Niesłusznie skazali opozycjonistkę, od dawna nie są sędziami. Premier chce z nich oczyścić Sąd Najwyższy

Mateusz Morawiecki w Parlamencie Europejskim o "sędziach stanu wojennego"
Mateusz Morawiecki w Parlamencie Europejskim o "sędziach stanu wojennego"
tvn24
Mateusz Morawiecki w Parlamencie Europejskim o "sędziach stanu wojennego"tvn24

Premier żąda zmian w Sądzie Najwyższym. Przypomina drakoński wyrok, jaki zapadł w 1982 roku na opozycjonistkę Ewę Kubasiewicz. Dziesięć lat pozbawienia wolności - była to najsurowsza kara orzeczona w stanie wojennym wobec działaczy antykomunistycznej opozycji. Tyle, że sędziowie wojskowi, którzy ferowali ten wyrok, nie tylko nie mają nic wspólnego z obecnym Sądem Najwyższym, ale od wielu lat w ogóle nie są sędziami.

Mateusz Morawiecki głosił potrzebę zmian w Sądzie Najwyższym 4 lipca w wystąpieniu na forum Parlamentu Europejskiego. Zwracając się do europosłów mówił, między innymi:

– Nie wiem, czy wiecie, że sędziowie stanu wojennego w latach 80. skazywali moich towarzyszy broni na więzienie. Moją koleżankę z podziemia Ewę Kubasiewicz na 10 lat więzienia, a wielu innych na wieloletnie więzienia. Niektórzy z moich kolegów zostali zamordowani, wielu z nich bardzo długo siedziało w więzieniu. Czy wiecie, że niektórzy z tych sędziów z czasów stanu wojennego, którzy wydawali haniebne wyroki, dzisiaj są w tym bronionym przez was Sądzie Najwyższym? Czy państwo to wiedzieliście? Jest kilku sędziów stanu wojennego, którzy do dzisiaj tam są - twierdził Morawiecki.

W poniedziałkowej publikacji przypomnieliśmy, że spośród sędziów stanu wojennego, w Sądzie Najwyższym zasiada obecnie dwóch, a ośmiu niedawno przeszło w stan spoczynku. Większość z nich podkreśla, że haniebnych wyroków nie wydawali, a zgłaszanie przez nich zdań odrębnych, orzekanie kar w zawieszeniu czy odstępowanie od "wojennego" trybu doraźnego, było dowodem ich niezawisłości i odwagi orzekania w warunkach wojskowej dyktatury.

Czytaj: Premier o "haniebnych wyrokach". Ilu sędziów Sądu Najwyższego orzekało w stanie wojennym?

Za haniebny wyrok można natomiast uznać karę orzeczoną wobec działaczki Solidarności Ewy Kubasiewicz. Nie ma co do tego sporu, bo w dostępnych publikacjach o stanie wojennym nie sposób natknąć się na opinię, według której byłby to wyrok mający cokolwiek wspólnego z praworządnością i sprawiedliwością. Wyrok ten - jako nie mogący się ostać w demokratycznym państwie prawnym - został uchylony. Sąd Najwyższy uniewinnił i zrehabilitował Ewę Kubasiewicz oraz innych skazanych w tamtym procesie już w 1991 roku.

W Parlamencie Europejskim 4 lipca Morawiecki podał przykład sędziów, którzy skazali Ewę Kubasiewicz. Po chwili zaś powiedział, "że niektórzy z tych sędziów z czasów stanu wojennego, którzy wydawali haniebne wyroki, dzisiaj są w tym bronionym przez was Sądzie Najwyższym". Użył zaimka "tych" - gdyby tak nie było, można by sądzić, że ma na myśli ogół sędziów stanu wojennego. Powiedział jednak "tych".

Prześledziliśmy więc losy "tych" trzech sędziów wojskowych, którzy wydali wyrok na Ewę Kubasiewicz. Dwaj, którzy żyją, od ćwierć wieku nie są już sędziami. Wykonują lub wykonywali wolne zawody prawnicze. Jeden nie żyje.

Najsurowszy wyrok wojskowej dyktatury

W lutym 1982 roku sędziowie wojskowi Andrzej Grzybowski, Aleksander Głowa i Andrzej Finke skazali wiceprzewodniczącą Komisji Zakładowej Solidarności w Wyższej Szkole Morskiej w Gdyni, a jednocześnie członkinię zarządu Regionu Gdańskiego Solidarności Ewę Kubasiewicz na dziesięć lat bezwzględnego pozbawienia wolności.

Kubasiewicz była sądzona z dekretu o stanie wojennym, który uznawał za przestępstwo korzystanie z podstawowych wolności obywatelskich, takich jak działalność związkowa, prawo gromadzenia się w miejscach publicznych czy prawo do publicznego wyrażania swoich poglądów na piśmie.

Sprawa Ewy Kubasiewicz, jej syna Marka Czachora i innych opozycyjnych działaczy z Trójmiasta była prowadzona w tak zwanym trybie doraźnym, bez możliwości odwołania się od wyroku. Wyroki przed sądami wojskowymi w PRL w latach 80. stawały się natychmiast prawomocne. Wzruszyć je można było tylko w nadzwyczajnym trybie przed Sądem Najwyższym.

Proces działaczy "Solidarności" z Wyższej Szkoły Morskiej w Gdyni toczył się przed sądem wojskowym. Bo z dekretu o stanie wojennym karały sądy wojskowe. Dla Trójmiasta właściwym miejscowo sądem wojskowym był Sąd Marynarki Wojennej w Gdyni. I to przed nim właśnie toczyła się sprawa Sm.W.13/82.

W procesie tym Ewa Kubasiewicz odpowiadała za to, że mimo wprowadzenia stanu wojennego "jako wiceprzewodnicząca KZ NSZZ Solidarność przy Wyższej Szkole Morskiej w Gdyni, nie odstąpiła od tej działalności i zorganizowała oraz kierowała strajkiem części załogi wymienionej uczelni (...) sporządzała, gromadziła, przechowywała i kolportowała ulotki zawierające wiadomości mogące osłabić gotowość obronną PRL, wywołać niepokój publiczny lub rozruchy".

Na każdą z tych zakazanych czynności - strajk i ulotki - były w dekrecie o stanie wojennym osobne paragrafy. Prokurator komandor porucznik Henryk Wojcieszek żądał, aby Ewa Kubasiewicz została skazana: za strajk na sześć lat więzienia, a za ulotki na osiem lat i aby sąd orzekł karę łączną dziewięciu lat pozbawienia wolności.

Sąd ukarał Kubasiewicz surowiej niż chciał prokurator. Wyrok zapadł w lutym 1983 roku w składzie trzech sędziów Sądu Marynarki Wojennej w Gdyni: komandor podporucznik Andrzej Grzybowski - przewodniczący i porucznicy: Aleksander Głowa i Andrzej Finke - sędziowie. Brzmiał: dziesięć lat pozbawienia wolności i pięć lat pozbawienia praw publicznych.

Wyrok, który zapadł poza sądem

W wydanej po latach książce "Bez prawa powrotu" (Wrocław 2005) Ewa Kubasiewicz wspomina, że po zachowaniu sędziów w czasie rozprawy wnioskowała, że wyrok na nią zapadł już przed procesem. Sąd bowiem ostentacyjnie ignorował obrońcę.

"W pewnym momencie zabiera głos mój adwokat mec. Urbaniak. Obala zarzut po zarzucie, wykazując absurd całego oskarżenia. Finke, najwyraźniej zmęczony - ucina sobie drzemkę, a Grzybowski z Głową opowiadają sobie coś bardzo śmiesznego (...). Urbaniak zamilkł. I dopiero po dłuższej chwili do Grzybowskiego dotarła ta cisza. Przerwał interesującą rozmowę z Głową i niespeszony zupełnie, powiedział spokojnie 'Proszę niech pan mecenas mówi. Sądowi to nie przeszkadza'. Sędzia ów czuje się tak potężny, że nie musi dbać o pozory. Bawi się z nami wszystkimi jak kot z myszą. Sekunduje mu młody Głowa, typ gorliwego ZMP-owca" - wspominała.

O przewodniczącym składu Andrzeju Grzybowskim była dysydentka pisała: "Sędzia ten, jak sam później oświadczał, wykonywał tylko polecenie otrzymane od kontradmirała Janczyszyna (Ludwik Janczyszyn - wtedy dowódca marynarki wojennej i członek tzw. Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego, która wprowadziła stan wojenny w Polsce - przyp. red.), a jego (Grzybowskiego - [przyp. red.) zadanie nie było znowu takie łatwe... Przecież nie jest proste wydać tak wysokie wyroki w sprawie, w której w ogóle nie ma dowodów".

Ewa Kubasiewicz była więziona w Bydgoszczy i w Grudziądzu. Drakońska kara, jaką sąd wojskowy orzekł wobec niej poruszyła opinię publiczną w Polsce i na świecie. Stała się symbolem jako ofiara represji wobec niepokornych obywateli stosowanych przez władzę po wojskowym zamachu stanu.

"Te skandaliczne wyroki mogły tylko zmobilizować cały demokratyczny świat w naszej obronie i tym samym zwiększyć nasze szanse na wcześniejsze wyjście. I, jak pokaże przyszłość, tak też się stało" - wspomina Ewa Kubasiewicz.

Zdjęcie Kubasiewicz za więzienną kratą, zrobione z ukrycia przez przyjaciela, który przyjechał na odbywający się również w więzieniu ślub jej syna Marka Czachora, obiegło cały świat. Amnesty International wydała pocztówkę opatrzoną jej fotografią.

Ewa Kubasiewicz oparła się propozycjom nie do odrzucenia i groźbom władzy. Nie poprosiła Rady Państwa o łaskę. Siedziała w więzieniu blisko półtora roku - od aresztowania w grudniu 1981 roku do odgórnego ogłoszenia amnestii w maju 1983 roku.

Została zrehabilitowana w 1991 roku przez Sąd Najwyższy na wniosek prezesa Izby Wojskowej. O uniewinnieniu orzekł sąd w składzie: kpt. Józef Dołhy, płk Andrzej Kamieński, płk Jerzy Steckiewicz (przewodniczący).

Co się stało z sędziami z procesu Ewy Kubasiewicz

Sędziowie, którzy skazali Ewę Kubasiewicz, nie są już sędziami. Zresztą od wielu lat.

Okresy, w których orzekali ci wojskowi sędziowie są zawarte w książkowej publikacji Instytutu Pamięci Narodowej "Kontynuowali działalność związkową... Sądzeni z powodów politycznych w województwie gdańskim (1981-1983)" Arkadiusza Kazańskiego i Marcina Węglińskiego (Gdańsk, 2012). Praca ta powstała w oparciu o badanie nie tylko akt zgromadzonych w IPN, ale również archiwów wojskowych.

Andrzej Grzybowski (przewodniczący składu orzekającego) był sędzią Sądu Marynarki Wojennej do 1990 roku. Później został zastępcą szefa Sądu Marynarki Wojennej w Gdyni. Ewa Kubasiewicz podaje, choć bez ram czasowych, że był też "przeniesiony do Poznania, gdzie kierował sądem wojskowym, bo na Wybrzeżu był zbyt skompromitowany" (wywiad dla "Polski The Times" (9.01.2009). Andrzej Grzybowski od wielu lat nie żyje. Potwierdzają to zarówno Kubasiewicz w cytowanym wyżej wywiadzie, jak i Czesław Nowak ze Stowarzyszenia Godność, dokumentującego represje ze stanu wojennego. Ewa Kubasiewicz nie podaje daty śmierci Grzybowskiego, Czesław Nowak w rozmowie z tvn24.pl przyznał, że jej nie pamięta, a w dokumentach stowarzyszenia nie została odnotowana.

Andrzej Finke był sędzią Sądu Marynarki Wojennej w Gdyni do 1985 roku. Brak informacji, co robił do końca PRL. W wolnej Polsce świadczył usługi doradztwa prawnego. Dziś jest już w wieku emerytalnym. Nie prowadzi kancelarii. Nie udało nam się z nim skontaktować.

Aleksander Głowa, jak czytamy w publikacji Arkadiusza Kazańskiego, był sędzią Sądu Marynarki Wojennej w Gdyni w latach 1981-1993. W 1993 roku uzyskał wpis na listę adwokatów Okręgowej Rady Adwokackiej w Gdańsku. Jak pisze "Magazyn Solidarność" - pismo związkowe Regionu Gdańskiego (9.09.2002) - mecenas Głowa na przełomie wieków udzielał społecznie porad prawnych w biurze senatorskim Longina Pastusiaka. W 2002 roku radni SLD w Sejmiku Województwa Pomorskiego forsowali jego kandydaturę do Rady Pomorskiej Kasy Chorych. Stanowczo sprzeciwił się temu ówczesny wicemarszałek pomorski Bogdan Borusewicz. "Po odczytaniu oficjalnego życiorysu głos zabrał wicemarszałek województwa Bogdan Borusewicz, który ujawnił, że Aleksander Głowa był jednym z trzech sędziów Sądu Marynarki Wojennej, którzy wydawali drakońskie wyroki w stanie wojennym. - To jeden z najgorszych sędziów stanu wojennego - podsumował Borusewicz" - czytamy w "Magazynie Solidarność". Organ związku niestety nie informuje, czy mecenas Głowa został wybrany do rady kasy chorych, a biuletyn informacji publicznej sejmiku zaczął gromadzić protokoły dopiero pół roku po sierpniowej sesji, na której doszło do debaty o przeszłości Aleksandra Głowy.

Mecenas Głowa nie chciał z nami rozmawiać. Po wygłoszeniu oświadczenia, że nie udziela żadnych informacji ani komentarzy o swojej przeszłości, rozłączył rozmowę telefoniczną. Nie zareagował również potem na pisemną prośbę o informację, w jakich okolicznościach przestał być sędzią i czy poniósł konsekwencje swojego orzekania w stanie wojennym.

Faktem jednak pozostaje, że dwóch żyjących dziś sędziów, którzy skazywali w 1982 roku Ewę Kubasiewicz, na początku lat 90. odeszło ze stanu sędziowskiego, do innych zawodów prawniczych. Od tamtego czasu nie byli więc sędziami ani sądów powszechnych, ani sądów wojskowych, ani tym bardziej Sądu Najwyższego.

Z kolei przewodniczący tamtego składu orzekającego w dniu, gdy Mateusz Morawiecki głosił potrzebę oczyszczania Sądu Najwyższego z sędziów stanu wojennego, od co najmniej dziesięciu lat już nie żył.

Premier przemawia bez przykładów i dowodów

Przemówienie Mateusza Morawieckiego w Parlamencie Europejskim nie jest pierwszą jego publiczną wypowiedzią, w której stawia zarzuty nieprawidłowości w sądach i wśród sędziów.

Wypowiedzi Morawieckiego w tej kwestii noszą zawsze dwie wspólne cechy: zawierają poważne oskarżenia i mają nieprecyzyjnego adresata. Tak było, gdy Morawiecki zarzucał działanie zorganizowanej grupy przestępczej w sądzie w Krakowie, ale nie podał z nazwy w którym sądzie.

Wcześniej, Morawiecki zarzucał sędziom wydawanie wyroków podszytych osobistymi uprzedzeniami i za łapówki, jednak nie wskazał z nazwisk ani z funkcji, do kogo kieruje zarzuty. Premier mówił też publicznie, że w Sądzie Najwyższym orzekają poufni informatorzy komunistycznego aparatu bezpieczeństwa.

Nie odpowiedział na wezwanie rzecznika Sądu Najwyższego, aby podał, kogo konkretnie ma na myśli.

Autor: jp//kg / Źródło: tvn24.pl

Pozostałe wiadomości

Naukowcy z Katedry Warzywnictwa Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu opracowali innowacyjną szklarnię, a w zasadzie cieplarnię bąbelkową, która zapewni wzrost plonu i pomoże zmniejszyć ilość wykorzystanej energii. W hodowli owoców i warzyw pomóc ma piana z mydła.

Owoce i warzywa w... bańkach mydlanych. Innowacyjne rozwiązanie poznańskich naukowców

Owoce i warzywa w... bańkach mydlanych. Innowacyjne rozwiązanie poznańskich naukowców

Źródło:
tvn24.pl

W poniedziałek oddamy do użytku odcinek drogi ekspresowej S7, dzięki czemu Warszawa i Kraków uzyskają bezpośrednie połączenie - informuje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA). Podróż między miastami ma trwać około 2,5 godziny, czyli prawie o połowę krócej niż gdy jeżdżono starą krajową "siódemką" przez Radom i Kielce.

Odejście od XIX-wiecznego traktu. Podróż do stolicy niemal o połowę krótsza

Odejście od XIX-wiecznego traktu. Podróż do stolicy niemal o połowę krótsza

Źródło:
PAP, GDDKiA

Premier Węgier Viktor Orban nie po raz pierwszy realizuje skrupulatnie politykę Władimira Putina w Unii Europejskiej, ponieważ uderza w fundamenty wspólnoty - ocenił w "Kawie na ławę" w TVN24 europoseł PSL Krzysztof Hetman, komentując kwestię azylu politycznego dla posła PiS Marcina Romanowskiego. Europoseł Konfederacji Stanisław Tyszka mówił, o "zdziecinnieniu polskiej polityki, która sprowadza się do relacji interpersonalnych w tym przypadku między Tuskiem a Orbanem, którzy byli kiedyś kumplami, pokłócili się w tym momencie i robią sobie na złość".

"Romanowski może być kartą przetargową" w negocjacjach Orbana z Komisją Europejską

"Romanowski może być kartą przetargową" w negocjacjach Orbana z Komisją Europejską

Źródło:
TVN24, PAP

Co najmniej 94 osoby zginęły w wyniku przejścia cyklonu Chido przez Mozambik. Do poważnych szkód doszło w targanej konfliktem wewnętrznym prowincji Cabo Delgado, gdzie żywioł dotknął ponad 90 tysięcy najmłodszych. W gruzy obróciły się tam całe miejscowości.

"Całe wsie obróciły się w gruzy". Zginęło prawie 100 osób

"Całe wsie obróciły się w gruzy". Zginęło prawie 100 osób

Źródło:
PAP, UNICEF

Sprawca piątkowego ataku w Magdeburgu, w wyniku którego zginęło pięć osób, a ponad 200 zostało rannych, został oskarżony o popełnienia morderstwa i usiłowania zabójstwa - poinformowała w niedzielę niemiecka policja. Niemiecki Federalny Urząd do spraw Migracji i Uchodźców przekazał, że otrzymał ostrzeżenie o pochodzącym z Arabii Saudyjskiej mężczyźnie już pod koniec lata 2023 roku za pośrednictwem mediów społecznościowych. W wyniku zamachu zginął 9-letni chłopiec oraz cztery kobiety w wieku od 45 do 75 lat.

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Źródło:
PAP, Reuters

Posłanka Magdalena Filiks z KO napisała, że "w Szczecinie i w Gdańsku i wielu innych miejscach doszło w ostatnich latach do takich sytuacji" jak w piątek w Magdeburgu, gdzie w wyniku zamachu i wjechanie autem w tłum zginęło pięć osób, a rannych zostało ponad 200. Tyle że, wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku miały zupełnie inny charakter.

Filiks: wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku jak zamach w Magdeburgu. Nie można porównywać

Filiks: wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku jak zamach w Magdeburgu. Nie można porównywać

Źródło:
Konkret24

Niezwykle ciepła grudniowa aura właśnie dobiegła końca. Czego możemy się spodziewać w święta Bożego Narodzenia i w sylwestra? Sprawdź długoterminową prognozę temperatury na 16 dni, przygotowaną przez prezentera i synoptyka tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: będzie zimniej niż ostatnio

Pogoda na 16 dni: będzie zimniej niż ostatnio

Źródło:
tvnmeteo.pl

Prezydent Andrzej Duda ocenił w wywiadzie dla szwajcarskiego dziennika "Neue Zuercher Zeitung", że prezydent elekt USA Donald Trump nie zostawi Ukrainy "na lodzie". Powołując się na spotkania z Trumpem, mówił, że jego sposób myślenia "jest jak na polityka nietypowy, ale jego oceny są bardzo klarowne".

Duda opowiada o "sposobie myślenia Trumpa"

Duda opowiada o "sposobie myślenia Trumpa"

Źródło:
PAP

Sieć Action poinformowała o wycofaniu ze sprzedaży pudru dla dzieci Nuagé oraz zestawu do karmienia lalek. Jak zaapelowano w komunikacie, "w przypadku zakupu wskazanych artykułów należy natychmiast zaprzestać ich używania i zwrócić do sklepu".

Duża sieć wycofuje dwa produkty

Duża sieć wycofuje dwa produkty

Źródło:
tvn24.pl

Śmigłowiec pogotowania ratunkowego uderzył w szpital i roztrzaskał się o ziemię. Zginęły cztery osoby. Do tragedii doszło w niedzielę w południowo-zachodniej Turcji.

Śmigłowiec uderzył w szpital. Są ofiary śmiertelne

Śmigłowiec uderzył w szpital. Są ofiary śmiertelne

Źródło:
Reuters

Agencja Reutera opublikowała nagranie, pokazujące moment uderzenia drona w 37-piętrowy wieżowiec w rosyjskim Kazaniu. Wideo pochodzi z portali społecznościowych. Według strony ukraińskiej, bezzałogowiec uderzył w budynek w wyniku działania rosyjskiego systemu walki radioelektronicznej i obrony powietrznej.

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Źródło:
NV, Tatar-Inform, Kommiersant, tvn24.pl

75-letni mężczyzna strzelił z broni do znajomej siedzącej w aucie na jednej z ulic Przemyśla (woj. podkarpackie). Kobieta z raną postrzałową głowy trafiła do szpitala. Mężczyzna prawdopodobnie usłyszy zarzut usiłowania zabójstwa.

75-latek strzelił do znajomej siedzącej w aucie, trafił ją w głowę

75-latek strzelił do znajomej siedzącej w aucie, trafił ją w głowę

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Przez pół wieku przepisy chroniły wilki na naszym kontynencie, teraz znów będzie można do nich strzelać. Ale póki co - nie w Polsce. Komisja Europejska uchyliła wprawdzie furtkę do polowań na wilki, ale polski rząd deklaruje, że nie zamierza na razie z niej korzystać. Na ten moment więc wilk pozostaje w naszym kraju zwierzęciem pod ścisłą ochroną.

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

Źródło:
tvn24.pl

Przeniósł nie tylko stolicę z Krakowa do Warszawy, ale też stolicę Puszczy Białowieskiej ze starej do nowej Białowieży. Mowa o królu Zygmuncie III Wazie, który wybudował zapomniany dziś dwór myśliwski, po którym jedyną pamiątką są rosnące w jego miejscu dęby. Archeolodzy odkryli właśnie XVI-, XVII- i XVIII-wieczne cegły, które były częścią fundamentów jednego z budynków wchodzących w skład założenia dworskiego.  

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Źródło:
tvn24.pl

Turystyka kulinarna od lat jest ważnym trendem. Smakosze powinni mieć na oku Neapol, który znalazł się na szczycie listy Taste Atlas z najlepszymi kulinarnymi miastami na świecie.

Najlepsze kulinarne miasta świata

Najlepsze kulinarne miasta świata

Źródło:
PAP

Niemal miliard dolarów będzie można wygrać we wtorkowym losowaniu amerykańskiej loterii Mega Millions - podał portal stacji CNN. Wyjaśnił też, że to efekt kilkumiesięcznej kumulacji.

Potężna kumulacja. "Najbardziej niezwykły rok"

Potężna kumulacja. "Najbardziej niezwykły rok"

Źródło:
CNN, tvn24.pl

Za pracę w niedzielę i święta pracownikowi przysługuje dzień wolny lub dodatek do wynagrodzenia w wysokości 100 procent za każdą godzinę pracy - podkreśliła radca prawny doktor Monika Wieczorek. Wskazała też, że w niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.

Dzień wolny lub dodatek do pensji. Wyjątki w Kodeksie pracy

Dzień wolny lub dodatek do pensji. Wyjątki w Kodeksie pracy

Źródło:
PAP
Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Źródło:
tvn24.pl
Premium

IMGW wydał alarmy pierwszego stopnia przed intensywnymi opadami śniegu. Obowiązują też ostrzeżenia przed silny wiatrem, który w porywach może rozpędzać się do 70 kilometrów na godzinę. Sprawdź, gdzie należy uważać.

Obfite opady śniegu i porywisty wiatr. Uważajmy

Obfite opady śniegu i porywisty wiatr. Uważajmy

Źródło:
IMGW

Problemy z kręgosłupem wśród dzieci podzieliłbym na dwie grupy. Z jednej strony mówimy o nieprawidłowej pozycji, przebywaniu przez długi czas przed komputerem, nabywaniu wad postawy. Z drugiej mamy niemałą grupę osób, które zgłaszają się z dolegliwościami bólowymi, co może wiązać się z nieprawidłowym ruchem, z jego nadmiarem - mówił w TVN24 lekarz Łukasz Antolak, specjalista ortopedii i traumatologii kręgosłupa. Wskazał, że "zdarza się, że dochodzi do złamania zmęczeniowego kręgu".

"Mamy epidemię problemów z kręgosłupem, również u dzieci"

"Mamy epidemię problemów z kręgosłupem, również u dzieci"

Źródło:
TVN24

23-centymetrowy żelazny grot z czasów wpływów rzymskich odkryli członkowie Stowarzyszenia Eksploracyjno-Historycznego "Galicja" w lasach pod Baligrodem w Bieszczadach. Niebawem będzie można go oglądać na wystawie w Muzeum Historycznym w Sanoku.

Sensacyjne odkrycie. Rzymski grot znaleziony w bieszczadzkich lasach

Sensacyjne odkrycie. Rzymski grot znaleziony w bieszczadzkich lasach

Źródło:
RDLP w Krośnie

Właściciel TVN - amerykański koncern Warner Bros. Discovery - rozpoczął proces sprzedaży firmy - podał w piątek Reuters. Do tych informacji odniósł się rzecznik WBD, podkreślając, że dla "Warner Bros. Discovery podczas podejmowania decyzji o sprzedaży, zachowanie niezależności newsów TVN jest priorytetem".

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Źródło:
Reuters, tvn24.pl

Rozpoczęła się kalendarzowa zima, a wraz z nią miejscami spadł słaby śnieg. Biało zrobiło się w niedzielę na wschodzie Mazowsza. Zdjęcia lekko zaśnieżonego krajobrazu otrzymaliśmy na Kontakt24.

"Trzeba przyznać, że dotrzymała terminu". Śnieg na Mazowszu

"Trzeba przyznać, że dotrzymała terminu". Śnieg na Mazowszu

Źródło:
tvnmeteo.pl, Kontakt24
"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

Źródło:
tvn24.pl
Premium
"Najlepiej nie pamiętać". Ujawniamy taśmy Mraza i Romanowskiego z lutego i marca tego roku

"Najlepiej nie pamiętać". Ujawniamy taśmy Mraza i Romanowskiego z lutego i marca tego roku

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o najważniejszych wydarzeniach ze świata filmu i muzyki. W programie między innymi o filmie "Saint-Exupery. Zanim powstał Mały książę", który można już oglądać na dużym ekranie, a także o tytułach z szansą na nominacje do Oscara, które znalazły się na "krótkiej liście". Wspomniano też o specjalnym wyróżnieniu dla Toma Cruise'a.

Znamy "krótkie listy" pretendentów do Oscara, Tom Cruise ze specjalny wyróżnieniem

Znamy "krótkie listy" pretendentów do Oscara, Tom Cruise ze specjalny wyróżnieniem

Źródło:
tvn24.pl