Termin mojego wyjazdu do Nigerii jest niefortunny, bo spodziewałem się tego typu komentarzy - stwierdził premier Donald Tusk, w reakcji na zarzuty, że w 3. rocznicę katastrofy smoleńskiej, zamiast być w kraju, wybiera się do Nigerii. - Ale z punktu tradycyjnego i godnego - tak, jak potrafię - czczenia tej rocznicy, to nic nie zmienia - ocenił szef rządu.
- Każdego 10 kwietnia będę w tym samym miejscu - na Powązkach, gdzie stoi postument na cześć ofiar katastrofy smoleńskiej - tam w ciszy i skupieniu, w otoczeniu części rodzin, bo nie wszystkie chcą w tym uczestniczyć, składamy wieńce. To są uroczystości organizowane przez ministra obrony narodowej - powiedział Tusk.
I dodał: - Idę tam nie po to, aby buczeć, żeby przemawiać, czy krzyczeć na moich oponentów. Tylko, żeby najgodniej, jak potrafię, uczcić pamięć zabitych w tej katastrofie.
Zaznaczył, że jutro postąpi tak, jak w poprzednią rocznicę. Tylko wieńce złoży wcześniej, ze względu na wylot do Nigerii.
Premier pojawi się na warszawskich Powązkach około 5-6 rano.
Tusk stwierdził, że rozumie "źródło wszystkich złośliwości" w związku z jego wyjazdem do Nigerii i wie, że "będzie mu trudno przekonać jego oponentów".
- To, co mnie najbardziej dziwi, także w wydaniu "Gazety Polskiej", a także przedstawicieli opozycji PiS-owskiej, to to, że uznali, iż będzie im bardzo brakowało mojej obecności na uroczystościach przez nich organizowanych - powiedział premier.
I dodał: - To już nawet nie jest hipokryzja, bo choć mówimy o bardzo smutnej dacie, to wszyscy dość ponuro się śmieją, kiedy PiS i "Gazeta Polska" ubolewają, że Tuska nie będzie na ich uroczystościach.
Tusk podkreślił, że nigdy nie było jego intencją, i nigdy nie będzie, aby Polacy dzielili się w rocznicę katastrofy smoleńskiej. - Nikomu nie zabraniam współczuć w taki sposób, jaki uważa za stosowny - powiedział premier.
- Ale nie akceptuję tego nieustannego kłamstwa, które płynie z niektórych mediów i ust polityków PiS, że wspólne czczenie pamięci ofiar smoleńskich jest niemożliwe, bo dwie strony się kłócą. Z nikim w tej kwestii nie miałem i nie mam zamiaru się kłócić. Jestem w stanie z każdym Polakiem modlić się i wspominać ofiary katastrofy smoleńskiej - stwierdził Tusk.
Oficjalna wizyta
Premier 10 kwietnia wybiera się z oficjalną wizytą do Nigerii, gdzie spotka się z prezydentem tego kraju i gubernatorami stanów. Towarzyszyć mu będą polscy przedsiębiorcy.
Wizyta premiera w Nigerii w 3. rocznicę katastrofy smoleńskiej budzi niezadowolenie polityków PiS. W wielu wypowiedziach podkreślali, że Tusk "ucieka" przed obchodzeniem rocznicy.
Autor: MAC/k / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn24