Podczas przemówienia szefa MSZ Radosława Sikorskiego w Przemyślu doszło do incydentu. Kobieta przerwała wystąpienie wicepremiera, mówiąc, a potem krzycząc do niego ze środka sali. Sikorski bezskutecznie zwracał uwagę, że "jeszcze nie skończył". Ostatecznie została wyprowadzona. I to nie był jeszcze koniec.