Sąd Najwyższy wznowi obrady. Jest spór o liczenie głosów

Źródło:
tvn24.pl
Sędzia Sądu Najwyższego o porozumieniu Gowin-Kaczyński
Sędzia Sądu Najwyższego o porozumieniu Gowin-KaczyńskiTVN24
wideo 2/4
Sędzia Sądu Najwyższego o porozumieniu Gowin-KaczyńskiTVN24

We wtorek o godzinie 10 zostaną wznowione obrady Zgromadzenia Ogólnego Sędziów Sądu Najwyższego. Sędziowie kolejny raz spróbują wskazać kandydatów na stanowisko pierwszego prezesa SN. Największy spór toczyć się będzie o sposób liczenia głosów. Jeśli żadna ze stron nie ustąpi, niewielkie będą szanse na kompromis.

Zgromadzenie już dwukrotnie próbowało dojść do porozumienia. Dwa wielogodzinne posiedzenia w piątek i sobotę nie przyniosły jednak rezultatu i zakończyły się patem. Część sędziów oskarżyła prowadzącego obrady Kamila Zaradkiewicza o chaotyczne i niezgodne z prawem kierowanie posiedzeniem. Im z kolei zarzucono obstrukcję i celowe wydłużanie spotkania. Nie udało się wybrać nawet komisji skrutacyjnej, czyli liczącej głosy.

Celem obrad jest wskazanie pięciorga kandydatów, z których prezydent wybierze nowego pierwszego prezesa Sądu Najwyższego.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

Sposób liczenia głosów

Choć może się to wydawać jedynie niuansem prawniczym, spór o sposób liczenia głosów kandydatów do komisji skrutacyjnej doskonale pokazuje, o co podczas zgromadzenia będzie toczyć się walka. Sposób liczenia zdecyduje bowiem także o tym, których pięcioro kandydatów zostanie przedstawionych prezydentowi.

- Nie może być zgody sędziów Sądu Najwyższego na dokonywanie wyborów pierwszego prezesa w sposób niezgodny z prawem - oświadczył późnym wieczorem w mediach społecznościowych sędzia Włodzimierz Wróbel. To jeden z tak zwanych "starych" sędziów Sądu Najwyższego.

Cały skład Zgromadzenia wyraźnie podzielił się na dwa obozy - starych i nowych sędziów. "Nowi" to wybrani w ostatnim czasie do Sądu Najwyższego, wskazani przez nową Krajową Radę Sądownictwa, wybraną głównie przez polityków PiS. "Starzy" to sędziowie z wieloletnim stażem w SN, powołani jeszcze zanim PiS przeforsowało zmiany w polskim sądownictwie.

Na razie wszystko wskazuje na to, że grupa "starych" sędziów stanowi w Sądzie Najwyższym nieznaczną większość. Na 97 osób biorących udział w posiedzeniu, grupę "starych" stanowi co najmniej 49 sędziów.

Najzacieklejszy spór między dwiema grupami będzie dotyczył tego, w jaki sposób wybrać pięcioro kandydatów do fotela pierwszego prezesa SN, którzy przedstawieni zostaną prezydentowi jako . Grupa "starych" sędziów chce, aby każdy kandydat musiał otrzymać poparcie większości Zgromadzenia.

Ale ten sposób liczenia głosów jest nie do zaakceptowania przez "nowych", w tym przez wykonującego obowiązki pierwszego prezesa Kamila Zaradkiewicza. Zastosowanie tej metody oznaczałoby bowiem, że każdy kandydat musiałby uzyskać poparcie "starych" sędziów. A to de facto wykluczałoby start kogokolwiek z grupy nowych sędziów, powołanych do Sądu w czasie rządów PiS.

Sędzia Kamil ZaradkiewiczTVN24

"Nowi" chcą z kolei, aby każdy sędzia zagłosował na jednego kandydata. Pięcioro z najwyższą liczbą głosów zostałoby przedstawionych prezydentowi. Ta metoda gwarantuje, że co najmniej jednego kandydata będą mieli "nowi" sędziowie. Ale statystycznie możliwe jest też, że wśród kandydatów znajdą się tacy z minimalnym poparciem.

- Kandydatem na prezesa nie może być osoba, która sama siebie wskazała na kandydata, a potem sama zagłosowała na siebie. To ma być osoba, która wygrała głosowanie na Zgromadzeniu Ogólnym - protestowała sędzia Marta Romańska w czasie sobotnich obrad.

Regulamin napisał prezydent

Zmieniona przez PiS ustawa o Sądzie Najwyższym mówi dość ogólnie w artykule 12, że "Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego jest powoływany przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej na sześcioletnią kadencję spośród 5 kandydatów wybranych przez Zgromadzenie Ogólne Sędziów Sądu Najwyższego". Dalej znajdują się przepisy mówiące o tym, że każdy sędzia ma prawo oddania tylko jednego głosu, a kandydatami zostają ci z największą ich liczbą.

W regulaminie Sądu Najwyższego, który na mocy ustawy PiS ustalany jest przez prezydenta, także znajduje się zapis, że "głosujący oddaje głos na kandydata (...)".

- Ale przecież osoby z minimalną liczbą głosów poparcia nie można uznać za kandydata całego zgromadzenia - wyjaśnia jeden z sędziów. To dlatego "starzy" sędziowie upierają się przy jednoznacznym ustaleniu sposobu głosowania.

Głosy policzą nowi

Chaos i pat powodują, że "starzy" sędziowie nie zgłaszają się do komisji skrutacyjnej i nie chcą liczyć głosów. Bez tego obrady nie mogą ruszyć dalej. - To nasz protest wobec sposobu, w jakim pan Kamil Zaradkiewicz prowadzi obrady - mówi jeden z sędziów Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych.

- W sposób arbitralny ustala, jakie są zasady głosowań, a następnie zmienia te zasady w trakcie tych głosowań, jeśli wyniki nie są po jego myśli. To trudne do wyobrażenia, ale jeden człowiek doprowadził do ubezwłasnowolnienia konstytucyjnego organu (Zgromadzenia Ogólnego - red.) - oświadczył sędzia Wróbel.

- Nie wyrażam zgody na kandydowanie w posiedzeniu prowadzonym w takim trybie, bez regulaminu, bez porządku obrad i takimi metodami - grzmiał w czasie sobotniego posiedzenia sędzia Dawid Miąsik. W tym czasie do komisji liczącej głosy zgłaszali się niemal tylko "nowi" sędziowie. Nie uzyskiwali jednak poparcia większości, bo sprzeciwiła im się grupa "starych" sędziów.

Dwa głosowania nie przyniosły rezultatu. Za trzecim razem Kamil Zaradkiewicz próbował wpłynąć na zmianę sposobu wyboru komisji. Znów się nie udało. Przerwał obrady i ogłosił przerwę. - Oni w końcu coś wymyślą. We wtorek znów zmienią reguły i jakoś, choć jeszcze nie wiem jak, tę komisję wybiorą - mówi jeden z sędziów.

Sąd NajwyższyShutterstock

"I tak wybiorą kogo chcą"

"Starzy" sędziowie zapewniają, że nie chodzi im o przedłużanie obrad, a jedynie o prowadzenie posiedzenia zgodnie z prawem. - Chodzi o to, by Zgromadzenie przebiegało według jasnych reguł i doprowadziło do wyboru kandydatów. Ja też mam swoich kandydatów, których darzę zaufaniem i chciałbym na swojego kandydata oddać głos - zapewniał w sobotę w "Faktach po Faktach" sędzia Michał Laskowski.

Dlatego na giełdzie nazwisk zaczynają pojawiać się pierwsi sędziowie. Niemal pewnym kandydatem grupy "starych" sędziów wydaje się Włodzimierz Wróbel, karnista, profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego. Swoją kandydaturę zarówno wśród "starych" i "nowych", jak się dowiadujemy, forsuje sędzia Wiesław Kozielewicz. W grupie "nowych", według naszych rozmówców, rozważa się Joannę Lemańską lub Małgorzatę Manowską.

Kandydować ma także profesor Uniwersytetu Warszawskiego, nowy sędzia Leszek Bosek. Grupa "nowych" sędziów stara się forsowac jego kandydaturę jako kompromisową, ale na razie nie zyskuje ona szerszego poparcia. - Oni i tak wybiorą kogo chcą, a prezydent wskaże kogoś z "nowych". Tylko my chcemy, żeby odbyło się to zgodnie z prawem - twierdzi jeden z sędziów Izby Pracy.

- Jestem pesymistą. W moim przekonaniu decyzje już zostały podjęte. To będzie domknięcie pewnego etapu Sądu Najwyższego. Niestety pierwsze posunięcia pana Zaradkiewicza nie rokują dobrze - podsumowywał w "Faktach po Faktach" sędzia Stanisław Rączka.

Autorka/Autor:Michał Tracz//bb

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Tagi:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

W przededniu trzeciej rocznicy inwazji zbrojnej, w nocy z soboty na niedzielę, armia rosyjska użyła do ataku na Ukrainę 267 dronów - poinformowały ukraińskie siły powietrzne. Takiej liczby wrogich bezzałogowców wojsko ukraińskie nie odnotowało od początku agresji.  

Największy atak od początku agresji. Rosja wysłała ponad 250 dronów

Największy atak od początku agresji. Rosja wysłała ponad 250 dronów

Źródło:
PAP, Suspilne, NV

Papież Franciszek w oświadczeniu, przygotowanym wcześniej i opublikowanym w niedzielę przez służby prasowe Watykanu, przekazał, że z "ufnością kontynuuje kurację". W najnowszym komunikacie o jego stanie zdrowia poinformowano, że miał "spokojną noc" i odpoczął". Dzień wcześniej doszło do pogorszenia stanu 88-letniego Franciszka.

Papież z "ufnością kontynuuje kurację"

Papież z "ufnością kontynuuje kurację"

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, PAP

Kobieta jest w ósmym miesiącu ciąży, ale nie chciała korzystać z noclegowni, bo musiałaby się rozdzielić ze swoim mężem. Dlatego rozbili namiot w jednym z łódzkich parków. Tam mieszkali, nawet podczas mrozów. Dzięki strażnikom miejskim, urzędnikom i wolontariuszom mają już dach nad głową.

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Źródło:
tvn24.pl

Trzeba było wyciąć 29 klonów i topoli rosnących wzdłuż drogi powiatowej w Kisielicach (Warmińsko-Mazurskie). Ktoś podciął drzewa w taki sposób, że mogły przewrócić się na jezdnię. Policja szuka sprawcy. 

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Źródło:
PAP

Psychiatra, profesor Tadeusz Pietras powiedział w TVN24, że co piąty senior w Polsce "cierpi na zaburzenia nastroju o charakterze depresji". To - jak wskazał - dużo większy odsetek niż w państwach zachodnich. - Na depresję składa się pewien komplet objawów. Nigdy wszystkie objawy nie występują u wszystkich osób. Czasami depresja może mieć charakter maskowany - wyjaśnił.

Choruje co piąty senior. "Nigdy wszystkie objawy nie występują u wszystkich osób"

Choruje co piąty senior. "Nigdy wszystkie objawy nie występują u wszystkich osób"

Źródło:
TVN24

Doradca prezydenta Andrzeja Dudy prof. Andrzej Zybertowicz ocenił w "Kawie na ławę" w TVN24, że format spotkania głowy polskiego państwa z Donaldem Trumpem był rozczarowujący. Europoseł KO Bartosz Arłukowicz powiedział, że odczuwał "dość spory dyskomfort" śledząc wczorajszą relację ze spotkania prezydentów. Zdaniem posłanki Lewicy Anny Marii Żukowskiej obwiniać za to, że spotkanie trwało około dziesięciu minut, należy amerykańskiego prezydenta. Wiceministra edukacji z Polski 2050 Joanna Mucha oceniła natomiast, iż "iluzja o przyjaźni" Dudy z Trumpem upadła.

Po rozmowie Dudy z Trumpem. "Rozczarowanie", "dyskomfort" i "kwestia nie przyjaźni, a interesów"

Po rozmowie Dudy z Trumpem. "Rozczarowanie", "dyskomfort" i "kwestia nie przyjaźni, a interesów"

Źródło:
TVN24

Policja zatrzymała 49-latka, który w jednej z miejscowości w gminie Granowo (Wielkopolskie) postrzelił z wiatrówki swojego 36-letniego kolegę. Trafił go w głowę.

Strzelił do kolegi z wiatrówki, trafił w głowę

Strzelił do kolegi z wiatrówki, trafił w głowę

Źródło:
tvn24.pl

Bomba ekologiczna - tak mówi się o skażonych terenach po dawnych zakładach chemicznych Zachem w Bydgoszczy. Miasto nie jest w stanie wziąć na siebie kosztów oszyszczenia, które są szacowane na kilka miliardów złotych. Bez pomocy państwa lub Unii Europejskiej jest to niemożliwe. Hydrogeolog dr hab. inż. Mariusz Czop, profesor Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie mówi wprost o "gigantycznej porażce naszego państwa".

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

Źródło:
tvn24.pl

Miliarder, 94-letni Warren Buffet, sprzedał pod koniec 2024 roku akcje o wartości ponad 134 miliardów dolarów. Zwiększył tym samym zapas gotówki firmy Berkshire, w której jest prezesem, do rekordowej sumy 334 miliardów dolarów - wynika z rocznego raportu. Nie wyjaśnia jednak powodów swojej decyzji.

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Źródło:
PAP

Kanclerz Niemiec Olaf Scholz oddał głos w wyborach do Bundestagu. "Decydujący dzień dla swojej kariery politycznej" - informują niemieckie media - rozpoczął od joggingu. Lokal wyborczy w rodzinnym mieście odwiedził już także jego polityczny rywal, Friedrich Merz, kandydat CDU na kanclerza. Przedterminowe wybory parlamentarne są konsekwencją rozpadu koalicji rządowej SPD, Zielonych i liberałów (FDP) w listopadzie 2024 roku. Lokale wyborcze są czynne od godziny 8 do 18.

Tak Scholz "rozpoczął decydujący dzień dla swojej kariery politycznej"

Tak Scholz "rozpoczął decydujący dzień dla swojej kariery politycznej"

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

Pomimo zaangażowania wielu osób i prowadzonej ponad półtorej godziny resuscytacji, nie udało się uratować życia turysty w Beskidach. Mężczyzna został znaleziony przez postronne osoby około 100 metrów od szczytu Klimczoka (Śląskie).

100 metrów od szczytu znaleźli nieprzytomnego turystę. Nie udało się go uratować

100 metrów od szczytu znaleźli nieprzytomnego turystę. Nie udało się go uratować

Źródło:
PAP

Nie żyją dwa konie, które wybiegły na drogę. Potrąciły je tam dwa auta. Kierowcom i pasażerom nic się nie stało.

Konie wbiegły na drogę, uderzyły w nie auta. Zwierzęta nie przeżyły

Konie wbiegły na drogę, uderzyły w nie auta. Zwierzęta nie przeżyły

Źródło:
tvn24.pl

Wyszli do lasu w miejscowości Rzeczków (Łódzkie), żeby ściąć drzewa. Znaleziono ich przygniecionych. 68-letni mężczyzna zginął na miejscu, 41-latek zmarł w szpitalu.

Tragedia podczas wycinki drzew. Nie żyją dwaj mężczyźni

Tragedia podczas wycinki drzew. Nie żyją dwaj mężczyźni

Źródło:
tvn24.pl

Mieszkaniec Rzyków w powiecie andrychowskim stracił przytomność. Natychmiast zareagowali pozostali mieszkańcy budynku, którzy pod nadzorem strażaka po służbie prowadzili resuscytację krążeniowo-oddechową, tworząc "łańcuch przeżycia".

36-latek zasłabł, reanimowali go na zmianę sąsiedzi

36-latek zasłabł, reanimowali go na zmianę sąsiedzi

Źródło:
tvn24.pl

Hunter Schafer, transpłciowa gwiazda popularnego serialu młodzieżowego HBO "Euforia", oznajmiła, że ​​w jej nowym paszporcie amerykańskim widnieje informacja o niej jako o mężczyźnie. Schafer przekazała, że przy wypełnianiu dokumentów zaznaczyła płeć żeńską - podała BBC.

Nowy paszport zszokował gwiazdę "Euforii". "Nie wierzyłam, że to się naprawdę wydarzy"

Nowy paszport zszokował gwiazdę "Euforii". "Nie wierzyłam, że to się naprawdę wydarzy"

Źródło:
BBC

Zdjęcie zniszczonego zabytkowego krzyża w Portugalii stało się pretekstem do antyimigranckiego hejtu w sieci oraz podawania fałszywych informacji. Bo na twierdzenia internautów nie ma żadnych dowodów.

"Pakistańczyk rozwalił krzyż"? Co wiemy o tej sprawie

"Pakistańczyk rozwalił krzyż"? Co wiemy o tej sprawie

Źródło:
Konkret24

W mieście Trujillo na północy Peru zawalił się dach w części restauracyjnej tamtejszego centrum handlowego. Lokalne media przekazały, że co najmniej sześć osób zginęło, a 82 zostały ranne. W całym regionie La Libertad ogłoszono dwa dni żałoby.

Zawalił się dach centrum handlowego. Dwa dni żałoby

Zawalił się dach centrum handlowego. Dwa dni żałoby

Źródło:
PAP

Rozmowa prezydenta Andrzeja Dudy z Donaldem Trumpem trwała zaledwie dziesięć minut, choć oczekiwano, że może potrwać godzinę. - Powinniśmy się cieszyć, że na omówienie spraw fundamentalnie ważnych dla Polski, państwa, nie tylko frontowego, ale także państwa sąsiadującego z Ukrainą, Donald Trump znalazł "pięć minut" - komentowała w TVN24 dr Agnieszka Bryc z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika.

"Dziesięć minut" Dudy z Trumpem. "Oczekiwania były duże, ale stawka jest podniesiona bardzo wysoko"

"Dziesięć minut" Dudy z Trumpem. "Oczekiwania były duże, ale stawka jest podniesiona bardzo wysoko"

Źródło:
Reuters, CNN, TVN24, PAP

W sobotę wieczorem pracownicy rządu federalnego USA otrzymali e-maile z działu kadr Biura Zarządzania Personelem Stanów Zjednoczonych (OPM), z prośbą o przesłanie informacji co udało się im zrobić w pracy w minionym tygodniu - donosi Reuters. Brak odpowiedzi ma być podstawą do zwolnienia z pracy. Chwilę wcześniej Musk zapowiedział takie działanie w serwisie X.

"Co robiłeś w zeszłym tygodniu?" Musk przepytuje urzędników, za brak odpowiedzi grozi zwolnieniami

"Co robiłeś w zeszłym tygodniu?" Musk przepytuje urzędników, za brak odpowiedzi grozi zwolnieniami

Źródło:
Reuters, X, PAP, tvn24.pl

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega przed marznącymi opadami, które mogą doprowadzić do powstania gołoledzi. Na drogach i chodnikach zrobi się ślisko. Sprawdź, gdzie wydano alarmy.

Gołoledź. Gdzie trzeba na nią uważać

Gołoledź. Gdzie trzeba na nią uważać

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Ceny pączków w zbliżający się tłusty czwartek powinny zostać na stabilnym poziomie, pomimo, że koszty podstawowych produktów wykorzystywanych do ich smażenia, takich jak jaja, masło i mąka, wzrosły - ocenił BNP Paribas. Z kolei za cukier i olej piekarnie zapłacą mniej. Ile trzeba będzie zapłacić za pączki w zbliżający się Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Źródło:
PAP

Kolejna fala obfitych opadów śniegu nawiedziła wybrzeże Morza Japońskiego. Miejscami grubość pokrywy śnieżnej przekracza pięć metrów.

Miejscami leży ponad pięć metrów śniegu

Miejscami leży ponad pięć metrów śniegu

Źródło:
Reuters, NHK

- Przyszłość jest naturalną konsekwencją naszych działań tu i teraz. Tylko na nią jeszcze mamy wpływ. Dlatego tak ważne, żeby dobrze się do niej przygotować - mówi Natalia Hatalska, założycielka i dyrektorka infuture.institute – instytutu badań nad przyszłością. W rozmowie z tvn24.pl wskazuje, że kolejnym obszarem, który ludzkość będzie próbować cyfryzować są zmysły. -Doświadczenia cyfrowe mają w ten sposób stać się pełniejsze - wyjaśnia.

Po cyfryzacji informacji i relacji czas na zmysły. "Czy w przyszłości nie będą nam potrzebne ciała?"

Po cyfryzacji informacji i relacji czas na zmysły. "Czy w przyszłości nie będą nam potrzebne ciała?"

Źródło:
tvn24.pl

Nie ma się z czego śmiać. Bądźmy poważni, bo sytuacja robi się naprawdę poważna - napisał na platformie X premier Donald Tusk. Nastąpiło to krótko po spotkaniu prezydenta Andrzeja Dudy z prezydentem USA Donaldem Trumpem.

"Sytuacja robi się naprawdę poważna". Wpis premiera

"Sytuacja robi się naprawdę poważna". Wpis premiera

Źródło:
PAP

Skute lodem o tej porze roku jezioro White Bear Lake w stanie Minnesota to zwyczajny widok. Ale uwięziony w nim samochód marki Buick to, zdaniem miejscowych, "coś niezwykłego".

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Źródło:
CBS News

Spotkanie z Donaldem Trumpem traktuję jako dopełnienie procesu po tym, jak wcześniej rozmawiałem z sekretarzem obrony USA i generałem Keithem Kelloggiem - powiedział prezydent Andrzej Duda w rozmowie z korespondentem "Faktów" TVN w Waszyngtonie Marcinem Wroną. Mówił także o "sprytnym planie" dotyczącym amerykańskiego zaangażowania w rozmowy o zakończeniu wojny między Ukrainą a Rosją, który jednocześnie byłby "swoistą gwarancją bezpieczeństwa dla Ukrainy".

Prezydent Andrzej Duda o "sprytnym planie" w rozmowie z Marcinem Wroną po spotkaniu z Donaldem Trumpem

Prezydent Andrzej Duda o "sprytnym planie" w rozmowie z Marcinem Wroną po spotkaniu z Donaldem Trumpem

Źródło:
TVN24, PAP
Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Tak wytrenowano chińską AI

Tak wytrenowano chińską AI

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg podsumowała najważniejsze wydarzenia ze świata filmu i muzyki w mijającym tygodniu. W programie między innymi o remake'u klasycznego horroru "Nosferatu", wyczekiwanym powrocie serialu "Biały Lotos", nowej roli Cezarego Pazury i planowanym występie AC/DC tego lata w Polsce.

"Nosferatu" w nowej odsłonie, powraca "Biały Lotos", AC/DC zagra w Polsce

"Nosferatu" w nowej odsłonie, powraca "Biały Lotos", AC/DC zagra w Polsce

Źródło:
tvn24.pl