Trump chce uciszyć Głos Ameryki. 600 osób zwolnionych

Rozgłośnia Głos Ameryki (Voice of America)
Nagranie poświęcone rozgłośni Głos Ameryki
Ponad 600 pracowników rozgłośni Głos Ameryki (VoA) otrzymało w piątek wypowiedzenia po decyzji administracji Donalda Trumpa. Obecnie zatrudnionych jest tam mniej niż 200 osób, czyli siedem razy mniej niż na początku 2025 roku.
Kluczowe fakty:
  • Administracja prezydenta USA sukcesywnie ogranicza rolę mediów nadających m.in. w krajach autorytarnych.
  • Wskutek tych działań Głos Ameryki pierwszy raz od 1942 r. wstrzymała czasowo nadawanie.
  • Szefowa agencji nadzorującej Głos Ameryki powiadomiła, że planuje dalsze zwolnienia w rozgłośni.

Pracownicy, którzy otrzymali w piątek wypowiedzenia, do początku września mają przebywać na płatnym urlopie, po czym zakończą pracę dla rozgłośni - podał "New York Times".

Według Politico część zwolnionych w piątek osób pracuje dla perskojęzycznej redakcji Głosu Ameryki. Osoby te przebywały na przymusowym urlopie i w ubiegłym tygodniu zostały wezwane do pracy w związku z wojną na Bliskim Wschodzie.

Zwolnienia w Głosie Ameryki i Radiu Wolna Europa

Jak podkreślił "NYT", to kolejna fala ataku administracji na media finansowane ze środków federalnych. W marcu prezydent oskarżył rozgłośnię o "antyamerykańską" i stronniczą "propagandę" i ocenił, że jest to "głos radykalnej Ameryki".

Trump podpisał rozporządzenie nakazujące maksymalne ograniczenie działań i personelu Agencji ds. Globalnych Mediów (USAGM), odpowiedzialnej za media dla zagranicy, w tym Radio Swoboda/Radio Wolna Europa i Głos Ameryki.

Niemal wszystkich dziennikarzy Głosu Ameryki skierowano na urlop. Po raz pierwszy od 1942 r. rozgłośnia, która była alternatywą dla mediów kontrolowanych przez autorytarne reżimy, przestała nadawać.

Plany wobec Głosu Ameryki

Kari Lake, de facto szefowa USAGM, nadzorującego Głos Ameryki, poinformowała wcześniej w tym miesiącu Kongres, że jej agencja ma zamiar wyeliminować większość stanowisk w Głosie Ameryki. Jej plan zakłada utrzymanie mniej niż 20 pracowników w rozgłośni. Po piątkowych zwolnieniach liczba pracowników nie przekracza 200.

Szefowa USAGM poinformowała w piątek, że wypowiedzenia otrzymało 639 osób pracujących dla VoA. Lake zarzuciła rozgłośni "rozdętą, nieodpowiedzialną biurokrację". Podkreśliła, że pracowników zwolniono w ramach walki z "dysfunkcjami, tendencyjnością i marnotrawstwem". W planach USAGM jest zmniejszenie liczby pracowników podlegających agencji o 85 procent.

TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

Czytaj także: