W Krakowie nawet 11 złotych za godzinę parkowania. Ceny za zostawienie samochodu w centrum idą w górę - podwyżka najbardziej dotknie przyjezdnych. Godzina postoju staje się droższa niż litr paliwa i to nie koniec zmian. Miasta dalej chcą poszerzać płatne strefy. Materiał magazynu "Polska i Świat".
Kraków podnosi ceny. 30 złotych za trzy godziny parkowania w ścisłym centrum. - Najpierw ludziom należy dać alternatywę, rozwiązania, pomagać ludziom, a nie tylko karać i obciążać dodatkowymi opłatami - twierdzi Michał Drewnicki z klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości.
Radny PiS był przeciw podwyżce. Większość radnych poparła jednak zmianę cen za parkowanie - w podstrefie A kierowcy, zamiast sześciu złotych za pierwszą godzinę, zapłacą 9 złotych. Za następną 10 złotych i za kolejną 11 złotych.
Dla płacących podatki w Krakowie będzie kilka złotych taniej. Plan miasta był inny. - Chcieliśmy inflacyjnie podnieść o złotówkę w każdej strefie godzinę parkowania, natomiast rada miasta wprowadziła tutaj nowy projekt - mówi Sebastian Kowal z Zarządu Transportu Publicznego w Krakowie.
Nieco dalej od starego miasta pierwsza godzina kosztować będzie 8 złotych, kolejna 9 złotych i następna 10 złotych. Z kartą krakowską będzie nieco taniej. - Nie można moim zdaniem karcić mieszkańców spoza Krakowa – uważa Michał Drewnicki. - Najpierw alternatywę warto zapewnić, zainwestować w parkingi, w połączenia kolejowe – dodaje.
- Nie tylko na naszym mieście spoczywa odpowiedzialność za komunikację tych wszystkich gmin. Również te gminy musza w siebie inwestować. Również one muszą budować parkingi Park and Ride wokół kolei – zwraca uwagę Sebastian Kowal.
Duże miasta podnoszą ceny za parkowanie
Po podwyżce cen za parkowanie jest już Toruń. Od początku roku kierowcy zostawiając samochód w strefie śródmiejskiej za pierwszą godzinę płacą ponad 6 złotych. Dwie kolejne, są jeszcze droższe, bo wszystko drożeje.
- Galopująca inflacja, a co za tym idzie wzrost kosztów utrzymania obsługi strefy płatnego parkowania, wymusiły na nas podjęcie wcale niełatwej decyzji – wyjaśnia Agnieszka Kobus-Pęńsko z Miejskiego Zarządu Dróg w Toruniu.
Różnice stawek za parkowanie w ścisłym centrum w miastach wojewódzkich są olbrzymie. Najdrożej jest w stolicy Dolnego Śląska i Wielkopolski. Poznań pierwszy wprowadził 7 złotych za pierwszą godzinę postoju już ponad dwa lata temu.
Urzędnicy z Poznania, podobnie jak z innych miast, zapewniają, że nie chodzi o zarabianie na kierowcach, a ułatwieniu im życia. - Rotacja samochodów jest dużo większa, samochody są pozostawiane na krótszy czas, więc zdecydowanie łatwiej to wolne miejsce dzisiaj w centrum znaleźć – wskazuje Agata Kaniewska z Zarządu Dróg Miejskich w Poznaniu.
Warszawa poszerza strefę płatnego parkowania
Warszawa na razie nie planuje podnosić cen. Poszerza za to strefę płatnego parkowania - dziś zajmuje już nie tylko Śródmieście, ale też dzielnice położone dalej od centrum, również po drugiej stronie Wisły. W tym roku parkometry staną przy kolejnych ulicach niedaleko Stadionu Narodowego, na Saskiej Kępie i Kamionku.
- Dla nas niezmiennie celem numer jeden jest rozszerzanie strefy płatnego parkowania – przyznaje Łukasz Puchalski z Zarządu Dróg Miejskich w Warszawie. - To jeszcze nie koniec. Są kolejne głosy z kolejnych dzielnic. W tej chwili szykujemy się do konsultacji na drugiej połowie Mokotowa, która nie jest objęta strefą – dodaje.
To nie koniec zmian. Miasto chce też, by kierowcy płacili za parkowanie w centrum, również w soboty i niedziele. Postój będzie trzeba więc opłacać cały tydzień - pytanie komu to się będzie opłacać?
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: QualityStockPhotos / Shutterstock.com