Na piątek zaplanowany jest szczyt Bukareszteńskiej Dziewiątki w Warszawie. Tematem spotkania będzie sytuacja wokół Rosji i Ukrainy. Napięcia w regionie były tematem ostatnich konsultacji prezydenta między innymi z prezydentami Ukrainy, Litwy i Rumunii.
Władimir Putin podpisał w poniedziałek dekret o uznaniu niepodległości dwóch samozwańczych republik separatystycznych należących do Ukrainy i polecił, aby do Doniecka i Ługańska skierować "siły pokojowe", co spotkało się z reakcją państw zachodnich. Niemcy poinformowały w poniedziałek o wstrzymaniu do odwołania procesu zatwierdzania rosyjsko-niemieckiego gazociągu Nord Stream 2, a Wielka Brytania nałożyła sankcje na pięć banków i trzy osoby.
Także we wtorek szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Jakub Kumoch poinformował, że w Warszawie odbędzie się nadzwyczajny szczyt prezydentów Bukareszteńskiej Dziewiątki. Zaplanowany jest na piątek.
B9 to zrzeszenie dziewięciu państw Europy Środkowo-Wschodniej: Bułgarii, Czech, Estonii, Litwy, Łotwy, Polski, Rumunii, Słowacji i Węgier.
Rzecznik rządu Piotr Mueller pytany o szczyt B9 na wtorkowym briefingu wyjaśniał: - Chcemy dać wyraźny sygnał, że ze strony tych państw, właśnie które najlepiej wiedzą, co oznacza rosyjska agresja, że nie ma zgody na to, aby sankcje były delikatne.
W nocy z poniedziałku na wtorek Andrzej Duda przeprowadził rozmowę telefoniczną z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. Prezydent poinformował, że zapewnił w rozmowie, że Ukraina ma w Polsce "pełne i ponadpartyjne poparcie w walce z agresją Kremla". Duda utrzymuje, że w sprawie konieczne są twarde sankcje wymierzone w Rosję.
Prezydent w ostatnim czasie rozmawiał także z prezydentem Rumunii Klausem Iohannisem oraz prezydentem Litwy Gitanasem Nausėdą.
Relacja tvn24.pl: Rosja uznała niepodległość samozwańczych republik w Donbasie, świat potępia działania Moskwy
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock