Wyznaczony przez prokuraturę termin zakończenia śledztwa upływa 28 września. Jak poinformowała rzeczniczka prasowa gdańskiej prokuratury okręgowej Grażyna Wawryniuk, na wniosek śledczych przedłużono go o trzy miesiące.
Z pomocą ABW
Prokuratura Okręgowa w Gdańsku zajmuje się sprawą Amber Gold od 3 lipca br. Śledztwo przejęła z Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Wrzeszcz, która prowadziła je od 2010 r. po zawiadomieniu Komisji Nadzoru Finansowego (KNF podejrzewała, że spółka prowadzi działalność bankową bez stosownych zezwoleń - red.).Nad sprawą pracuje zespół złożony z trzech prokuratorów oraz analityków. Pomagają mu funkcjonariusze ABW. Jak poinformowała Wawryniuk, członkowie zespołu pracują obecnie nad analizą dowodów zabezpieczonych w połowie sierpnia w czasie przeszukań pomieszczeń spółek i innych obiektów mających związek z Amber Gold, w tym mieszkań prezesów spółki - Marcina i Katarzyny P. Wśród dowodów znajdują się m.in. dane informatyczne oraz ok. 500 segregatorów z papierowymi fakturami, przelewami itp.
Ponad tysiąc przesłuchanych
Przesłuchiwani są zarówno świadkowie, jak i osoby, które mogły zostać poszkodowane przez Amber Gold. W tych czynnościach pomagają śledczym pracownicy organów ścigania z terenu całej Polski. Do 20 września prokuratorzy wystosowali 1130 próśb o pomoc prawną, a każdy z takich wniosków dotyczył od kilku do kilkudziesięciu osób.W sumie do 20 września w ramach postępowania przesłuchano 1200 pokrzywdzonych oraz 230 świadków.W efekcie prowadzonego śledztwa 17 sierpnia Prokuratura Okręgowa w Gdańsku przedstawiła prezesowi Amber Gold Marcinowi P. sześć zarzutów, w tym prowadzenia bez zezwolenia działalności bankowej oraz posłużenia się sfałszowanym potwierdzeniem przelewu na kwotę 50 mln zł.29 sierpnia śledczy postawili P. zarzut oszustwa znacznej wartości. Prokuratorzy przyjęli, że działał on w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, czyniąc ze swojej działalności stałe źródło dochodu, za co grozi do 15 lat więzienia.
W areszcie
Z powodu zagrożenia wysoką karą, jak i obawy przed mataczeniem, śledczy zdecydowali o wystąpieniu do sądu z wnioskiem o areszt na trzy miesiące dla Marcina P. Sąd rejonowy podzielił te argumenty i 30 sierpnia zdecydował o tymczasowym aresztowaniu. Obrońca Marcina P. złożył zażalenie w tej sprawie, ale sąd okręgowy podtrzymał decyzję sądu niższej instancji.
Amber Gold to firma inwestująca w złoto i inne kruszce, działająca od 2009 r. Klientów kusiła wysokim oprocentowaniem inwestycji - przekraczającym nawet 10 proc. w skali roku, które znacznie przewyższało oprocentowanie lokat bankowych. 13 sierpnia Amber Gold ogłosiła decyzję o likwidacji, nie wypłacając ulokowanych środków i odsetek tysiącom klientów firmy.
Do 25 września do gdańskiej prokuratury okręgowej wpłynęło 7766 zawiadomień od osób poszkodowanych; ich roszczenia przekraczają 376 mln zł. Jak zaznacza prokuratura, są to dane wstępne i liczba poszkodowanych oraz wysokość ich roszczeń może się zmienić.
20 września Sąd Rejonowy Gdańsk-Północ ogłosił upadłość likwidacyjną Amber Gold spółki z o.o. w Gdańsku. Sąd wezwał jej wierzycieli do zgłoszenia wierzytelności do sędziego komisarza w sądzie w Gdańsku - mają oni na to czas do 25 grudnia.
Autor: mn\mtom\k / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24