- Pismo do ABW wiąże się z obowiązkiem PKW, by przesłać sprawozdanie z wyborów marszałkowi Sejmu i Sądowi Najwyższemu.
- W ubiegłym tygodniu prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie nielegalnego wykorzystania środków do finansowania spotów wyborczych.
Poinformował o tym rzecznik Krajowego Biura Wyborczego Marcin Chmielnicki.
Pismo szefa PKW Sylwestra Marciniaka do szefa ABW wiąże się z obowiązkiem PKW, by nie później niż 14. dnia po podaniu do publicznej wiadomości wyników wyborów, mogła przesłać sprawozdanie z wyborów marszałkowi Sejmu i Sądowi Najwyższemu, który rozstrzyga o ważności wyboru prezydenta RP.
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ:
We wtorek Niezależna przekazała, że PKW zwróciła się do ABW o wyjaśnienia dotyczące źródeł finansowania internetowej kampanii Trzaskowskiego. Według portalu wątpliwości miały dotyczyć wydatków na promocję kandydata w mediach społecznościowych i portalach.
Pytany o to rzecznik KBW poinformował, że "zwrócono się w tej sprawie z prośbą o wszelkie informacje".
Śledztwo w sprawie spotów wyborczych
W ubiegłym tygodniu Prokuratura Krajowa poinformowała o śledztwie, które toczy się w sprawie nielegalnego wykorzystania środków do finansowania spotów wyborczych na Facebooku w kampanii prezydenckiej w Polsce. Postępowanie prowadzi Małopolski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji PK w Krakowie. W maju wpłynęły do prokuratury materiały z ABW, dotyczące m.in. politycznych filmów reklamowych publikowanych na Facebooku, których źródło finansowania było niejasne.
Informację o wszczęciu śledztwa w tej sprawie podał jako pierwszy portal Niezależna, informując, że postępowanie to prowadzone jest w sprawie nielegalnych spotów w mediach społecznościowych, promujących kandydata KO na prezydenta i dyskredytujących kandydata popieranego przez PiS Karola Nawrockiego i kandydata Konfederacji Sławomira Mentzena.
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ:
Kontrowersje w sprawie reklam politycznych w internecie podczas kampanii prezydenckiej pojawiły się po komunikacie Naukowej i Akademickiej Sieci Komputerowe (NASK) z 14 maja, gdy ujawniono, że mogły one być finansowane z zagranicy i ingerować w kampanię prezydencką. Następnie Wirtualna Polska powiązała te działania z fundacją Akcja Demokracja, której członkowie promowali Trzaskowskiego i atakowali jego konkurentów.
PiS złożył zawiadomienie do prokuratury, zarzucając nielegalne finansowanie kampanii Koalicji Obywatelskiej. Zastrzeżenia zgłosili też obserwatorzy OBWE, wskazując, że polskie prawo nie reguluje kampanii prowadzonych przez podmioty trzecie. OBWE wymieniła m.in. Akcję Demokrację, która sfinansowała setki billboardów i reklamy w internecie.
Autorka/Autor: ek/adso
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Piotr Nowak