Jeszcze w środę polska prokuratura - na wniosek prokuratorów rosyjskich - przesłucha rodziny ofiar katastrofy smoleńskiej. Informację taką podał w Radiu ZET pełnomocnik rodzin Rafał Rogalski. Mecenas wyraził zaniepokojenie, co do treści pytań ze strony rosyjskiej.
Polscy prokuratorzy mają przesłuchać rodziny trzech ofiar katastrofy smoleńskiej - Przemysława Gosiewskiego, Aleksandra Fedorowicza i Janiny Fetlińskiej. Strona rosyjska ustaliła zarówno listę osób, jak i temat przesłuchań. Pytania będą dotyczyły m.in. kwestii pokrewieństwa i powinowactwa między tymi osobami, a osobami zmarłymi, strat moralnych oraz finansowych w związku ze śmiercią .
Żeby nie było podliczeń
- Nie ma nic złego w tym, że prokuratura przesłucha rodziny ofiar, ale diabeł tkwi w szczegółach (...). Pytania o kwestie odszkodowawcze - a o to właśnie pyta strona rosyjska - są dla mnie niepokojące - zaznaczył mecenas. Według niego, czym innym jest pouczenie o możliwości otrzymania odszkodowania, a czym innym pytanie o wysokość poniesionych strat i plany dochodzenia roszczeń. - Oby nie doszło do sytuacji podliczenia sobie jakie straty poniosły rodziny - wyraził nadzieję Rogalski.
Za wcześnie na pozwy
Mecenas dodał, że jego zdaniem jest jeszcze za wcześnie na wytaczanie Rosji pozwów cywilnych. - Toczy się śledztwo, nie jesteśmy w stanie teraz kategorycznie stwierdzić odpowiedzialności takiego czy innego podmiotu, stąd też musimy z tą sprawą po prostu poczekać - powiedział. Dodał, że dochodzą do niego sygnały, że prokuratoria generalna już zaczęła zajmować się sprawą.
Źródło: Radio Zet
Źródło zdjęcia głównego: Archiwum