Złożyłem wniosek o to, aby prezydent objął patronatem nadzwyczajną komisję do spraw dialogu jeżeli chodzi o Trybunał Konstytucyjny - poinformował Ryszard Petru. Lider Nowoczesnej spotkał się w dzisiaj z szefową kancelarii prezydenta Małgorzatą Sadurską. Niedługo później rozpocznie się posiedzenie Sejmu, w czasie którego opozycja spodziewa się "poselskiej wrzutki", czyli kolejnej nowelizacji autorstwa PiS dotyczącej zmian w TK.
Petru spotkał się z szefową kancelarii prezydenta, Małgorzatą Sadurską. Sam prezydent przebywa od wczoraj z wizytą na Ukrainie.
Po spotkaniu lider Nowoczesnej tłumaczył, że w trakcie rozmowy zwrócił się z prośbą, by Pałac Prezydencki stał się miejscem mediacji, gdzie wszystkie zainteresowane strony będą mogły wspólnie znaleźć rozwiązanie trwającego kryzysu wokół TK.
- Złożyłem wniosek o to, aby prezydent objął patronatem nadzwyczajną komisję do spraw dialogu jeżeli chodzi o Trybunał Konstytucyjny - powiedział po spotkaniu Petru. - Jak się rozmawia, opadają emocje. Jak się nie rozmawia, to te emocje rosną - tłumaczył.
Jednocześnie przestrzegał większość parlamentarną przed ekspresowym przeprowadzaniem zapowiadanej przez PiS "ustawy naprawczej" dla Trybunału.
- To uwłacza godności Sejmu, Senatu i prezydenta, aby podpisywać ustawy czy głosować nad ustawami, których treści nie znamy, a jutro będą gotowe - mówił Petru.
Dodał, że w jego ocenie poważnych zmian w prawie - nie tylko dotyczących Trybunału - opozycja może się spodziewać tak naprawdę w każdej chwili.
- Atmosfera w parlamencie jest taka, że musimy cały czas uważać i być w pogotowiu. Włącznie z okresem międzyświątecznym, żeby zaraz nie wskoczyła jakaś ważna ustawa, fundamentalnie zmieniająca ustrój w Polsce - tłumaczył lider Nowoczesnej.
PiS szykuje "ustawę naprawczą" dla Trybunału
Poseł PiS Jacek Sasin w poniedziałkowej rozmowie w programie "Jeden na jeden" w TVN24 nie wykluczył, że projekt trafi pod obrady Sejmu na rozpoczynającym się posiedzeniu i że będzie w nim zapis o obowiązku rozpatrywania spraw przez TK w pełnym składzie.
- Zmiana ustawy o Trybunale jest potrzebna, chyba wszyscy to widzimy. My zapowiadamy rzeczywiście, że chcemy tę ustawę zmienić, wymaga to doprecyzowania wielu rzeczy - mówił w TVN24 poseł PiS.
To, że prace nad "ustawą naprawczą" dla TK trwają, potwierdził w dzisiaj w Sejmie szef klubu PiS Ryszard Terlecki.
- Trwają prace nad nową ustawą o Trybunale Konstytucyjnym. One, myślę, skończą się niedługo, wtedy projekt zostanie skierowany do Sejmu. Tyle narosło wokół Trybunału konfliktów sporów, niejasności, pretensji, zarzutów, uwag, że uznaliśmy, że to będzie najlepsza droga, żeby to rozstrzygnąć - powiedział Terlecki.
Zapytany, czy projekt zostanie złożony na dwudniowym posiedzeniu, które rozpocznie się we wtorek po południu, odpowiedział: "myślę, że to będzie na tym posiedzeniu". Dodał, że nie sądzi, aby projekt został złożony we wtorek.
Z kolei wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska (PO) oceniła w poniedziałek, że w przyszłości "można się zastanowić", jak zmienić ustawę o TK, ale w pierwszej kolejności "trzeba wykonać wyroki Trybunału". Pytana przez dziennikarzy, czy spodziewa się, że nowelizacja ustawy o TK będzie głosowana we wtorek, powiedziała, że nie zna porządku obrad posiedzenia, ale "wszystko jest możliwe".
Budżet, podatek bankowy, renty i emerytury
Sejm zajmie się również rządowym projektem ustawy okołobudżetowej na 2016 rok. Przewiduje on "zamrożenie" funduszu świadczeń socjalnych oraz kwoty bazowej wynagrodzeń dla osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe, a także ograniczenie pieniędzy na promocję biopaliw.
Odbędzie się również drugie czytanie złożonych przez rząd projektów nowel: budżetu na 2015 r. i tzw. ustawy okołobudżetowej. Projekt nowelizacji budżetu przewiduje m.in. zwiększenie tegorocznego deficytu o 3,9 mld zł do poziomu 49 mld 980 mln zł.
Przedmiotem obrad będzie też wprowadzenie tzw. podatku bankowego oraz wypłacenie w przyszłym roku jednorazowego dodatku do świadczeń dla emerytów i rencistów.
Sejm zajmie się w tej ostatniej sprawie trzema poselskimi projektami ustawy autorstwa PiS, PO i PSL. W uzasadnieniu wszystkich trzech projektów wskazano, że propozycje mają związek z przewidywanym niskim poziomem waloryzacji rent i emerytur w 2016 roku.
Projekt PiS przewiduje, że osoby otrzymujące świadczenie do 900 zł otrzymałyby dodatkowo 400 zł. Przy świadczeniach od 900 do 1100 zł byłoby to 300 zł; w przypadku osób pobierających obecnie od 1100 do 1500 zł dodatek wyniósłby 200 zł. Jeśli natomiast świadczenie będzie w przedziale od 1500 do 2000 zł, to dodatek miałby wynieść 50 zł.
Zgodnie z propozycją PO osoby otrzymujące świadczenie do 900 zł otrzymałyby dodatkowo 350 zł. Przy świadczeniach od 900 do 1100 zł byłoby to 300 zł. Z kolei w przypadku osób pobierających obecnie od 1100 do 1500 zł dodatek wyniósłby 200 zł. Jeśli natomiast świadczenie będzie w przedziale od 1500 do 2000 zł, to dodatek miałby wynieść 100 zł.
Złożony przez PO projekt ustawy o jednorazowym dodatku emerytalno-rentowym był projektem poprzedniego rządu PO-PSL, którego jednak nie zdążył przyjąć Sejm. Na początku listopada podobny projekt w tej sprawie złożyli też w Sejmie ludowcy.
Autor: adso,ts/tr / Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn24