Kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta RP Rafał Trzaskowski pokazał na spotkaniu z wyborcami w Szczecinie fakturę za wynajęcie sali na spotkanie z Karolem Nawrockim, którą uregulowało biuro poselskie Czesława Hoca (PiS). - Oni się niczego nie nauczyli. Dlatego musimy zamknąć sprawę rozliczeń jak najszybciej - mówił Trzaskowski. Powiedział też, co zrobi pierwszego dnia prezydentury, gdy wygra wybory.
Prezydent Warszawy, wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej, kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta RP Rafał Trzaskowski powiedział w środę na spotkaniu z mieszkańcami w Szczecinie, że wiele osób oczekuje przyspieszenia rozliczenia poprzedniej władzy.
Pokazał zdjęcie faktury za opłacenie wynajęcia sali dla Karola Nawrockiego w Choszcznie (woj. zachodniopomorskie), który oficjalnie przedstawiany jest jako "kandydat obywatelski" popierany przez Prawo i Sprawiedliwość.
- Została zapłacona z biura poselskiego Czesława Hoca (PiS - red.), czyli za pieniądze z biura poselskiego. Pokazuję wam, że oni się niczego nie nauczyli. Dlatego musimy zamknąć sprawę rozliczeń jak najszybciej, bo to jest psucie państwa, gdybyśmy im chcieli pozwolić na to, żeby nie wzięli odpowiedzialności za to, co zrobili - powiedział Trzaskowski.
Co Trzaskowski zrobi pierwszego dnia prezydentury?
Trzaskowski mówił też o pierwszych decyzjach, które podejmie po ewentualnych wygranych wyborach prezydenckich.
- Te wszystkie ustawy, które prezydent Duda zawetował: o języku śląskim, o pigułce "dzień po", to wszystko podpiszę pierwszego dnia - zapowiedział Trzaskowski.
Chodzi o zawetowaną przez prezydenta Andrzeja Dudę nowelizację ustawy o mniejszościach narodowych i etnicznych, która uznaje język śląski za język regionalny oraz nowelizację Prawa farmaceutycznego, która umożliwiałaby dostęp bez recepty do tabletki "dzień po" osobom powyżej 15 lat.
Trzaskowski wskazał też m.in. na pilną kwestię powołania ambasadorów oraz skończenia "Bizancjum w tak zwanym Trybunale Konstytucyjnym".
Trzaskowski: zalecałbym mniej emocji
Odniósł się też do objęcia urzędu prezydenta USA przez Donalda Trumpa i emocji z tym związanych. - Ja bym zalecał mniej emocji, a więcej klasycznej analizy tego, co się dzieje. Naszym zadaniem jest zrobienie absolutnie wszystkiego, żeby realizowany był nasz interes - mówił Trzaskowski.
- Musimy sobie jasno powiedzieć, że dzisiaj Polska ma sojusz ze Stanami Zjednoczonymi. Niezależnie od tego, jaka tam jest administracja. Dzisiaj trzeba zadbać o to, żeby tłumaczyć nowej administracji, co jest dla nas najważniejsze. A dla nas dzisiaj najważniejsze jest to, żeby wszyscy rozumieli, że miejsce Ukrainy jest na zachodzie Europy, w strukturach europejskich, w strukturach transatlantyckich, a nie w łapach Putina - dodał.
Podkreślił, że trzeba tłumaczyć Trumpowi i jego administracji, że "nie może sobie pozwolić na to, aby Putin tę wojnę wygrał".
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Zdjęcia organizatora