Sądeccy policjanci wspólnie z funkcjonariuszami Straży Granicznej zatrzymali podejrzanego o zaatakowanie w połowie maja trzech rowerzystów w gminie Rytro (województwo małopolskie). Mężczyzna miał grozić im maczetą i uszkodzić łopatą jeden z rowerów. 31-latek usłyszał sześć zarzutów, a sąd zdecydował o trzymiesięcznym areszcie tymczasowym.
Do zdarzenia doszło 14 maja w miejscowości Sucha Struga w gminie Rytro (Małopolska). Trzej rowerzyści zostali zaatakowani przez nietrzeźwego mężczyznę, uzbrojonego w przedmiot przypominający maczetę.
Zaatakował, bo chcieli mu pomóc
Zaczęło się od tego, że trzech rowerzystów zauważyło leżącego na ziemi mężczyznę. Według ich relacji przekazanej policjantom, miał zareagować agresywnie na pytanie, czy nie potrzebuje on pomocy. - Zaczął być wobec nich agresywny i wulgarny, uderzył ręką jednego z rowerzystów, uszkadzając mu okulary. Ponadto z zarośli wyciągnął łopatę, którą uszkodził koło roweru. Miał im także grozić przedmiotem przypominającym maczetę, po czym uciekł w stronę lasu - przekazał młodszy inspektor Sebastian Gleń, rzecznik prasowy małopolskiej policji.
Zniszczył siedem kamer monitoringu
Po tym zdarzeniu policjanci przeszukali okoliczne lasy, próbując odnaleźć podejrzanego, jednak bezskutecznie. 31-latek został zatrzymany niespełna dwa tygodnie po zdarzeniu, w swoim domu.
Usłyszał sześć zarzutów, w tym kierowania gróźb karalnych, naruszenia nietykalności cielesnej osoby oraz uszkodzenia mienia.
- Dodatkowo policjanci udowodnili mu kradzież siedmiu kamer monitoringu, do której doszło na początku maja na stacji PKP w Rytrze - dodaje Gleń. Jako że to nie pierwszy konflikt z prawem 31-latka, grozi mu wyższy wymiar kary - do siedmiu i pół roku pozbawienia wolności. Zgodnie z decyzją sądu mężczyzna spędzi następne trzy miesiące w areszcie.
Źródło: małopolska policja
Źródło zdjęcia głównego: małopolska policja