Martwa ofiara kiboli leżała na ulicy. "Pojechaliśmy na hot dogi po tej akcji"

Źródło:
Superwizjer
"Rządziłem gangiem kiboli"
"Rządziłem gangiem kiboli"Superwizjer TVN
wideo 2/5
"Rządziłem gangiem kiboli"Superwizjer TVN

Brutalne pobicia, handel narkotykami i okradanie własnego klubu, tak - według ustaleń reporterów "Superwizjera" - wyglądała działalność bojówki Psycho Fans, czyli pseudokibiców Ruchu Chorzów. Przez wiele lat jednym z jej liderów był Łukasz B., pseudonim Baluś. Reportaż "Rządziłem gangiem kiboli" przygotowali Szymon Jadczak i Michał Fuja.

30 września 2017 roku. Katowickie osiedle Witosa, godzina 6.20. Grupa składająca się z kiboli Ruchu Chorzów i Wisły Kraków, w tym Pawła M. pseudonim Misiek, polowała na lidera bojówki GKS Katowice Daniela D. Atak został dokładnie zaplanowany. Kibole znali adres i plan dnia swojej ofiary. Czekali w bmw, które po akcji zostało spalone. 

 To jeden z wielu ataków dokonanych przez kibolskich bandytów.

Wyznanie gangstera

Psycho Fans - bojówka pseudokibiców Ruchu Chorzów - przez lata byli uznawani za najgroźniejszy, najbrutalniejszy i najlepiej zorganizowany gang kiboli w Polsce. Kilkuset bezwzględnych chuliganów, których mroczna sława szybko wyszła poza Śląsk. Doniesienia o ich kolejnych bandyckich akcjach trafiały na czołówki gazet. Potęgę zbudowali między innymi dzięki świetnie zorganizowanej strukturze, z którą bardzo długo nie potrafiła poradzić sobie policja. Chorzowscy kibole swoje działania opierali na zasadach zaczerpniętych ze służb specjalnych. Mieli nawet swoje komórki wywiadowcze. Kontrolowały one zarówno to, co robią konkurencyjne gangi, jak i policja.

Na ich czele stał Łukasz B., pseudonim Baluś. W gangu przeszedł drogę od szeregowego żołnierza, wyróżniającego się bezwzględnością i lojalnością, do jednego z liderów psychofanów. Teraz zdecydował się opowiedzieć, jak wygląda życie w kibolskiej bojówce.

- Na akcje planowane jeździły osoby ze ścisłego grona grupy, które były uważane w grupie za osoby sztywne. Że jak byłby jakiś przypał, to te osoby siedziały na sztywno, k***a, nikt by się nie rozp*******ł - opowiada reporterom "Baluś".

Wyjaśnia kulisy tego, co nazywa się "robieniem kogoś". - Podkładało się takiemu delikwentowi GPS-a, jeździło się za nim. Wiedziało się wszystko o jego codziennych ruchach, gdzie się porusza, co robi. Ściągało się zdjęcia jego, jego rodziny. Wiedziało się, gdzie pracuje, o której, na którą, kiedy kończy.

- Według policji "Baluś" był takim nieformalnym szefem wywiadu Psycho Fans - wskazuje Marcin Pietraszewski z katowickiej "Gazety Wyborczej". - Wszyscy byli pod wrażeniem tego, w jaki sposób wykorzystywał media społecznościowe. Potrafił włamywać się na konta pseudokibiców innych klubów, zdobywać zdjęcia, adresy. Potrafił hakować maile także dziewcząt pseudokibiców śląskich klubów. To chyba był jego ulubiony sposób, bo dziewczyny wymieniały w korespondencji bardzo dużo informacji o tym, co robią ich partnerzy - dodaje.

"Rządziłem gangiem kiboli". Pierwsza część reportażu
"Rządziłem gangiem kiboli". Pierwsza część reportażuSuperwizjer TVN

Brutalność i sadyzm grupy

Chociaż efekt zabójstwa i pobicia ze skutkiem śmiertelnym jest identyczny, konsekwencje dla sprawców diametralnie się różnią. Z tej różnicy doskonale zdają sobie sprawę atakujący w grupie kibole. W polskim prawie zabójstwo zagrożone jest dożywotnim więzieniem. Tymczasem za pobicie, nawet skutkujące śmiercią ofiary, grozi maksymalnie 10 lat odsiadki. W praktyce kibole skazywani za udział w pobiciu ze skutkiem śmiertelnym po kilku latach wychodzą na wolność.

Sposób działania grupy Psycho Fans, brutalność jej członków i skłonności sadystyczne pokazuje nagranie z monitoringu stacji benzynowej znajdującej się przy autostradzie A4 na odcinku Katowice - Kraków. Ofiarami ataku byli spotkani przypadkowo kibice konkurencyjnej drużyny, jadący na pogrzeb kolegi. Pobicie zakończone zostało zmiażdżeniem kostki leżącego na brzuchu i półprzytomnego mężczyzny. Zrobił to osobiście szef psychofanów Maciej M., pseudonim Maślak.

- Łamaliśmy łokcie, wyrywaliśmy barki, łamaliśmy oczodoły - wylicza Łukasz B. Przyznaje, że złamać komuś nogę czy wyłamać kolano nie jest wcale ciężko.

O pseudokibicach Ruchu Chorzów głośno zrobiło się po brutalnym ataku na plaży w Gdyni w 2013 roku. Wtedy cała Polska mogła zobaczyć w akcji kilkuset chuliganów, którzy w środku dnia, na oczach tłumu turystów skatowali meksykańskich marynarzy. Organizacja i poziom agresji psychofanów robiła wrażenie nawet na konkurencyjnych kibolskich gangach.

Do obowiązków członków grupy należały codzienne treningi sztuk walki. Odbywały się w opanowanym przez nich klubie sportów walki. Trener a zarazem jeden z przywódców grupy, Maciej S., reprezentował Polskę na mistrzostwach świata w brazylijskim ju-jitsu. Obecnie jest kolejnym z członków grupy, który poszedł na współpracę z policją.

"Baluś" opisuje to, w jaki sposób przebiegała komunikacja w grupie przed akcją. - Miałem na przykład jednego małolata na mieście, dzwoniłem do niego i mówiłem mu: "dawaj szybko, k***a, za piętnaście minut k***a", powiedzmy, tam, gdzie ostatnio. I oni już wiedzieli, o co chodzi, jakie miejsce, co. I już brał na przykład, wiedziałem że on weźmie tego, tego i tamtego - mówi Łukasz B. Dodaje, że członkowie grupy byli wzywani czasem tylko po to, żeby "pokazać wrogowi, że licho nie śpi".

Jak wylicza jeden z funkcjonariuszy Centralnego Biura Śledczego Policji, grupa kibolska zajmowała się "wprowadzaniem do obrotu narkotyków, wyłudzaniem podatku VAT, napadami rabunkowymi, uprowadzeniami dla okupu". Podkreśla, że z kibicowaniem nie miało to wiele wspólnego.

"Rządziłem gangiem kiboli". Pierwsza część dyskusji w studiu
"Rządziłem gangiem kiboli". Pierwsza część dyskusji w studiuSuperwizjer TVN

Narkotyki, haracze, okradanie własnego klubu i jego kibiców

Na opanowanym przez kiboli Śląsku i w sąsiednich województwach rozkwitł handel narkotykami, który był głównym źródłem dochodu pseudokibiców. Rozbudowana struktura grupy była idealnym fundamentem do zbudowania siatki dilerskiej. W ciągu około 10 lat "Baluś" wprowadził na rynek prawie 800 kilogramów amfetaminy, kokainy, marihuany i mefedronu.

Śląskie osiedla zostały podzielone pomiędzy konkurujące ze sobą grupy kiboli. Namalowane na ścianach familoków symbole drużyn miały istotne znaczenie biznesowe.

Jedną z metod zarobkowania grupy było też ściąganie haraczy z lokali rozrywkowych i gastronomicznych na terenie Śląska. Podczas wtargnięcia do jednego z takich lokali kibole pobili ochroniarzy i klientów, co widać na niepublikowanym wcześniej nagraniu, które pokazał "Superwizjer". Takie działanie miało przekonać właściciela do wynajęcia właściwej ochrony.

Ale dobry biznes kibole robili również, wyprowadzając pieniądze z własnego klubu. Na przykład - odsprzedając ze sporym zyskiem darmowe bilety i karnety wymuszane na władzach Ruchu Chorzów. Najwięcej pieniędzy zarabiano na organizacji meczów wyjazdowych. Koszt takiej podróży dla zwykłych kibiców był sztucznie zawyżany a różnica w cenie trafiała do kieszeni kiboli.

- Najlepszym takim wyjazdem, gdzie zarobiliśmy dużo pieniędzy, to był wyjazd na finał Pucharu Polski do Kielc. Z jednego pociągu zarobiliśmy siedemdziesiąt czy osiemdziesiąt tysięcy złotych - wyznaje "Baluś". - Te pieniądze szły później na rakietnice, jakieś akcje zbrojne, na maczety, na auta robocze, telefony - wylicza. Potwierdza, że to były źródła utrzymania zorganizowanej grupy przestępczej.

Pomysł na wyeliminowanie prokuratora

Bandytom z Chorzowa ciągle było mało. Perspektywy znacznie wyższych zarobków dawały zaskakujące porozumienia z konkurencyjnymi gangami. Na przykład z kibolami Wisły Kraków z grupy Sharks.

- To był w ogóle inny klimat, inne pieniądze. Nigdy nie patrzyliśmy, żeby zarabiać pieniądze, tylko żeby się na napie****ć. Byliśmy z takiej grupy, a oni po prostu zarabiali pieniądze, jeździli drogimi autami. Byliśmy zapraszani na lożę VIP - opowiada Łukasz B.

- Przyjeżdżaliśmy w dresach, koszulkach Psycho Fans, w adidasach. W kolejce stały jakieś tam gwiazdy, piłkarze, osoby telewizji, a myśmy sobie bokiem wchodzili, tak jakby nigdy nic. Nieraz wchodziłem z nożem w kieszeni. Piliśmy, jedliśmy, ćpaliśmy. "Zielak" na przykład rozmawiał sobie z takim Bońkiem, z Nawałką. Tak jakby nigdy nic, staliśmy w dresie i mówimy: "ty, chłopie, jak to jest k***a, ty, my się tu czujemy nieswojo, my nie jesteśmy dobrze ubrani, w dresach". A on: "a pie***l to chłopie, sami swoi". Sami swoi, a wszyscy w garniturach, w koszulach - opowiada "Baluś", komentując zaskakującą dla wielu współpracę z krakowskimi kibolami.

- Były takie sytuacje, że pseudokibice z Krakowa mieli karty zawodników i proponowali piłkarzy do wypożyczenia, których Ruch będzie chciał. Dochodziło do takich paradoksalnych sytuacji, im to bardzo imponowało - opowiada agent z CBŚP.

Współpraca między grupami Psycho Fans i Sharks zwiększyła rynki zbytu dla narkotyków. Umożliwiła też lepsze zorganizowanie wspólnych, nielegalnych interesów. Kibole ze Śląska byli zawsze chętni do działania. Ich koledzy z Krakowa byli natomiast lepsi w planowaniu – to oni wprowadzili używane jednorazowo, palone po akcji samochody czy wytyczane z wyprzedzeniem drogi ucieczki. Umożliwiło to lepsze przygotowanie włamań, napadów rabunkowych i uprowadzeń dla okupu.

Psychofani byli łakomym kąskiem dla organów ścigania. Jednak nie pozostawali bierni. W pewnym momencie poczuli się na tyle pewnie i bezkarnie, że postanowili wyeliminować prokuratora, prowadzącego śledztwo przeciwko gangowi. Byli nawet gotowi dokonać zamachu na jego życie. "Baluś" mówi, że szef grupy, czyli "Maślak", zdobył adres prokuratora od funkcjonariusza policji. Przyznaje, że gang współpracował ze skorumpowanymi policjantami. - Płacono im za przekazywanie informacji - wyjaśnia.

"Rządziłem gangiem kiboli". Druga część reportażu
"Rządziłem gangiem kiboli". Druga część reportażuSuperwizjer TVN

Kiedy plan zabójstwa prokuratora okazał się zbyt ambitny, najpierw podjęto próbę zainfekowania jego komputera treściami pedofilskimi. Poważnie rozważano też spalenie pomieszczeń sądu, w którym znajdowały się akta dotyczące sprawy kiboli. Podpalacz miał uciec z sądu, spuszczając się po linie. Podobne metody stosowano już wcześniej przy włamaniach.

Plany zostały jednak pokrzyżowane przez jeden z najazdów na zwaśnione osiedle. Ochraniani przez Łukasza B. młodzi szalikowcy śmiertelnie pobili spotkanego tam kibica Górnika Zabrze. - Przyjechaliśmy zamalować grafy kibiców Górnika i przy okazji, jak by byli jacyś kibice Górnika, tacy normalni, to mieliśmy ich pobić. To było normalną koleją rzeczy, jak się jeździło na takie rzeczy – opowiada "Baluś". Mówi, że młodzi członkowie gangu zadziałali pod wpływem impulsu. - Ci małolaci go dopadli. Skakali mu po głowie. Szczególnie jeden – dodaje Łukasz B. Po wszystkim – opisuje – ofiara leżała na ulicy cała blada, jakby bez życia.

Czy kibole przejęli się tym, że ich ofiara prawdopodobnie nie żyje? – pyta reporter "Superwizjera". - Trochę tak - zapewnia "Baluś". – Ale według akt pojechaliście na hot dogi – przypomina dziennikarz. - No, pojechaliśmy na hot dogi po tej akcji – przyznaje jego rozmówca.

Brutalne zabójstwo, którego grupa zwyrodnialców dopuściła się na środku ulicy w Rudzie Śląskiej w październiku 2017 roku, wstrząsnęło opinią publiczną. Spowodowało też mobilizację policji, która za swój priorytet uznała złapanie morderców i poskromienie psychofanów.

Pół roku później w największej realizacji w historii Centralnego Biura Śledczego Policji zatrzymano kilkudziesięciu kiboli z Chorzowa oraz współpracujących z nimi Sharksów z Krakowa.

Współpraca z policją

Początkowo Łukasz B. uniknął zatrzymania. Ukrył się w Krakowie u zaprzyjaźnionych pseudokibiców Wisły Kraków. Jednak po kilku miesiącach uznał, że jedynym wyjściem jest współpraca z policją. Wiązało się to ze złożeniem wyjaśnień ujawniających wszystkie znane przestępstwa i obciążeniem dawnych kolegów. Do zeznania namówił też kilku swoich żołnierzy. W efekcie na ławę oskarżonych trafiły 53 osoby.

Jako mały świadek koronny Łukasz B. stał się jedną z najbardziej znienawidzonych osób na Śląsku. W dzielnicach, gdzie wcześniej sam siał postrach, pojawiały się graffiti, które wprost nazywają go konfidentem. Krótko po wyjściu z aresztu "Baluś" został też zaatakowany używanymi przez pseudokibiców racami sygnałowymi.

"Rządziłem gangiem kiboli". Druga część dyskusji w studiu
"Rządziłem gangiem kiboli". Druga część dyskusji w studiuSuperwizjer TVN

Autorka/Autor:Szymon Jadczak, Michał Fuja//tmw//rzw

Źródło: Superwizjer

Źródło zdjęcia głównego: Superwizjer TVN

Pozostałe wiadomości

Armii rosyjskiej udało się zająć kilka miejscowości w obwodzie donieckim - poinformował we wtorek brytyjski wywiad wojskowy. Rosjanie zajęli miasta Sełydowe i Hirnyk. Twierdzą też, że zajęli miejscowość Kurachiwka, Kijów nie potwierdził tej informacji. Wojska Rosji "w ciągu tygodnia zdołały przesunąć się dziewięć kilometrów naprzód" - informują Brytyjczycy.

Rosjanie zdobyli "przeklętą fortecę". Teraz poszli dalej

Rosjanie zdobyli "przeklętą fortecę". Teraz poszli dalej

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Amerykanie ruszyli do urn. O godzinie 6 rano (12 w Polsce) rozpoczęło się głosowanie w pierwszych stanach Wschodniego Wybrzeża. Wyniki z tych stanów spływać będą tuż po północy czasu polskiego, zaś ostatnie lokale - na Alasce i Hawajach - zamkną się kilka godzin później.

Wschodnie Wybrzeże już głosuje

Wschodnie Wybrzeże już głosuje

Źródło:
PAP

Twórca marki Red is Bad Paweł S. jest podejrzany w sprawie nieprawidłowości w Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych (RARS). Pozostanie w areszcie do 28 stycznia 2025. Obrona zapowiada zażalenie na tę decyzję sądu.

Twórca marki Red is Bad Paweł S. pozostanie w areszcie

Twórca marki Red is Bad Paweł S. pozostanie w areszcie

Źródło:
PAP

Powinna nam zostać wypłacona rata subwencji, ale minister finansów podjął najwyraźniej decyzję, że te pieniądze nie zostaną wypłacone. Żebyśmy mogli prowadzić prekampanię, a później kampanię prezydencką, potrzebne są znaczne środki finansowe - mówił prezes PiS Jarosław Kaczyński na konferencji prasowej. Zwrócił się do wyborców z apelem o wsparcie.

Kaczyński mówi o braku subwencji i apeluje o wsparcie finansowe dla PiS

Kaczyński mówi o braku subwencji i apeluje o wsparcie finansowe dla PiS

Źródło:
TVN24

W gdańskim Nowym Porcie, ale nie tylko, słychać było we wtorek rano wybuchy. Jak się później okazało, to była akcja Centralnego Biura Śledczego Policji związana z przestępczością narkotykową.

Uzbrojeni funkcjonariusze i wybuchy w Gdańsku. "Dynamiczna akcja" CBŚP

Uzbrojeni funkcjonariusze i wybuchy w Gdańsku. "Dynamiczna akcja" CBŚP

Źródło:
TVN24, PAP

Kierująca autem osobowym na przejściu dla pieszych potrąciła dwoje dorosłych i dziecko w wózku. Tłumaczyła, że ich nie widziała. Miała zaparowane szyby w aucie. Na szczęście nikt nie został poważnie ranny. Kobiecie zatrzymano prawo jazdy, a do sądu skierowano wniosek o ukaranie.

"Miała zaparowane szyby w aucie". Potrąciła dwoje dorosłych z dzieckiem w wózku. Nagranie

"Miała zaparowane szyby w aucie". Potrąciła dwoje dorosłych z dzieckiem w wózku. Nagranie

Umorzono śledztwo prowadzone przez Prokuraturę Rejonową w Bolesławcu (woj. dolnośląskie) w sprawie pozbawienia wolności Izabeli P. Postępowanie zostało umorzone ze względu na "brak ustawowych znamion czynu zabronionego". Kobieta zaginęła 9 sierpnia 2024 roku na autostradzie A4.

Umorzono śledztwo w sprawie Izabeli P.

Umorzono śledztwo w sprawie Izabeli P.

Źródło:
tvn24.pl, gov.pl

Nadszedł dzień, na który czekali Amerykanie, a wraz z nimi świat. Dziś wskażą swojego kolejnego prezydenta. Choć bardziej precyzyjnie wskażą swoim przedstawicielom - elektorom, którego kandydata mają oni poprzeć. Na czym polegają wybory w USA?

Jak głosują Amerykanie

Jak głosują Amerykanie

Źródło:
tvn24.pl

Wyborcza rywalizacja między Kamalą Harris i Donaldem Trumpem jest niezwykle zacięta. Amerykanie w ostatnich latach przyzwyczaili się do bardzo wyrównanych wyścigów prezydenckich. W 2000, 2016 i 2020 roku o wyniku decydowały zaledwie dziesiątki tysięcy głosów. Jak przewiduje CNN, wszystko wskazuje na to, że tegoroczne wybory wpiszą się w ten trend. W noc wyborczą warto zatem obserwować przede wszystkim te stany, w których żaden z kandydatów nie może być pewny zwycięstwa. Oto kilka kluczowych rzeczy, na które warto zwrócić uwagę podczas wtorkowego wieczoru i najbliższych dni.

Do Białego Domu przez "niebieski mur" czy przez "pas słońca"? Możliwe scenariusze

Do Białego Domu przez "niebieski mur" czy przez "pas słońca"? Możliwe scenariusze

Źródło:
CNN

Standardy debaty upadły w USA jeszcze niżej niż u nas w okresie kampanii wyborczej. Mówię to z całą odpowiedzialnością: nie ma takiej rzeczy, którą może zrobić czy powiedzieć Donald Trump, która odstraszy jego wyborców. Ja ich nazywam wyznawcami - mówił w TVN24 amerykanista doktor Karol Szulc. Europeistka doktor habilitowana Anna Pacześniak oceniła, że "bardziej odpowiedzialny za obniżenie poziomu dyskursu jest kandydat republikanów", a "narracja Kamali Harris jest mniej agresywna".

Podzielona Ameryka. "Wydaje się, że jeśli wygra kontrkandydat, będzie koniec świata"

Podzielona Ameryka. "Wydaje się, że jeśli wygra kontrkandydat, będzie koniec świata"

Źródło:
TVN24

Licząca sześcioro mieszkańców wioska Dixville Notch w stanie New Hampshire, zgodnie z tradycją, rozpoczęła i zakończyła głosowanie w wyborach prezydenckich jako pierwsza w kraju. Wynik odzwierciedla zaciętą rywalizację między Donaldem Trumpem i Kamalą Harris w skali kraju. Oboje kandydaci otrzymali bowiem tę samą liczbę głosów.

Oddali głosy pod osłoną nocy. Wyniki ogłoszono natychmiast

Oddali głosy pod osłoną nocy. Wyniki ogłoszono natychmiast

Źródło:
PAP

72-letni ksiądz prałat Lech Lachowicz ze Szczytna, który został brutalnie pobity w minioną niedzielę na plebanii, jest w stanie krytycznym. Zatrzymany 27-latek usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa. Grozi mu dożywocie.

Brutalne pobicie księdza na plebanii. Jest zarzut dla 27-latka

Brutalne pobicie księdza na plebanii. Jest zarzut dla 27-latka

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Jest akt oskarżenia wobec dwóch urzędniczek MON z czasów Mariusza Błaszczaka - Agnieszki Glapiak i Jolanty L. Sprawa dotyczy zakupu za pieniądze resortu zegarka i przywłaszczenia go przez Glapiak. O "aferze zegarkowej" informował w kwietniu wiceminister obrony narodowej Cezary Tomczyk.

"Afera zegarkowa" w MON. Jest akt oskarżenia wobec dwóch urzędniczek

"Afera zegarkowa" w MON. Jest akt oskarżenia wobec dwóch urzędniczek

Źródło:
PAP

Doszło do pierwszych starć wojsk ukraińskich z żołnierzami z Korei Północnej, więc można mówić o początku formalnego udziału Pjongjangu w wojnie Rosji przeciwko Ukrainie - przekazał we wtorek minister obrony Ukrainy Rustem Umerow.

Ukraińcy już walczą z żołnierzami Kima. Minister: Korea Północna przystąpiła do wojny

Ukraińcy już walczą z żołnierzami Kima. Minister: Korea Północna przystąpiła do wojny

Źródło:
PAP

Kioski Ruchu do likwidacji. Obecnie ajenci otrzymują wypowiedzenia umów - podał Orlen, który jest właścicielem spółki. Niektórzy decydują się na odkupienie kiosku i prowadzenie działalności "we własnym zakresie". 

Koniec kiosków Ruchu. Komunikat

Koniec kiosków Ruchu. Komunikat

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Stolica ma nową mieszkankę. Przyszła na świat w nietypowych okolicznościach - urodziła się w taksówce. Na miejscu pojawił się zespół ratownictwa medycznego, który zajął się dziewczynką i jej mamą. Obie trafiły do szpitala.

W taksówce odeszły jej wody i rozpoczął się poród

W taksówce odeszły jej wody i rozpoczął się poród

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Do dramatycznego wypadku doszło na ulicy Grochowskiej. Kierowca wjechał w kobietę na przejściu dla pieszych. Chwilę później leżała 10 metrów od miejsca, w którym doszło do uderzenia. Pierwszej pomocy udzielili jej strażnicy miejscy.

"Ponad 10 metrów za przejściem dla pieszych, na jezdni leżała młoda kobieta, a przed nią stała taksówka"

"Ponad 10 metrów za przejściem dla pieszych, na jezdni leżała młoda kobieta, a przed nią stała taksówka"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Donald Trump nie wykluczył zakazu niektórych szczepionek, jeśli zostanie wybrany na prezydenta - informuje NBC News. Republikański kandydat tuż przed zakończeniem kampanii udzielił wywiadu tej stacji.

Zakaz niektórych szczepionek? Zaskakujący wywiad z Trumpem tuż przed wyborami

Zakaz niektórych szczepionek? Zaskakujący wywiad z Trumpem tuż przed wyborami

Źródło:
NBC News, CNN, Guardian

Przedwyborczą noc w USA rozświetliła plejada gwiazd muzyki i telewizji, wspierających Kamalę Harris. Na wiecach wyborczych kandydatki demokratów pojawili się między innymi Ricky Martin, Katy Perry, Lady Gaga czy Oprah Winfrey.

Finał kampanii w blasku gwiazd estrady. Występy na wiecach Kamali Harris

Finał kampanii w blasku gwiazd estrady. Występy na wiecach Kamali Harris

Źródło:
TVN24, ABC News, Hollywood Reporter

Na jednym z opolskich osiedli znaleziono zwęglone ciało. Następnego dnia policjanci zatrzymali podejrzanego o zabójstwo. 66-latek usłyszał zarzut i został tymczasowo aresztowany. Tożsamość ofiary wciąż nie jest znana.

Podejrzany o zabójstwo jest w areszcie, próbują ustalić tożsamość ofiary

Podejrzany o zabójstwo jest w areszcie, próbują ustalić tożsamość ofiary

Źródło:
tvn24.pl

Hurtowe ceny energii są w Polsce jednymi z najwyższych w Europie, z kolei ceny dla gospodarstw domowych są jedne z najniższych - zauważa we wtorkowym wydaniu dziennik "Rzeczpospolita". Jednocześnie resort klimatu chce stopniowo odchodzić od mrożenia cen prądu.

Ceny prądu w Polsce. "Taki dzień to tylko wyjątek"

Ceny prądu w Polsce. "Taki dzień to tylko wyjątek"

Źródło:
PAP
Adwokaci mieli pomagać "gangowi trucicieli". Wciąż są w zawodzie

Adwokaci mieli pomagać "gangowi trucicieli". Wciąż są w zawodzie

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Stargardzcy policjanci byli świadkami niebezpiecznego zachowania 49-latki, która na drodze krajowej numer 142, wyprzedzała "na trzeciego". Kobieta wymusiła gwałtowane hamowanie na innym kierowcy. Została ukarana mandatem w wysokości trzech tysięcy złotych i 10 punktami.

Wyprzedzała "na trzeciego", innego kierowcę zmusiła do gwałtownego hamowania. Nagrała ją policyjna kamera

Wyprzedzała "na trzeciego", innego kierowcę zmusiła do gwałtownego hamowania. Nagrała ją policyjna kamera

Źródło:
TVN24, tvn24.pl

Kontrolerzy NIK na wniosek prokuratora regionalnego w Rzeszowie rozpoczęli kontrolę w siedzibie Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Chodzi o przekroczenie uprawnień przez ministra kultury przy zawarciu w 2018 roku umowy z fundacją Lux Veritatis na utworzenie Muzeum Pamięć i Tożsamość. Prezesem Lux Veritatis jest ojciec Tadeusz Rydzyk.

Umowa z Rydzkiem pod lupą. Ruszyła kontrola

Umowa z Rydzkiem pod lupą. Ruszyła kontrola

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Policjanci weszli do domu małżeństwa z powiatu siemiatyckiego (Podlasie) i znaleźli tam narkotyki. Oboje usłyszeli po pięć zarzutów z ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, a mężczyzna dodatkowo - zarzut posiadania broni palnej bez zezwolenia. Grozi im do 20 lat pozbawienia wolności.

Zatrzymane małżeństwo i narkotyki warte ponad 350 tysięcy złotych

Zatrzymane małżeństwo i narkotyki warte ponad 350 tysięcy złotych

Źródło:
tvn24.pl

Jolanta i Natalia Romiszewski to matka i córka, mieszkają w Pensylwanii. W nadchodzących wyborach prezydenckich Jolanta popiera kandydata republikanów Donalda Trumpa, a Natalia - demokratkę Kamalę Harris. Czy przedwyborcza polaryzacja odbija się na ich relacjach? O tym rozmawiała z nimi dziennikarka "Faktów" TVN Katarzyna Kolenda-Zaleska.

Matka głosuje na Trumpa, córka na Harris. "Jest mi smutno"

Matka głosuje na Trumpa, córka na Harris. "Jest mi smutno"

Źródło:
tvn24

Unia Europejska powinna mieć nadzieję na zwycięstwo Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich w USA - ocenia na portalu Politico Mujtaba Rahman, szef think tanku Eurasia Group. Jego zdaniem wspólnota utraciła swój cel i - co zaskakujące - powrót byłego prezydenta do Białego Domu może być tym, co ten cel przywróci. Politico pisze też na swojej stronie, że europejscy liderzy już dzisiaj szykują się na to, co "najlepszy przyjaciel Trumpa", czyli premier Węgier Viktor Orban może próbować zrobić w przypadku wygranej byłego prezydenta.

Wygrana Trumpa pomoże Unii? "Ożywczy efekt, jaki może wywołać szok"

Wygrana Trumpa pomoże Unii? "Ożywczy efekt, jaki może wywołać szok"

Źródło:
PAP
Diagnoza, recepta i lekarstwo. Doktor Trump chce drugiej operacji

Diagnoza, recepta i lekarstwo. Doktor Trump chce drugiej operacji

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Jak dotąd to demokraci chętniej korzystali z możliwości wczesnego głosowania, jednak w 2024 roku korzystają z niego tłumnie również wyborcy republikańscy. Analizujący dane naukowcy zastanawiają się, co oznacza to dla wyborów prezydenta USA. I jeden wniosek jest oczywisty.

Ponad 78 milionów wyborców już oddało swój głos. Analitycy wiedzą, co to oznacza dla wyborów

Ponad 78 milionów wyborców już oddało swój głos. Analitycy wiedzą, co to oznacza dla wyborów

Źródło:
NYT, Forbes, ABC News, Bipartisal Policy Center

15 listopada Prawo i Sprawiedliwość ma dostać wyniki badań dotyczących potencjalnych kandydatów partii na prezydenta - dowiedziała się PAP od polityka z władz PiS. Nadal jednak nie wiadomo, kiedy poznamy kandydata ugrupowania. - Nie jutro, ale naprawdę już za stosunkowo niewiele dni państwo będą wiedzieli, kto będzie kandydatem. Mogą państwo wierzyć lub nie, ale ja też jeszcze odpowiedzi nie znam - powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Kto kandydatem PiS? Kaczyński: wierzcie lub nie, ale sam jeszcze nie znam odpowiedzi

Kto kandydatem PiS? Kaczyński: wierzcie lub nie, ale sam jeszcze nie znam odpowiedzi

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, TVN24

Platforma Obywatelska chwali się w mediach społecznościowych wysokością renty socjalnej dla osób z niepełnosprawnością. Przekaz sugeruje, że na podaną kwotę będą mogły liczyć wszystkie osoby pobierające rentę socjalną. Tak nie jest. Wyjaśniamy dlaczego.

Wysoka renta socjalna dla osób z niepełnosprawnościami? Nie dla wszystkich

Wysoka renta socjalna dla osób z niepełnosprawnościami? Nie dla wszystkich

Źródło:
Konkret24

Policja zatrzymała 29-latka, który przyznał się do zabójstwa 42-letniego partnera swojej matki. Mężczyzna został znaleziony na drodze gruntowej w miejscowości Kozubszczyzna (woj. lubelskie). Miał liczne rany zadane nożem. Policja informuje, że sprawca go zaatakował i zostawił. Grozi mu dożywocie.

Przyznał się do zabójstwa partnera swojej matki. Policja: zaatakował nożem, ciało porzucił

Przyznał się do zabójstwa partnera swojej matki. Policja: zaatakował nożem, ciało porzucił

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Gwałtowne ulewy nawiedziły południe Boliwii. Częściowo pod wodą znalazło się miasto Tarija. Niektórzy mieszkańcy musieli się ewakuować.

"To kompletna katastrofa"

"To kompletna katastrofa"

Źródło:
Reuters

Uroczystą premierę najnowszej odsłony "Listów do M." można podsumować jednym hasłem: niemożliwe nie istnieje, bo przecież nierealne wydawało się, aby szósta część popularnej serii bardziej podobała się widzom niż wszystkie poprzednie. Recenzje po pokazie okazały się jednak wyjątkowo entuzjastyczne.

Plejada gwiazd na premierze świątecznego hitu

Plejada gwiazd na premierze świątecznego hitu

Źródło:
TVN24

Tomasz Jakubiak, juror popularnego programu kulinarnego "MasterChef", opowiedział w "Dzień dobry TVN" o swoim życiu z nowotworem. - To było strasznie trudne, że nie mogę zaprowadzić dziecka do przedszkola, nie mogę pójść na spacer, nie mogę pójść z kumplami na kawę - przyznał. Według jego żony Anastazji, życie jest teraz "zupełnie inne". - On na zewnątrz jest bardzo silny i wszystkim chce pokazać, że walczy - mówiła. Dodała, że mimo wszystko pojawia się "kruchość, lęk, strach".

"Już było tak, że nie byłem w stanie dojść z łazienki do sypialni". Tomasz Jakubiak o chorobie

"Już było tak, że nie byłem w stanie dojść z łazienki do sypialni". Tomasz Jakubiak o chorobie

Źródło:
Dzień Dobry TVN

Pracownicy koncernu lotniczego Boeing opowiedzieli się za przyjęciem oferty firmy zakładającej podwyżki płac o 38 procent w ciągu czterech lat i zakończenie trwającego od ponad siedmiu tygodni strajku - przekazała agencja AP. Za akceptacją propozycji zagłosowało 59 procent głosujących.

Podwyżki w lotniczym gigancie. "To zwycięstwo"

Podwyżki w lotniczym gigancie. "To zwycięstwo"

Źródło:
PAP

Stacja TVN24 w październiku była najchętniej oglądanym kanałem informacyjnym w kraju z 5,83 procent udziału w widowni w grupie ogólnej (widzowie powyżej 4. roku życia) - wynika z danych Nielsen TV Audience Measurement. "Fakty" TVN były najchętniej wybieranym serwisem informacyjnym, a portal tvn24.pl najczęściej czytanym serwisem internetowym stacji telewizyjnej.

Świetne wyniki TVN24, tvn24.pl i "Faktów" TVN. Dziękujemy!

Świetne wyniki TVN24, tvn24.pl i "Faktów" TVN. Dziękujemy!

Źródło:
tvn24.pl