Do groźnie wyglądającego zdarzenia drogowego doszło w poniedziałek rano w Przemyślu. Kierowca busa uderzył w jadący przed nim samochód, a następnie w latarnię i dwa zaparkowane pojazdy. Jak tłumaczył policjantom, "doznał zawrotów głowy". Na szczęście w kolizji nikt nie odniósł poważnych obrażeń.
Zdarzenie miało miejsce w poniedziałek przed godziną 7 rano na ulicy Mickiewicza w Przemyślu (Podkarpacie). Według informacji przekazanych przez policję, kierujący busem marki Volkswagen najprawdopodobniej zasłabł.
Bez poważniejszych obrażeń
- Kierowca tłumaczył policjantom, że jadąc ulicą Mickiewicza, w pewnym momencie doznał zawrotów głowy, po czym najechał na jadący przed nim pojazd. Po tej kolizji bus uderzył w zaparkowane obok samochody i latarnię - mówi tvn24.pl komisarz Marcin Wodzyński z przemyskiej policji.
Pojazdy i latarnia zostały znacząco uszkodzone, ale nikt nie odniósł poważnych obrażeń. Obaj biorący udział w kolizji kierujący po przebadaniu przez ratowników medycznych nie wymagali hospitalizacji.
46-letni kierowca busa był trzeźwy. Jak podają mundurowi, najprawdopodobniej zostanie on uznany winnym spowodowania kolizji, jednak policja wciąż nie zakończyła czynności w tej sprawie.
Źródło: tvn24.pl, PAP