Rekrutacja do szkół w czasie pandemii. Co proponuje ministerstwo?

terminy
Nowe terminy egzaminów maturalnych
Źródło: TVN24

Zmiana terminu egazminów zewnętrznych wymusza zmiany terminów rekrutacji. Ministerstwo Edukacji Narodowej skierowało do konsultacji rozporządzenie w tej sprawie. Największa zmiana? W tym roku nie będzie rekrutacji uzupełniającej.

Koronawirus sprawił, że w tym roku szkolnym egzaminy zewnętrzne odbędą się w nowych terminach, a to z kolei oznacza konieczność zmienienia harmonogramu rekrutacji do liceów, techników i szkół branżnowych. Egzamin ósmoklasisty, który jest jednym z najważniejszych elementów postępowania rekrutacyjnego, zgodnie z pierwotnym planem miał odbyć się w kwietniu, ale decyzją premiera przełożono go na połowę czerwca. W normalnych warunkach w tym czasie uczniowie czekali już na wyniki. W tym roku zaświadczenia z wynikami mają dostać do 31 lipca.

W piątek 8 maja Ministerstwo Edukacji Narodowej skierowało do konsultacji rozporządzenie w sprawie rekrutacji do szkół ponadpodstawowych na rok szkolny 2020/2021. Na opinie dotyczące proponowanych terminów resort czeka do 13 maja.

Co proponuje? Wniosek o przyjęcie do szkoły ponadpodstawowej wraz z dokumentami będzie można składać od 15 czerwca do 4 sierpnia 2020 roku. Od tych terminów wyjątek stanowią: szkoły i oddziały dwujęzyczne oraz międzynarodowe, a także oddziały przygotowania wojskowego oraz te, które wymagają od kandydatów szczególnych indywidualnych predyspozycji.

Listy przyjętych w połowie sierpnia

W tym roku dopiero 12 sierpnia zostaną ogłoszone pierwsze listy kandydatów zakwalifikowanych i niezakwalifikowanych do szkół. Ci, którzy będą chcieli potwierdzić, że właśnie w szkole, do której się dostali, chcą kontynuować naukę, do 18 sierpnia będą musieli dostarczyć oryginał świadectwa i zaświadczenia o wynikach egzaminu (jeśli nie zrobili tego wcześniej, bo na przykład złożyli kopię).

W szkołach kształcących zawodowo niezbędne będzie dodatkowo zaświadczenie lekarskie o braku przeciwwskazań zdrowotnych do podjęcia praktycznej nauki zawodu. To w związku z pandemią może być utrudnione, więc jeśli uczniowie nie zdołają zdobyć takiego zaświadczenia na czas, będą musieli o powodach poinformować dyrektora szkoły. Ten będzie mógł przedłużyć czas na dostarczenie dokumentów do 25 września.

Bycie "zakwalifikowanym" nie jest równoznaczne z byciem "przyjętym". Trzeba jeszcze przynieść odpowiednie dokumenty - w oryginale. Może się zdarzyć, że uczeń zostanie zakwalifikowany do szkół w dwóch różnych miastach (systemy rekrutacji różnych samorządów nie są kompatybilne), więc nie wiadomo, na którą szkołę ostatecznie się zdecyduje.

19 sierpnia szkoły opublikują listy przyjętych i nieprzyjętych. W związku z koronawirusem w tym roku wszystkie listy mogą być publikowane na stronach internetowych szkół. Dotąd wywieszano je w budynkach.

Bez rekrutacji uzupełniającej

Największa zmiana, jaką proponuje resort, dotyczy jednak nie terminów, a odstąpienia od postępowań uzupełniających.

"Jest to podyktowane brakiem możliwości przeprowadzenia tego postępowania z zachowaniem terminu ustawowego to jest do końca sierpnia roku poprzedzającego rok szkolny, na który jest przeprowadzane postępowanie rekrutacyjne (art. 161 ust. 2 ustawy – Prawo oświatowe)" - tłumaczy ministerstwo.

Co to oznacza w praktyce? Kandydaci do szkół ponadpodstawowych, którzy nie zostaną przyjęci w postępowaniu rekrutacyjnym na rok szkolny 2020/2021, będą przyjmowani do tych szkół na podstawie decyzji dyrektora placówki.

Przesunięte matury i egzamin ósmoklasisty
Przesunięte matury i egzamin ósmoklasisty
Źródło: TVN24

Gdzie będą się uczyć, jeśli nie dostaną się do wybranej szkoły? Ciężar zapewniania im miejsca do nauki spada na samorządy. "Za zapewnienie miejsca w szkole ponadpodstawowej wszystkim realizującym obowiązek nauki dzieciom i młodzieży zamieszkującym na obszarze powiatu, odpowiada rada powiatu" - wskazuje ministerstwo.

To może rodzić komplikacje, bo szkoły ponadpostawowe nie są placówkami rejonowymi, a uczniowie bardzo często starają się o miejsca w placówkach poza miejscem zamieszkania. Jeśli uczeń z podgorzowskiej Witnicy nie dostanie się do żadnej szkoły w Gorzowie Wielkopolskim, to nie władze Gorzowa, a powiatu ziemskiego (do którego należy Witnica) będą musiały znaleźć mu miejsce do dalszej nauki.

Czytaj także: