Prokuratorzy katowickiego oddziału IPN otrzymali protokoły z przesłuchań Alego Agcy. Liczące sobie ponad 2,5 tysiąca stron dokumenty mogą rzucić więcej światła na sprawę nieudanego zamachu na życie Jana Pawła II z 1981 r. Najpierw protokoły trzeba jednak przetłumaczyć, a na to Instytutowi brakuje pieniędzy.
Instytut prośbę o udostępnienie kserokopii z przesłuchań osób oskarżonych w procesie dotyczącym nieudanego zamachu na życie Jana Pawła II z 1981 roku wysłał do włoskiego ministerstwa sprawiedliwości półtora roku temu. Rok temu przyszła odpowiedź, że wniosek przekazano do realizacji. W końcu, po licznych ponagleniach i interwencjach polskiej ambasady, dokumenty nadeszły.
Brakuje pieniędzy na tlumaczy
Jak jednak mówi w rozmowie z tvn24.pl Ewa Koj, naczelnik pionu śledczego katowickiego IPN-u, mogą nie być kompletne. - Na pierwszym protokole z przesłuchań Agcy widnieje data z października 1981 roku, a to świadczy o tym, że dysponujemy protokołami z przesłuchań przed sądem, a nie protokołami z pierwszych przesłuchań przez śledczych - wyjaśnia.I jak zaznacza, najpierw trzeba dokumenty przetłumaczyć. - Materiał jest pokaźny. Jego tłumaczenie zajmuje wiele czasu, a poza tym musimy zdobyć środki na to, żeby to zrobić - przyznaje.
To właśnie finanse są największą bolączką w tej sprawie. Bo budżet IPN-u jest - jak mówi Koj - wręcz "dramatyczny", a przetłumaczenie protokołów jest dla śledczych priorytetem. - Postaramy się wykorzystać inne środki, dokonać przesunięć budżetowych i przetłumaczyć chociaż część - mówi prokurator. Według niej, pierwszych tłumaczeń i pierwszych wniosków można spodziewać się pod koniec roku.
Przełomowe? "Nie, ale pryzbliżą nas do prawdy"
Koj nie chce oceniać dokumentów jako "przełomowych". - Ale to radosna informacja, bo pozwala na zgromadzenie bardzo istotnego materiału - mówi. Jak dodaje, IPN cały czas zbiera informacje i prowadzi przesłuchania polskich świadków w tej sprawie, chociaż rezultatami nie zawsze się chwali, bo nie służy to dobru śledztwa. Przyznaje jednak również, że trzeba liczyć się z tym, iż nigdy nie poznamy całej prawdy na temat zamachu.
- Ale po przetłumaczeniu protokoły przybliżą nas do potwierdzenia postawionej przez nas tezy, czyli że za zamachem stały służby specjalne bloku państw socjalistycznych - stwierdza Koj.
Przesłuchają Agcę? "Jest taki pomysł"
Przyznaje również, że jest pomysł, by przesłuchać samego Alego Agcę. Jak zaznacza, jego ostatnie przesłuchanie miało miejsce w 1985 r. - Ciekawe byłoby dowiedzieć się, co miałby do powiedzenia polskim prokuratorom po tylu latach - mówi Koj. Ale, jak podkreśla, do samego przygotowania pytań dla ministerstwa sprawiedliwości Turcji, które mogłoby pomóc w zorganizowaniu przesłuchania, potrzeba bardzo dokładnej znajomości protokołów.
Śledztwo ws. zamachu
Katowicki pion śledczy IPN wszczął śledztwo w sprawie „spisku komunistycznych służb specjalnych kierujących zamachem na Jana Pawła II" w czerwcu 2006 roku. Zamach uznano za zbrodnię komunistyczną. Według włoskiego sędziego Ferdinando Imposimato, który jako sędzia prowadził dochodzenie w tej sprawie, za zamachem na Ojca Świętego stały tajne służby Bułgarii wspierane przez KGB i enerdowską STASI. Uważa on, że polskie SB nie brało udziału w przygotowaniu morderstwa, ale mogło wiedzieć o tym przedsięwzięciu. Co ciekawe, Imposimato przekazał polskim śledczym część dokumentów ale oświadczył, że pełniona przez niego funkcja nie pozwala mu na branie udziału w przesłuchaniu.
Źródło: TVN24.pl, Polskie Radio
Źródło zdjęcia głównego: TVN24