ZOBACZ CAŁY PROGRAM "POLSKA I ŚWIAT" NA TVN24GO
W sumie dziewięciu ministrów i wiceministrów żegna się z rządem. Od lipca rozpoczną pracę w Parlamencie Europejskim. Przed południem premier Mateusz Morawiecki ma ogłosić ich następców.
Minister nauki i szkolnictwa wyższego, Jarosław Gowin zapowiedział, że "w rządzie pojawi się wiele nowych młodych twarzy". - To jest być może zapowiedź tego, co się pojawi po jesiennych wyborach - dodał wicepremier.
Nowi ministrowie w rządzie Morawieckiego
Nową twarzą w rządzie ma być Bożena Borys-Szopa. Posłanka PiS ze Śląska ma zastąpić Elżbietę Rafalską na stanowisku ministra pracy, rodziny i polityki społecznej. Do rządu ma wrócić była rzeczniczka Elżbieta Witek, która zajmie miejsce Joachima Brudzińskiego.
- Co do roli kobiet w PiS, to nie muszę przekonywać, że ta rola jest bardzo duża - stwierdził Joachim Brudziński.
Bez zmian pozostanie liczba wicepremierów. Na miejsce Beaty Szydło, która kierowała pracami Komitetu Społecznego ma wejść Jacek Sasin, który dziś jest szefem Komitetu Stałego Rady Ministrów.
- Mogę tylko powiedzieć, że działalność Komitetu Społecznego będzie kontynuowana i będzie ją kontynuował ktoś w randze wicepremiera - powiedział Gowin.
W rządzie pozostanie stanowisko ministra do spraw pomocy humanitarnej, które po Beacie Kempie obejmie Michał Woś.
Z rządem żegnają się też minister edukacji Anna Zalewska i rzeczniczka Joanna Kopcińska. Bez związku z wyborami - z gabinetu ma odejść też minister finansów, Teresa Czerwińska. Zastąpi ją jeden z wiceministrów.
Rekonstrukcja w dniu obchodów
Wątpliwości budzi natomiast termin rekonstrukcji. Zmiany mają być ogłoszone dziś przed południem, a więc dokładnie w dniu, w którym cała uwaga opinii publicznej będzie skupiona na Gdańsku i wielkich obchodach rocznicy pierwszych częściowo wolnych wyborów.
To nie podoba się opozycji. Zdaniem Mirosława Suchonia z Nowoczesnej "przeprowadzanie rekonstrukcji, kiedy wszyscy Polacy świętują wybory, które otworzyły nam drogę do demokratyzacji państwa jest nie w porządku". - Nie kulturalne co najmniej - dodał.
Szef gabinetu premiera Marek Suski uważa, że na rekonstrukcję rządu "każda data jest dobra". Na pytanie o ogłaszanie nowych ministrów w dniu 30. rocznicy od pierwszych częściowo wolnych wyborów zwrócił uwagę, że z dniem 4 czerwca wiąże się inne wydarzenie - odwołanie mniejszościowego rządu Jana Olszewskiego. - No tak, Donald Tusk obala rząd [Jana - przyp. red.] Olszewskiego, no jest to data wyjątkowa - powiedział.
Politycy Prawa i Sprawiedliwości termin rekonstrukcji tłumaczą kalendarzem politycznym. Zmiany w rządzie muszą się odbyć w ciągu dwóch tygodni od wyborów, z kolei prezydent, który powołuje nowych ministrów w tym tygodniu jest dostępny w Polsce tylko we wtorek i w piątek.
Autor: asty//now / Źródło: tvn24