Nowa, wyłoniona przez polityków Krajowa Rada Sądownictwa przesłuchuje za zamkniętymi drzwiami kandydatów na sędziów Sądu Najwyższego. Bartłomiej Przymusiński ze Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustitia" ocenił w TVN24, że przesłuchania sędziów przypominają mu "konkurs piękności, a nie prawdziwą procedurę rekrutacyjną".
W poniedziałek 20 sierpnia o godzinie 9 nowa Krajowa Rada Sądownictwa rozpoczęła wysłuchanie kandydatów, którzy zgłosili się na 44 miejsca w Sądzie Najwyższym. Kandydatów jest 194. Najwięcej osób zgłosiło się do stworzonej ustawami Prawa i Sprawiedliwości Izby Dyscyplinarnej - to tam będą rozpatrywane skargi dotyczące zachowań sędziów, prokuratorów i prawników.
Sędzia Leszek Mazur, przewodniczący Krajowej Rady Sądownictwa mówił, że w trakcie przesłuchania brane są pod uwagę "doświadczenie zawodowe, dorobek naukowy, publikacje i ich waga".
"To nie jest 15 minut rozmowy"
O przesłuchaniu kandydatów mówił w poniedziałek w TVN24 sędzia Bartłomiej Przymusiński, rzecznik Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustitia". Komentując słowa rzecznika nowej KRS dotyczące przesłuchań, stwierdził, że w to "może uwierzyć tylko laik, który nie wie, jak wyglądają normalne konkursy sędziowskie".
- To nie jest 15 minut rozmowy i nie jest to ogólna deklaracja, że poznaje się czyjś dorobek. Tylko każdy podlega wnikliwej ocenie sędziów wizytatorów, kilkaset spraw, które prowadziły te osoby jest analizowanych - tłumaczył sędzia. - Wieloetapowa procedura prowadzi do przesłania dokumentacji takiej osoby do Krajowej Rady Sądowniczej - dodał.
"Konkurs piękności, a nie prawdziwa procedura rekrutacyjna"
Zdaniem Przymusińskiego przesłuchania kandydatów do Sądu Najwyższego przypominają "konkurs piękności, a nie prawdziwą procedurę rekrutacyjną do najważniejszego sądu w Polsce".
- Wśród tych kandydatów są osoby, które na przykład jednoznacznie deklarowały poparcie dla rządzącej partii. Jestem bardzo ciekaw, czy zostaną o to zapytani (kandydaci - red.), jak sobie wyobrażają takie polityczne deklaracje łączyć z pełnieniem funkcji sędziego Sądu Najwyższego. Dla mnie jako sędziego jest to nie do wyobrażenia - zaznaczył Przymusiński.
Kandydaci na sędziów Sądu Najwyższego
KRS podała na swojej stronie internetowej, że do 17 sierpnia kandydatury do Sądu Najwyższego zgłosiło 212 osób, z czego 18 wycofało zgłoszenia.
Do Izby Cywilnej w tej chwili kandydują 33 osoby, do Izby Dyscyplinarnej - 88 osób, do Izby Karnej - 6, do Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych - 67 osób. 1 kandydat nie wskazał izby, do której zamierza kandydować.
Termin na zgłoszenie kandydatur do Sądu Najwyższego upłynął 29 lipca. Dwa tygodnie temu KRS opublikowała na swojej stronie internetowej listę kandydatów na sędziów SN. Obecna liczba kandydatur może nie być ich ostateczną, gdyż - jak zaznacza Biuro KRS - część zgłoszeń wysłana została pocztą i na ostateczne podsumowanie trzeba będzie jeszcze poczekać.
Z przedstawionej dwa tygodnie temu listy wynika, że wśród kandydatów do Sądu Najwyższego znaleźli się między innymi: sędzia Trybunału Konstytucyjnego Mariusz Muszyński (Izba Dyscyplinarna), dyrektor Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury Małgorzata Manowska (do Izby Cywilnej), dyrektor Departamentu Prawa Administracyjnego Ministerstwa Sprawiedliwości Kamil Zaradkiewicz (Izba Cywilna), wiceprezes warszawskiego oddziału Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustitia" Piotr Gąciarek (do Izby Karnej), komisarz warszawskiego oddziału "Iustitii" Arkadiusz Tomczak (do Izby Dyscyplinarnej).
Obwieszczenie prezydenta o wolnych stanowiskach
W końcu czerwca w "Monitorze Polskim" opublikowane zostało obwieszczenie prezydenta o wolnych stanowiskach sędziego w Sądzie Najwyższym - do objęcia są łącznie 44 wakaty sędziowskie.
Zgodnie z nową ustawą o Sądzie Najwyższym 3 lipca w stan spoczynku musieli przejść sędziowie SN, którzy ukończyli 65. rok życia. Ustawa przewiduje też procedurę dla tych sędziów, którzy pomimo osiągnięcia tego wieku chcą dalej orzekać. Ponadto utworzone zostały w Sądzie Najwyższym dwie nowe izby.
Prezydium Krajowej Rady Radców Prawnych zwróciło się też z apelem do radców, którzy złożyli akces do Sądu Najwyższego, o ponowne rozważenie zasadności ubiegania się o stanowiska sędziów SN. Według prezydium Krajowej Rady Radców Prawnych "ubieganie się o funkcję sędziego Sądu Najwyższego w aktualnej sytuacji pozostaje w oczywistej kolizji ze sprawowaniem funkcji w samorządzie radców prawnych".
Natomiast do Okręgowej Rady Adwokackiej w Warszawie wpłynął wniosek o wszczęcie postępowań dyscyplinarnych wobec ośmiu adwokatów, którzy ubiegają się o stanowisko sędziego Sądu Najwyższego. W uzasadnieniu wniosku wskazano, że "osoby zgłaszające swoje kandydatury do SN na podstawie tych ustaw [o SN i KRS - przyp. red.] czynnie uczestniczą w demontażu państwa prawa w Polsce i powinny być wydalone z adwokatury".
Pięć pytań prejudycjalnych
Sąd Najwyższy zwrócił się w zeszłym tygodniu do Trybunału Sprawiedliwości UE z pięcioma pytaniami prejudycjalnymi dotyczącymi zasady niezależności sądów i niezawisłości sędziów jako zasad prawa unijnego oraz unijnego zakazu dyskryminacji ze względu na wiek.
SN postanowił jednocześnie zawiesić stosowanie przepisów trzech artykułów ustawy o Sądzie Najwyższym dotyczących przechodzenia w stan spoczynku sędziów SN, którzy ukończyli 65. rok życia.
Autor: KR/adso/kwoj / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24