Policjanci zlikwidowali nielegalną wytwórnię płyt CD i zatrzymali na gorącym uczynku 33-letniego pirata. Płyty miały trafić na polski i niemiecki rynek.
- To największa w ostatnim czasie zlikwidowana nielegalna wytwórnia. Zabezpieczyliśmy blisko 7 tys. płyt. Mężczyzna został złapany na gorącym uczynku - powiedział portalowi tvn24.pl Krzysztof Zaporowski z dolnośląskiej policji.
Mężczyzna swoją wytwórnię miał w wynajmowanym pomieszczeniu gospodarczym pod Wrocławiem. - Znajdowało się tam 11 nagrywarek, matryce, gotowe okładki w języku polskim i niemieckim, farby drukarskie oraz przygotowane do sprzedaży płyty - dodał Zaporowski.
Na płytach znajdowała muzyka. Najprawdopodobniej miały być rozprowadzane w Polsce i Niemczech na bazarkach.
Mężczyźnie grozi do 5 lat więzienia. Na poczet przyszłej kary funkcjonariusze zabezpieczyli gotówkę, komputer oraz samochód.
Źródło: tvn24.pl, TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24