Zgłoszenie o wycieku kwasu azotowego o stężeniu 50 procent w fabryce jogurtów w Bieruniu przy ulicy Świerczynieckiej strażacy odebrali o godzinie 4.49. W chwili powstania wycieku w zbiorniku znajdowało się 12 ton substancji.
- Pracownicy, którzy przebywali w pomieszczeniach obok wyszli na zewnątrz, ale sam zakład nie został ewakuowany. Żadna osoba nie została poszkodowana w wyniku tego wycieku - informuje aspirant Szymon Gniewkowski z Państwowej Straży Pożarnej w Tychach.
Na miejscu pracują strażacy z Tychów, druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej w Bieruniu oraz Specjalistyczna Grupa Ratownictwa Chemicznego z Katowic. - Ratownicy z SGRC w ubraniach gazoszczelnych weszli do pomieszczenia, żeby przeprowadzić rozpoznanie. Nie stwierdzono, aby dochodziło do dalszego wycieku tego kwasu. Wcześniej pracownicy pozakręcali wszystkie zawory - przekazał Gniewkowski.
Produkcja w zakładzie jest wstrzymana. - Produkcja została wstrzymana nad ranem w momencie stwierdzenia incydentu. Zobaczymy, jakie to będzie miało konsekwencje dla zakładu, ale szacujemy, że rozpoczniemy produkcję jak najszybciej. Pracownicy są na terenie zakładu, wszyscy są bezpieczni, nie ma dla nich zagrożenia - powiedziała Daria Paprotna-Godowska, kierownik procesu produkcyjnego w Danone.
Autorka/Autor: FC/b
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24