Niepełnosprawny intelektualnie Radosław Agatowski nie musi na razie wracać do więzienia. Na czas rozpatrzenia wniosku dotyczącego jego kar sąd w Kołobrzegu zarządził wstrzymanie wykonania wyroku. Dotyczy to wszystkich orzeczeń jakie zostały wydane w sprawie mężczyzny.
Jak powiedział w TVN24 sędzia Sławomir Przykucki z Sądu Okręgowego w Koszalinie, wniosek o odroczenie wykonania kar pozbawienia wolności złożył obrońca Agatowskiego. - Sąd będzie te wnioski rozpoznawał, ale na czas tego postępowania sąd wstrzymał wykonanie wyroków w tych sprawach. Do czasu rozpoznania wniosku o odroczenie wykonania kary męczyzna na pewno nie będzie musiał wrócić do zakładu karnego. Natomiast jeśli zapadnie decyzja pozytywna dla pana Agatowskiego, czyli jeśli sąd odroczy wykonanie kar, wówczas ten okres może się wydłużyć - powiedział Przykucki.
W ubiegłym tygodniu sąd zdecydował o wstrzymaniu wykonania jedynie czterech z siedmiu wyroków wobec Agatowskiego.
Z wnioskiem o wstrzymanie wykonania kary wystąpiła do sądu Prokuratura Okręgowa w Koszalinie. Zrobiła to w związku z toczącym się postępowaniem o ułaskawienie Agatowskiego. Wniosek był motywowany tym, że 25-letni mężczyzna o psychice kilkuletniego dziecka miał trudności z funkcjonowaniem w areszcie.
Ułaskawią?
Prokuratura skorzystała z artykułu 568. kodeksu postępowania karnego, który mówi, że można wstrzymać wykonanie kary lub zarządzić przerwę w jej wykonaniu do czasu ukończenia postępowania o ułaskawienie. Na opinię sądu w sprawie Agatowskiego oczekuje nadal Kancelaria Prezydenta, która skierowała prośbę o ułaskawienie Agatowskiego do prokuratora generalnego. Szefowa prezydenckiego biura prasowego Joanna Trzaska-Wieczorek informowała ponad dwa tygodnie temu, że prokurator generalny zwrócił się do sądu z prośbą o opinię w tej sprawie. - Na opinię sądu czekamy. Dodatkowo Kancelaria wystosowała pismo z prośbą do prokuratora generalnego o informację, na jakim etapie jest obecnie ta sprawa - dodała. Jak zaznaczyła wówczas, "prośba o ułaskawienie pana Radosława Agatowskiego została niezwłocznie po wpłynięciu do Kancelarii Prezydenta skierowana do prokuratora generalnego tak, aby tej sprawie nadać jak najszybciej bieg zgodnie z przepisami kodeksu postępowania karnego".
Kilka lat
Gdyby Agatowski miał odbyć wszystkie orzeczone wobec niego kary w siedmiu procesach o kradzieże, wyszedłby z więzienia 28 lutego 2016 r. Do zakładu karnego 25-latek trafił w sierpniu ub.r. Kary odbywał w okręgu bydgoskim. W czerwcu br. przewieziono go do Aresztu Śledczego w Koszalinie w związku z toczącym się przed kołobrzeskim sądem ósmym procesem o kradzieże. 12 czerwca dyrektor aresztu śledczego udzielił skazanemu pięciodniowej przepustki. Agatowski miał z niej wrócić 17 czerwca. Nie zrobił tego jednak, bo trafił do kołobrzeskiego szpitala, gdzie przechodzi badania. Jak mówiła w piątek rzeczniczka tej placówki Magdalena Ptasińska, pacjent będzie hospitalizowany jeszcze co najmniej dwa tygodnie. Niepełnosprawny intelektualnie 25-latek przestępstwa popełnił zbierając złom. Oprócz metalowych odpadów zabierał z posesji m.in. rowery, wózki i pralki. Biegli, którzy sporządzali na potrzeby kołobrzeskiego sądu opinie psychiatryczne, stwierdzili u mężczyzny upośledzenie umysłowe, ale jednocześnie uznali, że ma on ograniczoną poczytalność, co oznacza, że mógł kierować swoim zachowaniem.
Autor: mn/tr / Źródło: TVN24, PAP