Jarosław Kaczyński, prezes PiS, przerwał swój objazd po Polsce. W programie "Kawa na ławę" w TVN24 eurodeputowany tej partii Karol Karski wyjaśniał, że przerwa w sezonie urlopowym była zaplanowana. Inaczej interpretują sprawę politycy opozycji. - Prezes PiS zderzył się z rzeczywistością - oceniła posłanka Polski 2050 Joanna Mucha. Poseł Koalicji Obywatelskiej Marcin Kierwiński stwierdził, że PiS zamknął prezesa "w złotej klatce" i "zderzenie z prawdą musi być bardzo bolesne". Włodzimierz Czarzasty z Lewicy komentował zaś: "pan Kaczyński sobie wyobrażał, że będą tylko oklaski".
Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński w czerwcu ogłosił "mobilizację PiS i całej Zjednoczonej Prawicy" i sam ruszył w trasę po różnych miejscowościach. W części z nich spotkaniom z wyborcami towarzyszyły protesty. Uwagę zwróciły też liczne kontrowersyjne wypowiedzi, jakie z ust szefa rządzącej partii padały podczas tych spotkań. Objazd został przerwany w tym tygodniu. Na pytanie reporterki TVN24 o tę przerwę o sekretarz generalny PiS poseł Krzysztof Sobolewski wyjaśnił, że powodem jest zaplanowany już wcześniej urlop.
O przerwanym objeździe Kaczyńskiego po Polsce mówili politycy w TVN24 w niedzielę w "Kawie na ławę".
Karski: takie wyjazdy nigdy nie odbywają się w trakcie sezonu urlopowego
Eurodeputowany Prawa i Sprawiedliwości Karol Karski powtórzył wyjaśnienie o planowanym urlopie i stwierdził, że wyjazdy prezesa PiS mają miejsce co roku. - Nigdy w trakcie głębokiego sezonu urlopowego się nie odbywają - oświadczył. Zapowiedział, że spotkania zostaną wznowione we wrześniu.
- Kiedyś bodajże Platforma Obywatelska chciała agitować ludzi na plażach i nie spotkało się to ze zbyt wielkim, przychylnym przyjęciem - mówił. - Nie twórzmy z rzeczy naturalnych czegoś nadzwyczajnego - apelował.
Spotkania z wyborcami ocenił jako "bardzo miłe i sympatyczne". - Prezes lubi jeździć po Polsce, lubi spotykać się z ludźmi - dodał.
Szrot: zdziwiłbym się, gdyby taka przerwa wakacyjna nie była zaplanowana
Podobnie decyzję lidera rządzącej partii tłumaczył prezydencki minister Paweł Szrot. Stwierdził, że bardzo by się zdziwił, gdyby taka przerwa wakacyjna nie była zaplanowana.
- Pan prezydent Andrzej Duda po okresie pandemii i po tym trudnym pierwszym okresie wojny na Ukrainie również wznowił serię swoich wizyt w miastach i miasteczkach Polski - mówił. Dodał, że w środku okresu wakacyjnego prezydent nie kontynuuje swoich wizyt.
Mucha: Kaczyński zderzył się z rzeczywistością
Zdaniem posłanki Polski 2050 Joanny Muchy prezes PiS "zderzył się z rzeczywistością". - Siedem lat temu obrał drogę zderzenia ze ścianą i dzisiaj okazuje się, że to jest droga, która się sprawdza. Nie można nie mieć inflacji, jeśli się drukuje pieniądze. Nie można mieć inwestycji, jeśli się nie ma praworządności w kraju, bo nikt nie zainwestuje w kraju, w którym nie ma praworządności. Nie można toczyć boju z Unią Europejską i mieć dobrych stosunków z Unią Europejską. Ta rzeczywistość dzisiaj odpowiedziała, i odpowiedziała w sposób dość dramatyczny: głosami ludzi, którzy w tych spotkaniach chcieli uczestniczyć, ale nie zostali na nie wpuszczeni - mówiła.
- Zaryzykowałabym taką tezę, że kaczyzm się w Polsce nie przyjął i Jarosław Kaczyński to po prostu zobaczył. Ten kaczyzm się jeszcze w Polsce nie skończył, bo to należy do nas, do opozycji, ale myślę, że już spokojnie możemy zaryzykować tezę, że się nie przyjął i że to ludzie po prostu pokazali Jarosławowi Kaczyńskiemu - oceniła posłanka.
Stwierdziła, że zanim "rzeczywistość odpowiedziała, że tak się nie da", minęło siedem lat, ale "odpowiedziała bardzo wyraźnie".
Kierwiński: wsadziliście pana prezesa do złotej klatki
Poseł Koalicji Obywatelskiej Marcin Kierwiński zapewnił, że przewodniczący PO Donald Tusk wciąż jest aktywny i spotyka się z ludźmi. - Niezbyt długo pan prezes jeździł spotykać się z Polakami - mówił o tourne Kaczyńskiego polityk.
- Widać ta rzeczywistość, którą zobaczył na tych spotkaniach, odbiega od tej rzeczywistości, którą suflują mu telewizja publiczna i koledzy z PiS-u. Prawda jest taka, panie profesorze - powiedział poseł KO, zwracając się do Karola Karskiego - że wsadziliście pana prezesa do takiej złotej klatki. Jeżeli pan Kaczyński wierzy w to, co mówi Morawiecki, że wszystko jest świetnie, nie ma żadnych problemów, że jesteśmy którąś tam potęgą gospodarczą świata, to takie zderzenie z prawdą musi być bardzo bolesne dla pana posła Kaczyńskiego - ocenił.
Uznał, że to dobrze, że Kaczyński pojechał w tę podróż, bo "dowiedział się prawdy o tym, że ludzie bankrutują". - Może wreszcie wy, jako cały PiS, opamiętacie się z tym co robicie - dodał. Wspomniał między innymi o rosnącej inflacji.
Karol Karski w odpowiedzi przekonywał, że opozycja kreuje "obraz Polski, który odbiega od rzeczywistości". - Oczywiście inflacja jest czymś negatywnym, natomiast widzimy, że wskaźniki gospodarcze pokazują, że ona już wyhamowała - mówił.
Pasławska: pozorowane spotkania
Posłanka PSL-Koalicji Polskiej Urszula Pasławska oceniła, że spotkania Kaczyńskiego z wyborcami były "pozorowane". - Przypominające potiomkinowskie wioski, gdzie wszyscy klepali się po plecach i nikt nie miał chyba odwagi powiedzieć, jak jest źle. A jak jest źle, to wszyscy dzisiaj w Polsce wiedzą - dodała. Wspomniała o trudnej sytuacji rolników i przedsiębiorców.
- Cała Europa dzisiaj przygotowuje się do jesieni, do zimy, a w Polsce pędzimy na ścianę i udajemy, że nie ma tego problemu - mówiła, odnosząc się do kryzysu energetycznego, pytając między innymi o inwestycje w energię odnawialną.
Czarzasty: dostaliście w ramach tej trasy po głowie
Poseł Lewicy i wicemarszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty ocenił, że "to nie jest tak, że wszyscy są przyjmowani źle" podczas spotkań z politykami. - Ludzie różnie reagują na polityków, ale PiS sobie wyobrażał, i pan Kaczyński sobie wyobrażał, że będą tylko oklaski. Okazało się, że z tego założenia nic wam nie wyszło - dodał.
- Przypomnę, że przecież pan prezes Kaczyński powiedział, dlaczego przestał jeździć: bo były grupy, które były rozwydrzone, które skandowały złe hasła, zadawały złe pytania i były - wyobraźcie sobie - z czegoś niezadowolone te grupy - mówił Czarzasty.
Poseł stwierdził, że "pan prezes ogłosił mobilizację i poszedł na urlop". - Jedzie i się zderza z zamkniętą salą, która jest pełna ludzi, którzy mają mówić to, co im kazano, wychodzi na ulicę, słyszy inne zdanie. My nie spotkamy się w salach. Jeździmy i chodzimy po ulicach. Ludzie opowiadają, co ich boli - opisywał. - Dostaliście w ramach tej trasy po głowie - dodał. Ocenił, że Kaczyński "opowiadał rzeczy straszliwe" i był to "ciąg dalszy kłócenia ludzi". Wspomniał, że notowania PiS "zaczęły spadać". - Trzeba było coś zrobić. Żeście po prostu śmieszną postać, która coraz większą liczbę Polaków śmieszy, pana Kaczyńskiego, wycofali - podsumował.
Mucha o "złotych spadochronach dla przyjaciół Ziobry"
W "Kawie na ławę" pojawił się również temat pensji dla sędziów nominowanych do zlikwidowanej Izby Dyscyplinarnej, którzy przeszli w stan spoczynku.
Posłanka Polski 2050 Joanna Mucha oceniła, że to "niezwykle bulwersująca sprawa" i nazwała to "złotymi spadochronami dla przyjaciół pana ministra Zbigniewa Ziobry". - Te złote spadochrony mają nas kosztować, nas jako Polaków, 23 miliony złotych - dodała.
- Oni nie są sędziami, to są ludzie, którzy zostali nominowani do Izby Dyscyplinarnej przez ciało, które nie miało prawa ich tam nominować. Do Izby, która została wieloma wyrokami różnych sądów uznana za nieistniejącą - oceniła. - Dzisiaj dostają emeryturę prawie 23 tysiące złotych. To jest dziesięciokrotność płacy minimalnej. To jest dziewiętnastokrotność minimalnej emerytury - wyjaśniła. Mucha zapowiedziała złożenie ustawy, która ma to zablokować, ponieważ osoby te "nie są sędziami".
Prezydencki minister Paweł Szrot i eurodeputowany PiS Karol Karski stwierdzili, że uposażenia dla sędziów w stanie spoczynku przewiduje konstytucja, która również daje im możliwość powrotu na poprzednie stanowiska lub przejścia w stan spoczynku. Karski dodał, że połowa tych osób wybrała przejście w stan spoczynku, a połowa będzie orzekała w innych izbach.
1. Sędziowie są nieusuwalni. 2. Złożenie sędziego z urzędu, zawieszenie w urzędowaniu, przeniesienie do innej siedziby lub na inne stanowisko wbrew jego woli może nastąpić jedynie na mocy orzeczenia sądu i tylko w przypadkach określonych w ustawie. 3. Sędzia może być przeniesiony w stan spoczynku na skutek uniemożliwiających mu sprawowanie jego urzędu choroby lub utraty sił. Tryb postępowania oraz sposób odwołania się do sądu określa ustawa. 4. Ustawa określa granicę wieku, po osiągnięciu której sędziowie przechodzą w stan spoczynku. 5. W razie zmiany ustroju sądów lub zmiany granic okręgów sądowych wolno sędziego przenosić do innego sądu lub w stan spoczynku z pozostawieniem mu pełnego uposażenia.
Spór o członków ID
- Osoba powołana przez prezydenta jest sędzią - oświadczył Karski, z czym zgodził się Szrot. Poseł Lewicy Włodzimierz Czarzasty zaapelował, aby na przyszłość prezydent nie powoływał na stanowiska sędziów osób "bez doświadczenia", a Mucha dodała, że "do nieistniejących izb".
- To są osoby, które są współodpowiedzialne, czy współuczestniczące, w tym wielkim problemie, który mamy dzisiaj z Komisją Europejską - mówiła posłanka PSL-Koalicji Polskiej Urszula Pasławska. Karski odpowiedział, że wszyscy chcieli likwidacji Izby Dyscyplinarnej, ale "są tego pewne skutki uboczne związane z treścią artykułu 180 ustęp 5 konstytucji".
- Bez względu na to, jakie dajecie interpretacje, doprowadziliście państwo do tego, że pieniądze z KPO do Polski nie przyszły - odparł Czarzasty.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24