Prymas Polski i arcybiskup metropolita gnieźnieński Wojciech Polak zwrócił się do ministra spraw wewnętrznych i administracji Mariusza Kamińskiego w sprawie migrantów na wschodniej granicy. "Podkreślany tak często przez stronę rządową fakt, że uchodźcy są brutalnie wykorzystywani w walce politycznej, nie zwalnia nas i nigdy nie może nas zwolnić z szacunku dla praw i godności każdego człowieka, z myślenia o każdym człowieku jako o naszym bliźnim" - napisał prymas.
Grupa Medycy na Granicy udostępniła na swoim profilu na Twitterze list, który do ministra spraw wewnętrznych i administracji Mariusza Kamińskiego napisał Prymas Polski Wojciech Polak w sprawie migrantów na granicy z Białorusią. "Wciąż nie mamy zgody rządu na udzielanie pomocy medycznej w strefie stanu wyjątkowego. Wobec powyższego poprosiliśmy Prymasa Polski o mediację pomiędzy naszą grupą a przedstawicielami władzy" - czytamy we wpisie medyków. "Otrzymaliśmy to pismo do wiadomości" - dodali.
Prymas Polski poparł medyków
"28 września br. na adres mojego sekretariatu wpłynęło pismo skierowane w imieniu 21 osób z wykształceniem medycznym, podpisane przez Pana Jakuba Sieczko, z prośbą o poparcie wystosowanego przez to środowisko, we współpracy z innymi organizacjami pozarządowymi, apelu do Pana Ministra o umożliwienie wjazdu do obszaru na wschodniej granicy Rzeczypospolitej Polskiej, objętego stanem wyjątkowym, w celu udzielenia pomocy medycznej przebywającym tam migrantom i uchodźcom" - poinformował ministra prymas.
"Mając na uwadze fakt, że apel ten nie przyniósł oczekiwanych skutków, a sytuacja uchodźców znajdujących się na wschodniej granicy jest coraz trudniejsza, zostałem poproszony o mediację w tej sprawie" - czytamy w liście prymasa. Jego zdaniem "zaangażowanie medyków w pomoc obcokrajowcom mogłoby być możliwe np. we współpracy ze Strażą Graniczną, a wsparcie tych działań może polegać na fachowej i specjalistycznej diagnostyce oraz koniecznym zaopatrzeniu medycznym".
Stwierdził, że wierzy, "że działania podejmowane przez zainteresowane organizacje pozarządowe, motywowane są względami humanitarnymi i będą się wiązać również z samoorganizacją i samofinansowaniem". "Uważam za cenne i ważne wzmocnienie działań Straży Granicznej ze strony medyków" - napisał prymas. "Wydaje się również koniecznym, aby poprzedziło je ustalenie zasad akceptowanych przez obie strony, na mocy których odbywać się będzie pomoc i współdziałanie" - dodał.
Prymas apeluje o podjęcie konkretnych i pilnych rozmów
Przypomniał też apel, którzy polscy biskupi skierowali 25 sierpnia do przedstawicieli państwa i samorządów, "abyśmy wspólnie wypracowali właściwe mechanizmy pomocy uchodźcom, które będą mogły być wsparte także zaangażowaniem Kościoła".
"Mając na uwadze aktualną - dramatyczną jak wiemy - sytuację imigrantów i uchodźców, uważam za gorszący brak porozumienia, które umożliwiałoby podjęcie wspólnych działań na rzecz ratowania ludzkiego życia" - zaznaczył prymas. "Podkreślany tak często przez stronę rządową fakt, że uchodźcy są brutalnie wykorzystywani w walce politycznej, nie zwalnia nas i nigdy nie może nas zwolnić z szacunku dla praw i godności każdego człowieka, z myślenia o każdym człowieku jako o naszym bliźnim" - wyjaśnił.
Prymas podkreślił, że "w żaden też sposób nie usprawiedliwia on braku działań dla ratowania życia i zdrowia ludzkiego". "Jestem przekonany, że zachowując prawo i obowiązek ochrony granic państwowych, troszcząc się o bezpieczeństwo naszych obywateli, jesteśmy w stanie wspólnymi siłami, korzystając także z deklarowanej gotowości organizacji pozarządowych, w tym wspominanej grupy medyków, nieść pomoc migrantom, którzy znaleźli się w trudnej sytuacji" - dodał.
Na koniec duchowny zwrócił się do ministra "o podjęcie konkretnych i pilnych rozmów, które dzięki wspólnym ustaleniom, umożliwią realizowanie koniecznych działań humanitarnych na naszej wschodniej granicy". "Ze swej strony jestem gotowy je wesprzeć i jeszcze raz do nich usilnie zachęcam" - podsumował swój list prymas.
Medycy na Granicy podziękowali prymasowi za list. "Liczymy na to, że skłoni on MSWiA do rozmów z nami i do zezwolenia na wjazd tam, gdzie jest najwięcej osób potrzebujących naszej pomocy" - napisali na Twitterze.
Źródło: tvn24.pl