Wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta zablokował konkluzję Rady Europejskiej dotyczącą Karty Praw Podstawowych. - Zrobił to na moje polecenie. Ta konkluzja forsuje przywileje i szczególne uprawnienia środowisk osób LGBT, z drugiej strony nie uwzględnia postulatów Polski - powiedział minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.
- Dzisiaj minister Sebastian Kaleta w Brukseli, na moje polecenie, zgłosił weto do konkluzji Rady Europejskiej, dotyczącej Karty Praw Podstawowych w zakresie, w jakim nie uwzględniła ona oczekiwań strony polskiej - poinformował Ziobro na konferencji prasowej.
Minister przekonywał, że konkluzja ta "z jednej strony forsuje przywileje i szczególne uprawnienia środowisk osób LGBT, z drugiej strony nie uwzględnia postulatów Polski, które miały na celu zabezpieczenie praw osób wierzących, w tym chrześcijan w Unii Europejskiej i wyeksponowanie aktów nienawiści, agresji, które wobec tych środowisk są coraz częściej w Unii Europejskiej kierowane".
Zdaniem Ziobry, dokument proponowany przez szwedzką prezydencję jest jednostronny i odrzuca postulaty, które miałyby na celu ochronę innych grup narażonych na agresję.
Zablokowali symboliczny akt
Korespondent TVN24 w Brukseli Maciej Sokołowski wyjaśniał, że zablokowany przez Kaletę zapis ma jedynie symboliczne znaczenie i jest przyjmowany przez Radę Unii Europejskiej co roku w czasie spotkań w czerwcu, czyli w miesiącu dumy (Pride Month).
W zablokowanych konkluzjach nie ma żadnych rozporządzeń, przepisów prawnych, które zostałyby zablokowane przez Polskę. Po sprzeciwie ze strony Kalety dokument nie będzie przyjęty jako stanowisko całej Rady Unii Europejskiej, a jako "stanowisko prezydencji".
Kaleta przeciwko przepisom dotyczącym zwalczania przemocy
Sokołowski zwrócił uwagę, że Rada UE w piątek przyjęła też stanowisko w sprawie przepisów dotyczących zwalczania przemocy wobec kobiet i przemocy domowej. W tym przypadku chodziło już o konkretne rozwiązania prawne.
Stało się to mimo sprzeciwu Polski i stanowiska Kalety, który krytykował te przepisy. W głosowaniu nie była wymagana jednomyślność. Teraz tymi przepisami będzie zajmował się europarlament.
Źródło: TVN24, PAP