Polski w ogóle nie ma w debacie europejskiej. Jarosław Kaczyński albo kłamie, albo mu tak donoszą - powiedział w TVN24 przewodniczący Nowoczesnej Ryszard Petru. Skomentował w ten sposób wystąpienie prezesa PiS podczas sobotniego kongresu Zjednoczonej Prawicy.
W sobotę w podradomskiej Przysusze odbyła się druga część (pierwsza odbyła się w ubiegłym roku) piątego kongresu PiS oraz - po podjęciu uchwały - konwencja Zjednoczonej Prawicy.
Wystąpienia, między innymi prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, skomentował w TVN24 szef Nowoczesnej Ryszard Petru.
- Jest źle, jeśli chodzi o pozycję Polski w NATO czy Unii Europejskiej - ocenił. Dodał, iż słowa Kaczyńskiego, że jest świetna, są bzdurą. - Byłem tydzień temu w Brukseli i mogę powiedzieć, że Polski w ogóle nie ma w debacie europejskiej. Mamy teraz kwestię brexitu, pytanie, jak będzie wyglądał kolejny budżet, pytanie, jak skonstruować budżet dla strefy euro. Nas nie ma w tych debatach. Nie jesteśmy w ogóle brani pod uwagę - podkreślił szef Nowoczesnej. - Jarosław Kaczyński albo kłamie, albo mu tak donoszą. To jest osoba z tamtej epoki. Jego wystąpienie było kompilacją wczesnego Castro albo późnego Gierka. Gadał przez półtorej godziny, co mu przyleciało do głowy - stwierdził Petru. - Dla mnie to było przemówienie człowieka, który (…) myśli w ten sposób, że wszystko musi być centralne, że on musi być jako taki wielki sterujący - powiedział Petru.
Dodał, iż "może Kaczyńskiemu wydaje się, że skoro prezydent USA Donald Trump przyjedzie do Polski, świadczy to o tym, że jesteśmy silni". - Trump przyjeżdża do Polski, bo mu się to opłaca. Opłaca mu się pokazać, że jest witany dobrze w Polsce - ocenił Petru.
Kaczyński: odnosimy sukcesy
- Odnieśliśmy sukces naprawdę poważny, nie tylko wejście do Rady Bezpieczeństwa ONZ, bo to pewna rutyna. Ale to głosowanie - jesteśmy państwem atakowanym na arenie międzynarodowej - i te 190 głosów to coś, za co trzeba podziękować panu prezydentowi (Andrzejowi Dudzie) i panu ministrowi (Witoldowi) Waszczykowskiemu, bo to naprawdę był sukces - mówił w czasie kongresu lider PiS Jarosław Kaczyński. - Prowadzimy politykę - z wielkim udziałem pani premier - jeśli chodzi o Grupę Wyszehradzką. Pan prezydent angażuje się wielce, obok Wyszehradu, także w Międzymorze - dodał Kaczyński. - Jest i nowy sukces - wizyta Donalda Trumpa, zazdroszczą jej nam Anglicy, atakują nas z jej powodu - zaznaczył prezes PiS. Według niego w polityce międzynarodowej "odnosimy różne sukcesy, pracujemy i nad naszym statusem i nad naszą pozycją".
"Obie partie mówią to samo"
W sobotę odbyło się także posiedzenie Rady Krajowej PO. Petru powiedział, że ma wrażenie, iż - wbrew pozorom - w wielu podstawowych kwestiach PO i PiS mówią to samo. Wymienił kwestię uchodźców, wieku emerytalnego, programu Rodzina 500 Plus. - Jak popatrzymy na te elementy gospodarcze programu, to proszę zauważyć, że one są podobne. Najbardziej śmieszne w tym wszystkim jest to, że wicepremier Morawiecki przez lata całe był doradcą rządu Platformy, a konkretnie Donalda Tuska. A teraz krytykuje to, co było wcześniej, kiedy on de facto był za to współodpowiedzialny - mówił Petru. - Nasze stanowisko jest takie, że potrzebujemy Polski aktywnej, która się bogaci (…), a PiS proponuje Polskę na zasiłkach - podkreślił lider Nowoczesnej.
Autor: js/mtom / Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24