Ruch Palikota chce, aby Polacy mogli odpisywać 1 proc. podatku na rzecz partii politycznych; opowiada się za likwidacją subwencji z budżetu państwa. Projektem w tej sprawie w przyszłym tygodniu zajmie się Sejm. Pozostałe kluby ostrożnie podchodzą do pomysłu Ruchu.
Zgodnie z projektem noweli ustawy o partiach politycznych oraz ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych - złożonym przez Ruch Palikota w Sejmie w styczniu - podatnicy mogliby odpisywać 1 proc. podatku dochodowego na rzecz wybranej przez siebie partii politycznej.
Wejście w życie takiego rozwiązania - jak przekonywał wiceszef ugrupowania Artur Dębski - sprawiłoby, że partie nie miałyby już zagwarantowanej subwencji na cztery lata i co rok byłyby rozliczane przez swoich wyborców.
Nowe zapisy po raz pierwszy miałyby zostać zastosowane do zeznań podatkowych za 2015 rok, a więc w obecnej kadencji Sejmu partie pobierałyby jeszcze subwencje.
Projektem noweli Sejm zajmie się na posiedzeniu 11-13 kwietnia.
"Jest ciekawe"
Wiceszefowa klubu PO Małgorzata Kidawa Błońska podkreśliła, że Platforma zawsze była przeciwna finansowaniu partii z budżetu, "tylko nigdy nie mogła dla tego (rozwiązania) znaleźć większości". - Dlatego każde rozwiązanie, które pozwoli to realizować jest ciekawe - powiedziała.
Nie wiem, dlaczego ma być 1 proc. na partie polityczne, a na przykład propozycja (odpisu) na związki wyznaniowe to 0,3 proc. Małgorzata Kidawa-Błońska (PO)
Jednak - w jej ocenie - odpis 1 proc. od podatku na rzecz partii to za dużo. - Nie wiem, dlaczego ma być 1 proc. na partie polityczne, a na przykład propozycja (odpisu) na związki wyznaniowe to 0,3 proc. - dodała. Niedawno szef MAC Michał Boni przedstawił propozycję dotyczącą likwidacji Funduszu Kościelnego i wprowadzenia w zamian możliwości odpisu 0,3 proc. podatku na rzecz Kościołów i związków wyznaniowych.
"Raczej sceptycznie"
Do propozycji RP "raczej sceptycznie" odnosi się PSL. Według rzecznika partii Krzysztofa Kosińskiego obecny system jest właściwy, dobrze funkcjonuje i należy go utrzymać. Jak powiedział, pomysł Ruchu odbiera "raczej jako inicjatywę bardziej polityczną, populistyczną, chęć przypodobania się wyborcom, niż propozycje realnego rozwiązania, które miałyby wprowadzić lepszy sposób finansowania partii".
Nasze stanowisko jest znane od dawna i ono się nie zmieni. Subwencjonowanie partii, dotowanie partii, oczywiście w zakresie racjonalnym, (...) to jest rozwiązanie, które pozwala na kontrolę finansów partii politycznych. Jarosław Zieliński (PiS)
PiS przeciwny
Przeciwny propozycji Ruchu jest PiS. Według posła tej partii Jarosława Zielińskiego zmiany postulowane przez Ruch to rozwiązanie gorsze od obecnego, które gwarantuje - jak mówił - kontrolę nad finansami partii. - Nasze stanowisko jest znane od dawna i ono się nie zmieni. Subwencjonowanie partii, dotowanie partii, oczywiście w zakresie racjonalnym, (...) to jest rozwiązanie, które pozwala na kontrolę finansów partii politycznych - powiedział.
Dlatego - jak mówił - jest to lepsze niż odpis od podatku, który - w jego opinii - "tę kontrolną funkcję by rozluźniał jednak".
Przedyskutują i rozważą
Rzecznik SLD Dariusz Joński powiedział, że posłowie Sojuszu muszą przedyskutować propozycję. Decyzja w tej sprawie ma zapaść na posiedzeniu klubu.
Plusem jest to, że obywatele będą się czynnie angażowali w proces popierania partii politycznych, ale z drugiej strony musimy pamiętać, że to może rodzić pewien klientelizm polityczny Arkadiusz Mularczyk (SP)
Szef klubu Solidarnej Polski Arkadiusz Mularczyk powiedział, że posłowie SP rozważą propozycję Ruchu. Według Mularczyka postulowane zmiany mają zarówno plusy, jak i minusy. - Plusem jest to, że obywatele będą się czynnie angażowali w proces popierania partii politycznych, ale z drugiej strony musimy pamiętać, że to może rodzić pewien klientelizm polityczny - powiedział.
Zgodnie z ustawą o partiach politycznych, ich majątek powstaje m.in. ze składek członkowskich, darowizn, spadków oraz z określonych ustawami dotacji i subwencji. Subwencje przysługują partiom, które w wyborach do Sejmu uzyskały w skali kraju co najmniej 3 proc. ważnie oddanych głosów oraz koalicjom partii politycznych, na które oddano co najmniej 6 proc. ważnie oddanych głosów.
Źródło: PAP