Mnie te dwie konwencje nie pozwoliły zrewidować mojego stosunku do PiS, ale jak słucham Grzegorza Schetyny, to mnie też do niego nie ciągnie - mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 profesor Ryszard Bugaj. Skomentował weekendowe wystąpienia szefów obu partii.
W weekend Jarosław Kaczyński razem ze Zbigniewem Ziobro i Jarosław Gowinem zorganizowali konferencję Zjednoczonej Prawicy, a Grzegorz Schetyna przemawiał na konwencji PO w Łodzi.
Ryszard Bugaj powiedział w "Faktach po Faktach" w niedzielę, że jego ocena rządów PiS jest negatywna "nie dlatego, że nie ma pozytywnych elementów, ale dlatego, że bilans jest zły". - Już od dłuższego czasu PiS żyje z błędów Platformy, a Platforma z tego, że PiS plącze się we własne nogi - powiedział prof. Bugaj.
- Mnie te dwie konwencje nie pozwoliły zrewidować mojego stosunku do PiS, ale jak słucham Grzegorza Schetyny, to mnie też do niego nie ciągnie - dodał.
"To nie jest polityka gospodarcza, którą bym pochwalił"
- Są rzeczy, które (Grzegorz Schetyna) mówi, które są zadziwiające - stwierdził profesor Bugaj.
Wymienił "przywrócenie filaru kapitałowego ubezpieczeń społecznych". Lider Platformy zapowiedział, że jego ugrupowanie, jeśli powróci do władzy, będzie chciało odbudować prywatne emerytury.
- Po pierwsze, to zły pomysł. Po drugie, to oni to zlikwidowali - zauważył prof. Bugaj. Na uwagę, że Schetyna przyznał, iż likwidacja prywatnych emerytur była błędem, odparł: - To był akurat najlepszy ruch, który wykonała Platforma Obywatelska, że to zdemontowała.
Gość "Faktów po Faktach" zauważył też, że obietnice, które zaprezentowała teraz Platforma Obywatelska - m.in. rozszerzenie programu 500 plus o pierwsze dziecko i program "trzynastej emerytury - będą drogo kosztować.
- Gdyby (Schetyna) też jednym tchem powiedział, że nie ma rady, Polacy, musimy podnieść poziom podatków - to bym powiedział, że porusza się w jakimś polu realności. To nie jest polityka gospodarcza, którą bym pochwalił, ale mógłbym powiedzieć, że ona jest jakimś takim spójnym pomysłem - zauważył Bugaj.
- To jest nie prawda, że polityka po 90. roku była "przesocjalizowana". Wręcz przeciwnie - powiedział gość "Faktów po faktach". - Nie sądzę, żeby był taki trend generalny, który by zmuszał Schetynę, który chce wygrać wybory, żeby obiecał 500 plus na pierwsze dziecko. Z punktu widzenia socjalnego to jest bardzo wątpliwe - dodał prof. Bugaj.
Autor: mnd//rzw / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24