Grzegorz Schetyna, były lider Platformy Obywatelskiej, odnosząc się w "Kropce nad i" w TVN24 do prac nad projektem zakładającym likwidację nieuznawanej Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, powiedział, że to jest "przeciąganie liny między Solidarną Polską a PiS-em". - Na każdym posiedzeniu Sejmu odbywa się polityczny handel. Dziś PiS w ten sposób buduje większość co do tak naprawdę każdego głosowania. Przecież to jest absurdalne - ocenił.
W Sejmie rozpatrywany jest prezydencki projekt zmian w ustawie o Sądzie Najwyższym zakładający między innymi likwidację nieuznawanej Izby Dyscyplinarnej. W zamian miałaby powstać Izba Odpowiedzialności Zawodowej.
Prawo i Sprawiedliwość złożyło w środę poprawki, które "idą w kierunku odejścia" od przyjętych wcześniej - w trakcie posiedzenia komisji - zmian autorstwa Solidarnej Polski, koalicjanta PiS. Wówczas wykreślono jeden z artykułów, odnoszący się do możliwości przeprowadzenia "testu bezstronności i niezawisłości" sędziów w stosunku do zapadłych już orzeczeń - poprawkę taką zgłosiła Solidarna Polska. Test niezawisłości sędziego odnoszący się do spraw niezakończonych prawomocnie - pozostał w projekcie.
Schetyna: trwa przeciąganie liny między Solidarną Polską a PiS-em
Sprawę przyszłości Izby Dyscyplinarnej komentował w "Kropce nad i" w TVN24 Grzegorz Schetyna, były lider Platformy Obywatelskiej. Odnosząc się do prac nad projektem, powiedział, że trwa "przeciąganie liny między Solidarną Polską a PiS-em".
Przypomniał, że według harmonogramu obrad w czwartek w Sejmie będzie rozpatrywany wniosek o wyrażenie wotum nieufności wobec ministra sprawiedliwości, prezesa Solidarnej Polski Zbigniewa Ziobry. Były przewodniczący PO mówił, że to "przeciąganie liny" w tym przypadku może polegać na tym, że PiS będzie wymuszać na Solidarnej Polsce, aby jej przedstawiciele poparli najnowsze poprawki do projektu ustawy, a w takiej sytuacji partia nie dopuści, aby Ziobro został odwołany.
- To jest przeciąganie liny, tylko rzecz dotyczy naprawdę poważnych spraw, rzeczy ważnych dla nas wszystkich - dodał. - Ciągle nie możemy znaleźć dobrego pomysłu na to, żeby po prostu przyjąć to, co orzekł Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej, zlikwidować Izbę Dyscyplinarną, przywrócić sędziów, którzy zostali zawieszeni - mówił Schetyna.
Schetyna: to jest próba oszukania Komisji Europejskiej
Zdaniem polityka PO podejmowane przez PiS działania w sprawie zmian w wymiarze sprawiedliwości, które miałyby odblokować unijne pieniądze dla Polski, "to jest próba oszukania Komisji Europejskiej".
- Te pieniądze naprawdę są Polsce potrzebne, Komisja Europejska chce je przekazać polskim firmom, polskim samorządom, a PiS robi wszystko, żeby jeszcze oszukać, jeszcze manipulować - kontynuował Schetyna.
Ocenił, że ta ustawa "nawet nie wraca do status quo ante, ona ciągle nie jest doskonała, ona ciągle nie jest do zaakceptowania". - Ale uważam, że Komisja Europejska przekaże pieniądze i będzie bardzo wnikliwa analiza tego, w jaki sposób funkcjonuje Sąd Najwyższy, Izba Dyscyplinarna i cały system przywracania zawieszonych sędziów - powiedział.
Schetyna: na każdym posiedzeniu Sejmu odbywa się polityczny handel
Gość TVN24, komentując relacje między Prawem i Sprawiedliwością a Solidarną Polską, przypomniał, że niedawno miała miejsce podobna sytuacja, kiedy to obie partie zawarły "układ", zgodnie z którym wspólnie głosowały w sprawach personalnych. Chodziło o wybór członków nowej KRS, a także o wybór Adama Glapińskiego na drugą kadencję na stanowisku prezesa NBP.
Czytaj też: Członkowie neo-KRS bis wybrani. Opozycja: to deal, PiS kupił za to poparcie dla prezesa Glapińskiego
- Wtedy mówiono w Sejmie zupełnie wyraźnie, że to jest układ między PiS-em a Solidarną Polską, między Kaczyńskim a Ziobrą: "my wam rozszerzamy KRS, a wy popieracie Glapińskiego na prezesa Narodowego Banku Polskiego". To się zdarzyło dwa tygodnie temu. Na każdym posiedzeniu Sejmu odbywa się polityczny handel. Dziś PiS w ten sposób buduje większość co do tak naprawdę każdego głosowania. Przecież to jest absurdalne - powiedział Schetyna.
Źródło: TVN24