Ci ludzie oczywiście zostali tam osadzeni nie bez powodu, nie bez przyczyny, ale mają swoją godność – mówił w czwartek w TVN24 poseł Lewicy Marek Rutka. Komentował sytuację w przepełnionym ośrodku w Gostyninie. Kandydat PiS na Rzecznika Praw Obywatelskich Bartłomiej Wróblewski mówił, że nie zna szczegółów sprawy, ale dodał, że obowiązkiem RPO jest zabieganie o respektowanie praw więźniów.
Na początku roku dyrektor Krajowego Ośrodka Zapobiegania Zachowaniom Dyssocjalnym w Gostyninie Ryszard Wardeński nie zgodził się przyjąć kolejnego, 92. pacjenta do ośrodka. Przeludnienie w placówce zagrażało bezpieczeństwu zarówno pacjentów, jak i pracowników. To zagrożenie widział zarówno dyrektor, jak i Krajowy Mechanizm Prewencji Tortur, instytucja działająca przy Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich.
Na początku marca minister zdrowia Adam Niedzielski zmienił statut Krajowego Ośrodka Zapobiegania Zachowaniom Dyssocjalnym w Gostyninie w taki sposób, że ustanowił poza jego główną siedzibą filię ośrodka. Następnie w Gostyninie odbyła się wizytacja przedstawicieli Krajowego Mechanizmu Prewencji Tortur, podczas której - jak mówi zastępczyni RPO Hanna Machińska - nie było mowy o tym, że właśnie powstała filia ośrodka w Gostyninie.
Wróblewski: nie znam szczegółów sprawy
Sprawę komentowali w TVN24 politycy. O sytuację związaną z przepełnieniem ośrodka w Gostyninie pytany był między innymi kandydat Prawa i Sprawiedliwości na Rzecznika Praw Obywatelskich Bartłomiej Wróblewski.
- Nie znam tej sprawy, więc trudno mi komentować, natomiast rolą Rzecznika Praw Obywatelskich jest monitorowanie sytuacji w polskich więzieniach, szczególna uwaga, szczególne zabieganie o respektowanie praw więźniów.
- Więc jeżeli pojawiłyby się jakiekolwiek informacje dotyczące tego, że prawa więźniów nie są respektowane, to jest to obowiązkiem Rzecznika Praw Obywatelskich, to nawet nie zależy od jego woli – kontynuował.
"Odrobina prywatności i godności się należy"
- My tutaj mówimy o ludziach i o prawach człowieka. Ci ludzie oczywiście zostali tam osadzeni nie bez powodu, nie bez przyczyny, ale mają swoją godność. Powinni mieć też zapewnione elementarne warunki socjalno-bytowe. Odrobina prywatności, szacunku i godności także i tym ludziom się należy – mówił Marek Rutka, poseł Lewicy.
- Widać, że tutaj Ministerstwo Zdrowia jak sądzę, i Ministerstwo Sprawiedliwości, przerzuca tych ludzi, przepraszam, ale trochę jak gorącego kartofla. To znaczy nikt nie chce wziąć odpowiedzialności za te decyzje, ale nie możemy tych ludzi docelowo przywrócić społeczeństwu, jeśli przebywają w takich warunkach, które nie zapewniają żadnej możliwości prowadzenia terapii – ocenił.
"Jest moment, żeby to dopracować"
Ustawa o ośrodku w Gostyninie powstała za rządów PO i PSL. O tyle, o ile znane są procedury trafienia do ośrodka, to nie opracowano procedur wyjścia. - To była ustawa naprędce przygotowywana, bo to było lex Trynkiewicz (Mariusz, morderca i przestępca seksualny - red.), bardzo specyficzna, w dużej debacie, ale jednak wypracowano pewien kompromis, który trzeba potem udoskonalać – powiedział poseł Robert Kropiwnicki z Koalicji Obywatelskiej.
- Dzisiaj jest moment na to, żeby to dopracować. Boleję nad tym, że rząd miał naprawdę dużo czasu, bo chyba z sześć czy siedem lat właściwie na to, żeby przede wszystkim rozbudować Gostynin i zmienić przepisy tak, żeby one były zgodne ze standardami praw człowieka – mówił poseł. - Niestety nie zrobiono tego, doszło do ogromnego przepełnienia w Gostyninie i teraz ich to zaskoczyło. To było do przewidzenia, bo to nie jest tak, że ci ludzie wychodzą z więzień nagle. Wiadomo, kto kiedy wyjdzie i kto będzie podlegał albo kto może podlegać tym przepisom, które trzeba spełnić, żeby trafić do Gostynina – dodał.
Kto trafia do ośrodka w Gostyninie?
Krajowy Ośrodek Zapobiegania Zachowaniom Dyssocjalnym w Gostyninie (województwo mazowieckie) działa od 2014 roku.
Trafiają tam sprawcy najpoważniejszych przestępstw, którzy odbyli karę więzienia, ale powinni być nadal izolowani, bo z powodu preferencji seksualnych lub zaburzeń osobowości mogą popełniać kolejne przestępstwa. O umieszczeniu w ośrodku Gostyninie decyduje sąd na podstawie opinii biegłych.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24