jej poczucie bezpieczeństwa.
Blinken: będziemy trzymać się razem przy wsparciu Ukrainy
Po szefie polskiej dyplomacji głos zabrał Antony Blinken.
Zwracał uwagę, że wartości, takie jak wolność, pokój i bezpieczeństwo są dziś szczególnie zagrożone. - Polacy wiedzą, jak ważna jest obrona wolności, Amerykanie również, dlatego będziemy trzymać się razem przy wsparciu Ukrainy wobec dokonanej z premedytacją, bezprawnej i niesprowokowanej inwazji - oświadczył sekretarz stanu USA.
Ocenił przy tym, że Polska jest wiodącym krajem, który odpowiada na kryzys humanitarny wywołany przez agresję na Ukrainę i który "wykonuje kluczową pracę, by rozwiązywać ten kryzys". - Jeśli chodzi o wsparcie dla Polski i innych krajów, administracja prezydenta Bidena zwróciła się do Kongresu o 2,75 miliarda dolarów na wsparcie służb humanitarnych na Ukrainie i w Polsce - przekazał Blinken.
Atak Rosji na Ukrainę - oglądaj program specjalny w TVN24
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Kancelaria Premiera