Prezydent Warszawy, członek rządu Donalda Tuska i Ewy Kopacz, europoseł, poseł na Sejm, a wcześniej wykładowca, tłumacz, zdolny student i zaangażowany licealista. Dziś Rafał Trzaskowski został ogłoszony zwycięzcą prawyborów i kandydatem Koalicji Obywatelskiej w wyborach prezydenckich. Przypominamy jego drogę, nie tylko polityczną.
- W tej prekampanii pojawił się ważny argument, a mianowicie mówiący o tym, kto jest gotów radzić sobie w trudnych czasach. Wolę co prawda kandydata, który jest przygotowany do tego, żeby przewodzić w każdym czasie, ale pojawił się ten argument i odpowiem wam na to, że najważniejsza jest odporność i twardość charakteru - mówił Rafał Trzaskowski na spotkaniu w Piasecznie przed prawyborami w Koalicji Obywatelskiej.
Przez lata dał się poznać z różnych stron, a "odporność i twardość" jego charakteru nieraz były poddawane próbie. Co wiadomo o polityku, który będzie kandydatem KO w przyszłorocznych wyborach prezydenckich?
Dom rodzinny i młodość
Urodził się 17 stycznia 1972 roku w Warszawie jako syn Teresy i Andrzeja Trzaskowskich. "Mama była mądra, piękna i czuła. Była przyjaciółką i powierniczką tajemnic największych - moich, brata i wszystkich, których znała. Dla każdego miała czas i celne, ciepłe słowo" - wspominał prezydent Warszawy we wpisie, który zamieścił w mediach społecznościowych z okazji Dnia Matki w 2023 roku. Teresa Trzaskowska zmarła w 2019 roku.
Ojciec Andrzej Trzaskowski (1933-1998) był wybitnym jazzmanem, pianistą, kompozytorem, autorem muzyki filmowej. "Tata to mądrość i erudycja książek, Mama to mądrość życia. O Tacie łatwiej mi opowiadać, o Mamie trudniej - bo to był świat intymny - wrażliwości, ukochanych jej wierszy i placka wiśniowego z prodiża, no i zawsze zapach nadbałtyckich wydm" - wspominał Trzaskowski.
Wychowywał się na warszawskiej Starówce, a jego dom rodzinny "łączył dwie tradycje: warszawską po Mamie i krakowską, po moim Ojcu" - pisze na swojej stronie internetowej.
ZOBACZ TEŻ: "Sikor czy Trzask?" Eksperci: nie chodzi o to, który lepszy, ale który lepszy na obecne czasy
Trzaskowski wracał później do kwestii swoich warszawsko-krakowskich korzeni między innymi w czasie kampanii wyborczej przed wyborami prezydenckimi w 2020 roku. "Mama z Warszawy, tata z Krakowa, więc bywam pytany, czy wychodzę 'na dwór' czy 'na pole'. Dziś wychodzę na pole - pole bitwy o lepszą Polskę" - czytamy w opisie zdjęć zrobionych w czerwcu 2020 roku na Rynku Głównym w Krakowie.
Jako dziecko próbował sił w aktorstwie - w 1980 roku zagrał w serialu telewizyjnym "Nasze podwórko". Dziewięć lat później, pod koniec liceum, po raz pierwszy zetknął się z polityką. - W 1989 roku pracowałem w Niespodziance, słynnym biurze Solidarności. Rządził tam Jan Lityński. Mówię, że przyszliśmy z kolegami do pomocy, a on, że super. Sprzątaliśmy, rozwieszaliśmy plakaty, rozdawaliśmy pierwsze wydanie "Gazety Wyborczej". Okazało się, że przydał się angielski. Kiedy przychodzili zachodni politycy, dziennikarze, czy jak przyjechał Stevie Wonder, robiłem za tłumacza - wspominał Trzaskowski na łamach "Wyborczej".
Rafał Trzaskowski - wykształcenie
Jak deklaruje, zna pięć języków obcych: angielski, hiszpański, rosyjski, włoski i francuski. Tym ostatnim posługiwał się między innymi w Kolegium Europejskim w Natolinie, którego jest absolwentem. "Bronisław Geremek uczył mnie Cywilizacji europejskiej w Kolegium Europejskim w Natolinie, po francusku" - wspominał prezydent Warszawy w mediach społecznościowych, dodając: "Dostałem najwyższą notę na roku, bo mój ówczesny francuski nie pozwolił na oratorskie popisy i zmusił do wypowiedzi chłodnej, precyzyjnej i oszczędnej. Profesor lubił konkret".
W rozmowie z "Wyborczą" Trzaskowski mówił, że amerykańscy politycy, którzy odwiedzili kawiarnię Niespodzianka w 1989 roku, zaproponowali mu stypendium w Stanach Zjednoczonych (w latach 1990-1991 uczęszczał do Cranbrook-Kingswood High School w stanie Michigan), dzięki czemu zdał tam maturę, a potem zdecydował się studiować anglistykę (1991-1996) na Uniwersytecie Warszawskim. Później rozpoczął też drugi fakultet - stosunki międzynarodowe, także na UW.
Trzaskowski uzyskał również stypendium Instytutu Unii Europejskiej do spraw Badań nad Bezpieczeństwem w Paryżu (2002) i Uniwersytetu w Oksfordzie (1996). W 2004 roku zrobił doktorat na Uniwersytecie Warszawskim. Tematem jego pracy była "Dynamika reform systemu podejmowania decyzji w Unii Europejskiej". Równolegle wykładał w Krajowej Szkole Administracji Publicznej i Collegium Civitas. Był również analitykiem Centrum Europejskiego Natolin.
Rafał Trzaskowski w Parlamencie Europejskim
W latach 2000-2001 pracował jako doradca sekretarza Komitetu Integracji Europejskiej Jacka Saryusza-Wolskiego (niegdyś wiceprzewodniczącego PO, w kolejnych latach europosła niezrzeszonego, współpracującego z PiS), a później, w latach 2004-2009, doradzał delegacji PO w Parlamencie Europejskim.
W 2009 roku dostał się do europarlamentu z czwartego miejsca listy PO w okręgu warszawskim. W kampanii wspierały go znane postaci polskiej kultury - m.in. aktorzy: Michał Żebrowski, Daniel Olbrychski, Zbigniew Zamachowski, Wojciech Malajkat, Piotr Adamczyk i Tomasz Karolak. Urszula Dudziak i Grzegorz Turnau nagrali dla Trzaskowskiego wyborcze jingle radiowe. "Gazeta Prawna" w czerwcu 2009 roku pisała o "sukcesie nietypowej kampanii" Trzaskowskiego.
Jako europoseł zasiadał w dwóch komisjach: Rynku Wewnętrznego oraz Ochrony Konsumentów i w Komisji Konstytucyjnej. "Do moich najważniejszych zadań należał udział w negocjacjach wieloletniego budżetu UE na lata 2014-2020, z którego do Polski trafi 400 mld złotych" - pisał polityk na swej stronie internetowej.
Trzaskowski w rządzie Tuska i Kopacz
W listopadzie 2013 roku Trzaskowski został powołany na urząd ministra administracji i cyfryzacji w rządzie Donalda Tuska. Zastąpił na tym stanowisku Michała Boniego. - Wtedy, kiedy walczyliśmy w ostatnich miesiącach o nowe rozwiązania dotyczące ochrony prywatności w internecie, to pan poseł Trzaskowski robił to w Parlamencie Europejskim, a ja robiłem to tutaj reprezentując rząd - mówił Boni w wywiadzie dla TVN24.
W listopadzie 2013 roku nominację Trzaskowskiego na stanowisko ministra administracji i cyfryzacji pozytywnie oceniła socjolog prof. Jadwiga Staniszkis. - Trzaskowski będzie lepszy niż minister Boni, który jako polonista nie miał wyczucia, na czym polega cyfryzacja i związany z nią skok technologiczny - oceniała w TVN24.
Jako szef resortu cyfryzacji Trzaskowski zajmował się m.in. ochroną danych osobowych w sieci, cyberbezpieczeństwem i dostępnością treści w internecie dla niepełnosprawnych. Odpowiadał też za współpracę z samorządami.
ZOBACZ TEŻ: Trzaskowski: Zrobiłem wszystko, czego Sikorski chciał. On nie jest w stanie się pogodzić z tym sondażem
W 2014 roku, gdy Tusk został szefem Rady Europejskiej, jego następczyni na stanowisku premiera Ewa Kopacz powierzyła Trzaskowskiemu stanowisko wiceministra spraw zagranicznych do spraw Unii Europejskiej i swego pełnomocnika do spraw Rady Europejskiej. W ten sposób polityk stał się główną osobą odpowiedzialną za kontakty rządu z Brukselą i - jak podkreślał na swej stronie internetowej - prowadził w imieniu szefowej rządu "najważniejsze z punktu widzenia Unii Europejskiej negocjacje".
Poseł z Małopolski
W 2015 roku, startując jako "jedynka" listy PO w Krakowie, został posłem. Otrzymał 47 tys. głosów. Podczas kampanii przekonywał do siebie krakowskich wyborców między innymi spotem, w którym sprzedawał obwarzanki. W innym nagraniu ze znajomości małopolskich określeń przepytywał polityka Michał Rusinek, były sekretarz Wisławy Szymborskiej.
Fakt, że Trzaskowski zdecydował się na reprezentowanie w Sejmie stolicy Małopolski, by następnie ponownie związać się politycznie z Warszawą, był wielokrotnie krytykowany przez polityków PiS i część mediów. Na początku 2016 roku został wybrany do Zarządu Krajowego PO, a kilka miesięcy później Grzegorz Schetyna zaprosił go do współpracy w gabinecie cieni, gdzie otrzymał funkcję ministra spraw zagranicznych.
W marcu 2017 roku Trzaskowski został wiceprzewodniczącym Europejskiej Partii Ludowej, gdzie zastąpił swego dawnego promotora, Jacka Saryusza-Wolskiego. W październiku 2018 roku został wybrany prezydentem Warszawy. Zdobył wówczas 56,67 proc. poparcia. Jego główny konkurent Patryk Jaki uzyskał 28,53 proc. głosów.
Trzaskowski w wyścigu o Pałac Prezydencki
Kandydatem KO w wyborach prezydenckich został po tym, jak w maju 2020 roku Małgorzata Kidawa-Błońska zrezygnowała z ubiegania się o fotel prezydencki. Jego kandydaturę wyłonił zarząd krajowy Koalicji Obywatelskiej.
O szczegółach wskazania Trzaskowskiego mówił wówczas w "Kropce nad i" w TVN24 przewodniczący Platformy Obywatelskiej Borys Budka. - Podczas posiedzenia zarządu była dobra, merytoryczna dyskusja. Długo staraliśmy się rozważyć wszystkie argumenty, posiłkowaliśmy się ekspertyzami. Natomiast ważne, że wyszliśmy ze wspólną, jednomyślną decyzją - najlepszym kandydatem w ocenie zarządu krajowego Platformy, ale również pozostałych ugrupowań tworzących Koalicję Obywatelską, jest Rafał Trzaskowski - mówił.
Ówczesny lider PO wyliczał w "Kropce nad i" powody, dla których to właśnie prezydent Warszawy, a nie Radosław Sikorski, został wskazany jako nowy kandydat na prezydenta. - Rafał Trzaskowski wygrał w wielkim stylu bitwę warszawską (wybory w 2018 roku - red.), w wielkim stylu, wraz z innymi samorządowcami, uchronił Polaków przed kopertowymi, nieuczciwymi i niedemokratycznymi wyborami Kaczyńskiego, jest politykiem przyszłości. Pokazał przez ponad rok, że może skutecznie realizować dobre inwestycje w Warszawie - wskazywał Budka.
W drugiej turze wyborów prezydenckich ubiegający się o reelekcję Andrzej Duda zdobył 51,03 procent głosów, a Rafał Trzaskowski - 48,97 procent. Każdego kandydata poparło ponad 10 milionów wyborców. Różnica głosów wyniosła nieco ponad 420 tysięcy. Po ogłoszeniu wyników Trzaskowski przyznał, że trzeba wyciągnąć wnioski z kampanii i z wyniku. Zapowiedział też, że partie polityczne, zwłaszcza PO, muszą się otwierać na nowych ludzi i nowe idee. - Musimy zadbać o to, żeby ta energia, która została przez ostatnie miesiące wytworzona, nie została zmarnowana. Obiecuję, że będziemy się starali tę energię zagospodarować - podkreślił.
W 2021 roku wystartował Campus Polska Przyszłości - przestrzeń dialogu i spotkań stworzona dla aktywnych, młodych ludzi chcących mieć wpływ na przyszłość swojego kraju.
"To się nie dzieje ogólnie w normalnych państwach"
- Trzaskowski ma wręcz idealną pozycję do tego, żeby zostać liderem opozycji - komentował po ogłoszeniu wyników wyborów prezydenckich były doradca prezydenta Bronisława Komorowskiego, profesor Tomasz Nałęcz. Były rzecznik prezydenta Andrzeja Dudy Krzysztof Łapiński ocenił z kolei, że prezydent Warszawy "ma zgromadzony duży kapitał, ale przed nim dużo pracy".
Jednym z symboli wyścigu o Pałac Prezydencki w 2020 roku stały się przeznaczone dla rywali puste mównice podczas spotkań. Przed drugą turą Trzaskowski i Duda wzięli udział w dwóch osobnych wydarzeniach. Prezydent Polski odpowiadał na pytania w Końskich (Świętokrzyskie), a kandydat Koalicji Obywatelskiej - w Lesznie (Wielkopolska).
- Całe wybory w Polsce to jest dosyć unikatowy w ogóle fenomen w Europie. To, że były wybory, które nie miały miejsca. Wczorajsza "debata" była bardzo szeroko komentowana - mówił w lipcu 2020 roku w rozmowie z TVN24 dziennikarz "Politico" Jan Cieński. - To się nie dzieje ogólnie w normalnych państwach, że są debaty bez kandydata drugiej strony - dodał.
Prezydent Warszawy po raz drugi
W 2024 roku Trzaskowski ponownie wystartował w wyborach na prezydenta stolicy. Uzyskał 444 006 głosów, co dało mu poparcie na poziomie 57,41 procent i zwycięstwo w pierwszej turze. - Bardzo się cieszę, to jest ogromne zobowiązanie. Pięć lat temu było prościej, dlatego że była olbrzymia mobilizacja, wszyscy byli wtedy skoncentrowani na tych wyborach w Warszawie i też chcieli pokazać czerwoną kartkę PiS-owi. Teraz ta frekwencja była trochę niższa i mnóstwo dzieje się w polskiej polityce, w związku z tym ta kampania nie przykuwała tak dużej uwagi. Tym bardziej się cieszę z tego wyniku - mówił w kwietniu tego roku.
Pytany wówczas o ewentualny start w wyborach na prezydenta RP, odpowiedział: "Koncentruję się na tym, co tu i teraz, a co będzie za półtora roku, to się dopiero okaże. Nigdy tego nie wykluczałem i nie wykluczam, ale teraz koncentruję się na Warszawie".
Trzaskowski i Sikorski w prawyborach
Na początku listopada 2024 roku zarząd krajowy PO podjął decyzję o organizacji prawyborów przed wyborami prezydenckimi, które wyłonią kandydata Koalicji Obywatelskiej na prezydenta. Podczas konferencji w KPRM premier Donald Tusk wskazał, że w posiedzeniu brali też udział liderzy pozostałych partii koalicyjnych, czyli Nowoczesnej, Inicjatywy Polska i Zielonych.
Ministra edukacji Barbara Nowacka w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 wyjaśniła, że prawybory "to pomysł Rafała Trzaskowskiego". Jak dodała, pomysł premier Donald Tusk "przyjął entuzjastycznie". Zdaniem politologa dra hab. Rafała Chwedoruka prawybory w KO nie mają innego sensu niż zapobieżenie powstaniu nowego ośrodka politycznego, którego centrum mógłby zostać Rafał Trzaskowski, jeśli zostanie prezydentem. Stąd ta próba osłabienia - jak mówił - pozycji Trzaskowskiego wewnątrz KO. - Prawybory mają sens, gdy walka z innymi partiami będzie wyrównana lub gdy partia jest silnie podzielona na wiele frakcji. W przypadku Platformy żadna z tych sytuacji nie występuje - ocenił politolog.
ZOBACZ TEŻ: Popierający Trzaskowskiego musieli wyjść na schody. Zwolennicy Sikorskiego w innym miejscu w Sejmie
Rafał Trzaskowski - żona i dzieci
Prywatnie Rafał Trzaskowski ma żonę i dwoje dzieci. Małgorzata Trzaskowska ukończyła Akademię Ekonomiczną w Katowicach. Jak podaje Onet, "w latach 2007–2019 była zatrudniona w Urzędzie Miasta Stołecznego Warszawy, gdzie zajmowała się między innymi promocją miasta oraz pracowała w Biurze Rozwoju Gospodarczego". Z funkcji zrezygnowała w 2019 roku. "Dumna Ślązaczka, oddana Warszawianka. Rodzinna, niezależna, aktywna. Zaangażowana społecznie, zwłaszcza w prawa kobiet, edukację i wyrównywanie szans" - tak przedstawia się sama Trzaskowska w mediach społecznościowych. Para ma dwójkę dzieci: urodzoną w 2004 roku Aleksandrę oraz 15-letniego syna Stanisława.
Prezydent Warszawy rzadko pojawia się publicznie w obecności rodziny. Małgorzata Trzaskowska była zaangażowana jednak między innymi w kampanię wyborczą męża przed wyborami prezydenckimi w 2020 roku. "W tych wyborach każdy głos się liczy. Każdy głos może zaważyć o zwycięstwie. Dlatego sama też ruszam w drogę, żeby spotkać się z Wami. Po raz pierwszy w tej roli, ale z radością i spokojem" - napisała Małgorzata Trzaskowska na Facebooku przed głosowaniem w 2020 roku.
Krótko po ogłoszeniu wyników wyborów zapowiedziała swoje dalsze zaangażowanie w sprawy społeczne. Napisała o tym w poście opublikowanym na swoim profilu na Instagramie. "Jeszcze raz pragnę podziękować za Waszą mobilizację i za wszystkie głosy oddane na Rafała" - napisała Trzaskowska. "Szczególnie dziękuję wszystkim kobietom, które nie bały się wziąć sprawy w swoje ręce" - dodała. "Mówiłam o tym wcześniej i powiem to raz jeszcze - razem mamy super moc! Widziałam to na każdym ze spotkań, które odbyłam w ciągu tych ostatnich dwóch tygodni" - podsumowała w swoim wpisie ostatnie dni kampanii.
Źródło: PAP, Gazeta Prawna, Onet, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Leszek Szymański